A Dziewczyny mam takie głupie może się wydawać pytanie...
Bo ja ogólnie bardzo nie lubie wizyt u lekarza, mam taką małą fobie, że lekarz mnie np. Wyśmieje albo nie uwierzy w dolegliwościu, które opisuje... (od dziecinstwa cierpie na bole glowy, w ktore lekarze i nauczyciele nie wierzyli)
Czy jeśli opowiem lekarzowi o tym wypadku, bólach kręgosłupa i bólach spojenia łonowego, czy myślicie, że da mi L4?
Czy np. Raczej powie, że od takich spraw jest ortopeda, a nie ginekolog? Albo że właściwie to przecież nic takiego?
Bo wolałabym dostac L4 od gina i wtedy dopiero iść do ortopedy, na fizjoterapie itd, bo póki co nie ma wolnych terminów, a do ginekologa jestem już umówiona...
I szczerze powiem, że wolałabym wtedy już z tego L4 nie wracać, bo w pracy też ciągle nie wiedzą czy wrócę czy nie i nie mogą sobie mojej pracy rozplanować bo nie wiedzą czy to zastępstwo na chwile, czy już na stałe...
Co myślicie?
Albo jakie macie doświadczenia?
Bo ja ogólnie bardzo nie lubie wizyt u lekarza, mam taką małą fobie, że lekarz mnie np. Wyśmieje albo nie uwierzy w dolegliwościu, które opisuje... (od dziecinstwa cierpie na bole glowy, w ktore lekarze i nauczyciele nie wierzyli)
Czy jeśli opowiem lekarzowi o tym wypadku, bólach kręgosłupa i bólach spojenia łonowego, czy myślicie, że da mi L4?
Czy np. Raczej powie, że od takich spraw jest ortopeda, a nie ginekolog? Albo że właściwie to przecież nic takiego?
Bo wolałabym dostac L4 od gina i wtedy dopiero iść do ortopedy, na fizjoterapie itd, bo póki co nie ma wolnych terminów, a do ginekologa jestem już umówiona...
I szczerze powiem, że wolałabym wtedy już z tego L4 nie wracać, bo w pracy też ciągle nie wiedzą czy wrócę czy nie i nie mogą sobie mojej pracy rozplanować bo nie wiedzą czy to zastępstwo na chwile, czy już na stałe...
Co myślicie?
Albo jakie macie doświadczenia?