reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2019

Ooo widzę, że temat porodu i znieczulenia.
Pierwszy i drugi poród miałam bez znieczulenia, bez gazu ani innych wspomagaczy. Ba! Nawet nie wiedziałam, że mogę o to prosić. Nikt mnie nie pytał, nikt nic nie proponował.. Ja głupia.. Nie pomyślałam.
Ból był, bo wiadomo, ale jakoś bardzo traumatycznie porodów nie wspominam. U mnie w jednym i drugim przypadku dwie godziny na porodówce i po sprawie. Mam nadzieję, że teraz też tak będzie.. [emoji6]

Przygarnę z chęcią te 2h porodu [emoji1316]
 
reklama
Kattrina szczesciara. Moze i u mnie by tak nie bylo traumatycznie gdyby porod postepowal. Ale dziecko sie zaklinowalo przez zle ulozenie, a mi sie zatrzymala akcja porodowa :/ Do tego moja super polozna poszla do domu, a za nia przyszly dwie zolzy....
 
A ja odebrałam wyniki z krwi co robilam i nie są dobre [emoji24][emoji24] słaba morfologia i tsh 0.016 mial ktoś z was tak niskie?
Ja mam niskie, ale ostatni wynik z końca grudnia 0,0159 powtarzam teraz na początku lutego, przy rosnącej becie może skakać TSH jeśli wcześniej nie miałaś problemu po prostu powtórz wyniki za 4 tyg
 
Przygarnę z chęcią te 2h porodu [emoji1316]
No serio mam farta, jeśli chodzi o porody.. Położna mówiła, że stworzona do rodzenia. A jakie było ich zdziwienie jak chciałam na własnych nogach przejść na poporodową. Czym prędzej biegły z wózkiem..

Tak sobie myślę, ta ciąża jest zupełnie inna od moich poprzednich, trudniejsza, mniej łaskawa, więc może (tfu, tfu) i poród będzie inny, który zapamiętam do końca życia..
 
Haha, a Ci martoosia ile czasu zajelo rodzenie

Ze starszym dostałam skurczy rano, koło 8 był obchód - miałam w koncu 2cm rozwarcia i życzyli chodzic duzo bo rozkręcimy akcje i dzis urodzimy. Koło 12/13 szlam na porodówkę bo sie zwolniła, o 20:08 młody był na świecie.

Z młodszym miałam skurcze cały jeden dzien, odszedł czop, dociagnelam do skurczy co 5min i jechałam. Niestety z 1 cm rozwarcia :/ zostawili mnie na noc, bo przyjechałam ok 23. Rano badała mnie położna i miałam juz 3 cm i w godzine pózniej byłam na porodówce. Młody na świecie przed 13 był.

Także źle nie było. Ale gdyby dało się jeszcze bardziej skrócić poród, to ja zawsze chętna [emoji23]
 
A ja miałam CC ze skierowania. Bałam się jak cholercia, okropnie, że albo ja albo maluszek nie przeżyje. A to było bardzo piękne! Najgorszy był cewnik, a resztę zniosłam nad wyraz dobrze. Nie wiem dlaczego tak straszą CC. Najgorzej jak kobiety nie chcą wstawać. Ja chodziłam po wszystko i to na około, żeby jak najszybciej dojść do siebie. Nie brałam przeciwbólowych, bo miałam nadzieję, że dzięki temu wypuszczą mnie szybciej (rodziłam syna 2 dni przed swoimi urodzinami i liczyłam, że mnie puszcza w urodziny, zresztą jedna z pielegniarek obiecała ;/ ) Ale i tak uważam, że ból był do zniesienia.

Moje 2 stracone ciąże zmuszona byłam urodzić sama. I to był okropny ból - cc przy tym to pikuś! Bóle brzucha i krzyżowe - masakra. W końcu poprosiłam o coś mocnego, to mnie czymś naćpali (przynieśli z porodówki) i nadal odczuwałam ból, ale mało kontaktowałam. Tak było w obu przypadkach. Zrobię wszystko, żeby nie rodzić naturalnie.
 
Najbardziej przeraża mnie w porodzie SN, że nie mogłabym rodzić w pozycji w jakiej byłoby mi najwygodniej. Niby większość szpitali obiecuje poród w najbardziej dogodnej pozycji dla cieżarnej, ale w ostatniej fazie porodu zazwyczaj ląduje się w pozycji na plecach i kolanka przy brodzie.
Wiem, że jak miałabym poród SN (oby nie) to chciałabym być bardzo aktywna.
 
reklama
A ja nie mam pojęcia jakie metody znieczulenia są w moim szpitalu, muszę się zorientować.
Możecie mi tak streścić to mniej więcej? Czyli ZZO to epidural? Jakąś taką historię słyszałam, że matka po podaniu tego została sparaliżowana, czy to realne? Muszę poczytwać w necie ale na myśl o porodzie mam dość i rezygnuje z buszowania po takich stronach ;)
 
Do góry