reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2019

reklama
Hmmm ciężko odpowiedzieć bo nie znamy twojego lekarza i jego kompetencji i sposobu leczenia. Myślę że powinien cie jednak wysłać do specjalisty od kręgosłupa. On ci lepiej doradzi. Bo ginekolog to bada swoje "rzeczy" A ortopeda swoje i każdy z nich najlepiej zna się na swojej branży. A ortopeda tez ci przecież może wystawić l4 ciążowe chyba co? Albo ginekolog zalecajac przy bolacym kregoslupie odpoczynek da ci 100% chorobowe A swoją drogą wysle do ortopedy i będziesz miała wszystko jak należy [emoji6]
Noo ta druga opcja by mi bardziej odpowiadała.. póki co od ortopedy jak miałam, to zgłosiłam wypadek w drodze więc też 100%

Chyba pozostaje mi poczekać na rozwój wydarzeń.. pójdę do gina, pogadam i w zależności od rozwoju sytuacji będę działać dalej...
Muszę włączyć asertywność i trochę walczyć o swoje :p jeśli jakiś lekarz okaże się nieczułym bucem :p
 
Jak myślicie - czy zmęczenie, stres w pracy, skaczące (emocjonalne) ciśnienie, senność to wystarczające powody do otrzymania zwolnienia?
 
Dziewczyny może któraś tu z Was miała problem, w czerwcu 2018 r wyszła mi lekka niedoczynność tarczycy, brałam Euthyrox 25, powtarzałam badanie co 8 tyg żeby widzieć czy się w porządku utrzymuje i tak też było do listopada kiedy to zrobiłam standardowo badanie po 8 tyg i było już poniżej normy, endokrynolog kazała mi odstawić leki, 2 tyg później na teście 2 krechy więc od razu zrobiłam kolejne TSH, ale dokladnie ta sama sytuacja, a nawet gorzej bo 0,0159 tak utrzymywało się aż do wyników z końca grudnia, teraz powtarzałam i TSH już w normie 1,57; ale naczytałam się już w necie o problemach u dziecka przy nadczynności u matki i nie ukrywam mam po prostu milion myśli, byłam cały czas pod opieką endo, ale nie zmienia to faktu, że okropnie się denerwuje :(
 
Jak myślicie - czy zmęczenie, stres w pracy, skaczące (emocjonalne) ciśnienie, senność to wystarczające powody do otrzymania zwolnienia?
Jeżeli chodzisz prywatnie to myślę, że nie miałby problemu, mój pyta kilka razy na wizycie czy na pewno nie chce odpocząć, ale na NFZ wiem, że bywa z tym różnie
 
Dziewczyny może któraś tu z Was miała problem, w czerwcu 2018 r wyszła mi lekka niedoczynność tarczycy, brałam Euthyrox 25, powtarzałam badanie co 8 tyg żeby widzieć czy się w porządku utrzymuje i tak też było do listopada kiedy to zrobiłam standardowo badanie po 8 tyg i było już poniżej normy, endokrynolog kazała mi odstawić leki, 2 tyg później na teście 2 krechy więc od razu zrobiłam kolejne TSH, ale dokladnie ta sama sytuacja, a nawet gorzej bo 0,0159 tak utrzymywało się aż do wyników z końca grudnia, teraz powtarzałam i TSH już w normie 1,57; ale naczytałam się już w necie o problemach u dziecka przy nadczynności u matki i nie ukrywam mam po prostu milion myśli, byłam cały czas pod opieką endo, ale nie zmienia to faktu, że okropnie się denerwuje :(
Myślę, że nie masz się czym martwić, ja od już chyba 3 lat lecze niedoczynność, gdzie skoki tsh mam czasami takie, że mimo tabletek wynik jest gorszy niż jak byłam diagnozowana. O dziwo w ciąży póki co chyba jest ok - muszę ufać swojemu endo...
Ale myślę, że wiele kobiet nie zdaje sobie nawet sprawy z tego, że mają nadczynność/niedoczynność i nie są pod opieką lekarza i wszystko jest wporządku :-) ba, ile kobiet w ciąży pije, pali i rodzą zdrowe dzieci... a Ty zrobiłaś wszystko co mogłaś, stosowałaś się do zaleceń, więc się nie stresuj, bo stres też ma zły wpływ na Maluszka :-) wg tego co w internecie to ja z moją niedoczynnością + tyłozgięciem macicy powinnam mieć problemy z zajściem w ciąże... a starania trwały piątek i sobotę :-D , powinnam mieć problemy z utrzymaniem ciąży, a mamy 14 tydzień więc chyba nie jest źle?
Trzymaj się cieplutko :-)
 
reklama
Do góry