Ja tylko naturalnie, ale to Bobas zdecyduje
Poród łatwy nie był, bolał, było nacięcie, ale szybko już smigałam, fakt że wejść do samochodu nie umiałam [emoji23]
Wg moich odczuć to wiele się zapomnia szybko, dla mnie też jedna położna była niemila mimo że jestem pacjentka od ordynatora. Niestety, na to się nie poradzi, różnie się trafić może. Jeśli chodzi o brak męża to nie odczułam bardzo, gryzłam ustnik od gazu, żartowałam między skurczami z lekarzem (że on mi przecież dziecka za uszy nie wyciągnie, że przeć muszę [emoji23]), spokojnie dałam radę, gadaliśmy tylko przez telefon w trakcie i po urodzeniu