reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2019

Ja rodziłam z mężem i dzięki Bogu że on był, bo traktowali mnie tam strasznie. Jak przyjechaliśmy o 12 w nocy do szpitala stwierdzili, że mnie podłączą pod ktg. Mężowi kazali jechać do domu bo do rana nie będę rodzić, a mnie zostawili z 3 studentkami (reszta poszła spać). Ja umierałam, a one za ścianą się chichrały. Jak w końcu przyszedł lekarz okazało się że rodze i jednak mąż ma wracać. Te chwile bez niego to był istny koszmar. Tyle upokorzenia ile mnie spotkało ze strony personelu to szok. Nawet po zwymiotowaniu kazali mi podłogę ścierać. Jak już był to byli milsi, ale dało się odczuć, że cały czas czekali na kopertę od męża (nie doczekali się). Już przy potężnych skurczach do sali wparowało ośmioro studentów, żeby sobie popatrzeć (oczywiście nikt mnie wcześniej o tym nie informował). Sugerowali przez cały poród że jestem mięczak, że nie umiem przeć, a nie że nie mam siły, dopiero jak córce zaczęło spadać tętno zleciało się kilku lekarzy, wyprosili męża i siła, kładąc się na mnie, wycisnęli mi dziecko. Wspominam okropnie i obiecałam sobie, że nigdy już nie pozwolę sobie na takie traktowanie. Trauma straszna niestety.
Ja miałam też dwóch studentów. Teraz już wiem że w takim bolu trzeba czytać co się podpisuje :(
 
reklama
U nas Koszt Porodu W prywatnej klinicznych to 2000zl za poród naturalny i 2800zl jeśli nie kłamie bo nie pamiętam dokładnie to cc. A w droższy jest 2800 za naturalny a 3600 za cc ale ze wybrałam lekarza z tańszego to i w tańszym zostanę. Także jest mega różnica między Krakowem a moim miastem :/
Tyle bym była w stanie zaplacic. Tylko nawet nie wiem gdzie tu jest jakaś prywatna klinika . Jest jakaś stronka z tymi placówkami?

I bardzo mi przykro aleti :(.... bądź silna
 
Hej dziewczyny! Ja mam termin na 15 sierpnia. Teraz leci 9 tydzień. Mdłości zniknęły i wszystko już super. Co sądzicie o "testach" na płeć dziecka? Wiadomo, że to tylko żarty ale testowałyście już coś? O ciąży dowiedziałam się 3 grudnia i szczerze mówiąc mam trochę mieszane uczucia. To moja pierwsza ciąża i trochę się stresuje wszystkim. Czy dam radę, czy ogarnę wszystko przed urodzeniem dzidzi. Ps. Wstawiam zdjęcie moich testów 3 dni po terminie spodziewanej miesiączki. Byłam w szoku, że są aż tak wyraźne.
 

Załączniki

  • 733D798C-F4E7-47ED-A64A-016E4FCE47FC.jpeg
    733D798C-F4E7-47ED-A64A-016E4FCE47FC.jpeg
    564,8 KB · Wyświetleń: 97
Ostatnia edycja:
Hej dziewczyny! Ja mam termin na 15 sierpnia. Teraz leci 9 tydzień. Mdłości zniknęły i wszystko już super. Co sądzicie o "testach" na płeć dziecka? Wiadomo, że to tylko żarty ale testowałyście już coś? O ciąży dowiedziałam się 3 grudnia i szczerze mówiąc mam trochę mieszane uczucia. To moja pierwsza ciąża i trochę się stresuje wszystkim. Czy dam radę, czy ogarnę wszystko przed urodzeniem dzidzi. Ps. Wstawiam zdjęcie moich testów 3 dni po terminie spodziewanej miesiączki. Byłam w szoku, że są aż tak wyraźne.



Cześć, gratulacje! :) jesteśmy z tobą, miałam podobną sytuację ;) O ciąży dowiedziałam się 2 grudnia, szok i wielkie szczęście, robiłam 3 testy, bo nie dowierzałam, a później wizyta u lekarza potwierdzające nasze szczęście :)
 
A tu dorzucę zdj. z pierwszej wizyty :) nasze wielkie małe szczęście, następna wizyta za dwa tygodnie mam nadzieję że wszystko w porządku. Jutro badania i czekamy następną wizytę.
Jak dziewczyny u was z samopoczuciem? U mnie były przez dwa tygodnie huśtawki straszne... płacz i śmiech na szczęście już przestało i po za tym od początku żadnych mdłości tylko apetyt i lekkie zachcianki.. ;)
 

Załączniki

  • DSC_3029.JPG
    DSC_3029.JPG
    90 KB · Wyświetleń: 91
Hej, ja byłam na wizycie i wszytko wygląda dobrze. Zapisałam się na prenatalne na następny tydzień - rety jak to leci.
A wracając do tematu poronień, to mnie się zdarzyło z zabiegiem też, bez tabletek w ogóle. Niby szybko ale potem prawie tydzień mnie macica mega bolała. Każdy inaczej reaguje. Lekarz mi mówił,że nic mi nie będzie i L4 to raczej nie potrzebuje, ale coś chyba przeczuwałam i wyprosilam.
 
A tu dorzucę zdj. z pierwszej wizyty :) nasze wielkie małe szczęście, następna wizyta za dwa tygodnie mam nadzieję że wszystko w porządku. Jutro badania i czekamy następną wizytę.
Jak dziewczyny u was z samopoczuciem? U mnie były przez dwa tygodnie huśtawki straszne... płacz i śmiech na szczęście już przestało i po za tym od początku żadnych mdłości tylko apetyt i lekkie zachcianki.. ;)
Jak jeszcze nie wiedziałam, że jestem w ciąży miałam straszne huśtawki... Płakałam z tak błahych powodów, że aż wstyd mówić. :p Do tego straszna ochota na śledzia w śmietanie, którego nie jem w ogóle. Wszystko minęło jakoś w 7 tygodniu ale pojawiły się nudności, wymioty, ból podbrzusza i piersi. W tym momencie zostały mi tylko bolące piersi i już większe o jeden rozmiar. o_O
 
reklama
Ja mam straszna ochotę na sushi i zjadłam już dwa razy z marketu z wędzonym łososiem. W piątek będę robic sama w domu. Dopiero się dowiedziałam, że nie można wędzonych ryb.:( A jak było u Was? Jadła któraś wędzonego łososia w ciąży?
 
Do góry