reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2019

reklama
Nie wiedzą. Szukałam nawet w internecie ale nic o tym nie ma. Poszła na usg 3 tygodnie temu i lekarz jej o tym powiedział. Wysłał do kliniki. Miało być wszystko dobrze a dzisiaj okazało się, że dziecko umrze... Siedzę i ryczę bo to bardzo bliska mi osoba. Nie wiem jak ona wróci do domu po tych 20 dniach jak dziecko się urodzi. A ja nie wyobrażam sobie pogrzebu. :(:(
 
To jak to się stało? Błędny wynik? Ktoś się pomylił?
O ciebie mi chodzilo:)
No to super wiesci . Tylko jak moglo dojsc do takiej pomyłki, ze az antybiotyk lykalas?

Nie tyle pomyłka co mam dodatnie igm i igg. A ginekolog to nie lekarz chorób zakaźnych . Zalecił brać do wizyty to brałam :)
Okazuje się ze toxo przeszłam dawno , a igm jest dodatnie bo jak to ujął „często kobiety w ciąży maja podniesiony bo organizm różne cuda w ciąży wyczynia” . No i zalecił szczepionkę na grypę teraz i krztuśca w 3 trymestrze. [emoji18]
Tak rozwinięta medycyna a oni rozkładają ręcę. Powiedzieli, że nie potrafią uratować malucha.
Bardzo bardzo dziwna sytuacja. Walczyć. Inny lekarz specjalistyczny szpital . Dla mnie z woda w płucach nie da się żyć. I jak kolwiek to brzmi przepraszam za to co napisze „już dziecko by się utopiło” może to są jakieś wody w oplucnych ? Ja bym się konsultowała.
 
Jejku jaka tragedia! Jak mogło do tego dojść? Woda w płucach? To co, dziecko się topi? Bo nie kumam.


Ja walczę z 37,52....
Nie wiem jak to wyglada ale jest jej coraz więcej. Mieli odciągać tą wodę ale chyba jednak zrezygnowali. Źle się wyraziłam z tym, że będą wywoływać. Chodziło mi o cesarkę. Mają zrobić za kilka dni. A odbiegając od tematu to nie wiem czy coś ze mną nie tak ale wszystkie dolegliwości ciążowe mi ustąpiły oprócz bolących piersi i czasem mi słabo jak za długo stoję. Czytam Was i współczuje :(
 
Jest w najlepszej klinice w Gdańsku. Lekarze jeszcze się konsultowali z lekarzami w Warszawie. Też z kliniki. Wszyscy rozkładają ręce. :(
 
Niech skonsultuje to z dr. Preisem. Najlepszy specjalista w pomorskim.

Zapytam czy nie konsultowała bo z tego co mowiła to lekarze dzwonią do lekarzy i pytają o ten przypadek. Ja myśle, żeby uderzyć gdzieś poza Polskę. Mamaginekolog tez ma wcześniaka i tez był jakiś problem. Z tego co pamietam to konsultowała się z jakim profesorem z Londynu. Nie mówię, że nasi lekarze są źli ale czasami nie mają doświadczenia z tak trudnymi przypadkami. Ja mam nadzieje, ze jednak się wszystko ułoży. Już Wam nie smucę tutaj.
 
reklama
Kurde, może to jest błędna diagnoza (z tym, że dziecko umrze) i finał nie będzie aż tak tragiczny. Jak oni wyliczyli te 20 dni? I nie rozumiem czemu rozwiązują ciążę wcześniej? Jest jakieś ryzyko dla matki?
 
Do góry