reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2019

Jest na prawdę warto . U nas w 12 tc wstępna diagnoza serca . Potem byłam u ów doktora średnio co 2-4 tyg ( plus mój lekarz prowadzący ) . Wiec nie jestem w stanie ci jednoznacznie napisać jak wyglądało badanie połówkowe bo każde było bardzo szczegółowe. U nas najgorsza, jednocześnie istotna rzeczą było serce. I one było sprawdzane bardzo bardzo dokładnie. Sama jestem w sZoku jak pokazywali mi serce i po kolei wady . Wiec badane serducho czy w łonie jest bezpiecznie ( i około 20 tc uznał ze w brzuchu dziecko jest bezpieczne ) , o wszystkie możliwe przepływy , pilnowany przyrost dziecka . Sam zespół genetyczny mniej ważny w tym momencie . Zdjęcia serducha mogę wam wrzucić z ciekawości pokazać . A córka - przegrała walkę .
Oj bardzo mi przykro, wcześniej zrozumiałam, że jest z Wami :( Ale dziękuję za Twoją historię, to nadaje sens tym badaniom!
 
reklama
O Kattrina! Milo, ze pytasz. My wróciłysmy do życia. Mała co prawda nie je, ale skacze na łóżku wiec jest dobrze. Super pomysl z tymi koktaljami owocowymi. Moze tez się tak zaczniemy rozpieszczać. Przy okazji by sie może udało przekonać mała do nabiału
 
Czy którejś z Waszych wcześniejszych dzieciatek miało AZS lub skazę białkową? Ja w poprzedniej ciąży miałam ochotę na sery, jogurty a normalnie nie przepadam za nabiałem. Zaledwie miesiąc po porodzie moje dziecko mega AZS otwarte rany, spuchnieta buźka, bakterie-koszmari i pytania lekarzy "czy w ciąży jadłam dużo nabiału?"Teraz to sama nie wiem czy jeść ten nabiał jak do tej pory, ograniczać czy zmuszać się do jedzenia
 
Powiem Ci ze moja bratowa i moja koleżanka Chodzily do tego samego lekarza i mówił żeby w Pierwszym miesiącu nie pić kawy nie jeść białego pieczywa i nic z nabiału żeby nie było uczyłen i moja koleżanka nie miała problemów z maluchem za to mój bratanek to koszmar wyglądał jak poparzony :/ jeździliśmy z nim po różnych lekarzach i wszyscy że AZS i jak skończył rok wszystko odeszło jak ręką odjal a wyglądał na prawdę strasznie :/:/ także ja nie wiem jaka jest w tym prawda :/ ja jem duzo nabiału bo lekarz powiedział żebym jadła żeby dzidziora miał zdrowe kości i mama do mnie też od początku mówiła pij dużo mleka jedz sery itp
 
Powiem Ci ze moja bratowa i moja koleżanka Chodzily do tego samego lekarza i mówił żeby w Pierwszym miesiącu nie pić kawy nie jeść białego pieczywa i nic z nabiału żeby nie było uczyłen i moja koleżanka nie miała problemów z maluchem za to mój bratanek to koszmar wyglądał jak poparzony :/ jeździliśmy z nim po różnych lekarzach i wszyscy że AZS i jak skończył rok wszystko odeszło jak ręką odjal a wyglądał na prawdę strasznie :/:/ także ja nie wiem jaka jest w tym prawda :/ ja jem duzo nabiału bo lekarz powiedział żebym jadła żeby dzidziora miał zdrowe kości i mama do mnie też od początku mówiła pij dużo mleka jedz sery itp
Tfu nie w pierwszym miesiącu tylko w pierwszym trymestrze
 
Hmmmm, ja nie jadam mięsa, więc do tej pory jadłam bardzo dużo nabiału. Mojemu synkowi wyszło właśnie po 6tyg życia podejrzenie skazy białkowej, potem jakos to ucichło. Znowu miał wysyp po 1,5 roku życia. i do tej pory się z tym bujamy. A dermatolodzy tylko sterydy wypisują. A on ma zmiany właściwie tylko na twarzy, z tym że całe policzki obsypane. Kocha cały sercem jogurty naturalne, mogły jeść ich 3 dziennie, ale ograniczam mu bardzo. Jeden na kilka dni, bo jakby nie było wapno mu potrzebne do rozwoju..
 
reklama
Hmmmm, ja nie jadam mięsa, więc do tej pory jadłam bardzo dużo nabiału. Mojemu synkowi wyszło właśnie po 6tyg życia podejrzenie skazy białkowej, potem jakos to ucichło. Znowu miał wysyp po 1,5 roku życia. i do tej pory się z tym bujamy. A dermatolodzy tylko sterydy wypisują. A on ma zmiany właściwie tylko na twarzy, z tym że całe policzki obsypane. Kocha cały sercem jogurty naturalne, mogły jeść ich 3 dziennie, ale ograniczam mu bardzo. Jeden na kilka dni, bo jakby nie było wapno mu potrzebne do rozwoju..
U nas to były otwarte rany na zmianę gronkowiec z paciorkowcem, nieustanne nowe "cudowne" maści, kremy itp i nic nie pomagało. Najgorsze były te bakterie bo co bym nie robiła to one non stop w tych ranach były. Przeczytałam chyba wszystkie fora, rady innych matek i zbawienne na te rany okazała się sól fizjologiczna i codzienne mycie buźki kilka razy dziennie. Po co to pisze? Po to że może ktoś tak jak ja ma ten sam problem a "lekarstwo" było w zasięgu.
 
Do góry