reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozwój i postępy naszych dzieci

u mnie laura też zabiera wszystko bratu bo to przecież jej zabawki są (nagle sobie przypomniała heheh) a on biedny z prędkością światła musi za wszystkim się przemieszczać, nie ma to jak motywacja od najmłodszych lat :-D
 
reklama
Karolina no to gratki dla Oli!:) ja jeszcze niedawno pisalam, ze Ci zazdtoszcze pelzania, a tu moja olivka od dwoch dni niezle sie juz przemieszcza:D Nie powiem, zeby to byly zawrotne predkosci, ale nas zaskoczyla jak ja przy stole zobaczylismy, a potem kolo tv:) poza tym wykonuje jekies dziwne ewolucje z podnoszeniem dupci i podkorczaniem nog:)
 
to u nas dokładnie to samo - leżąc na brzuszku podciąga nóżki pod brzuszek i unosi pupke:)

Gratuluje samodzielnie siadającym i stojącym :)
 
Moja podnosi nogę do góry jak pies na siku, zaczęła się wokół własnej osi obracać leżąc na brzuszku, ale nawet na milimetr się nie przesunęła :-p
 
irisson, to dokładnie tak jak tolka. ale tak się bujając z boku na bok z tą nóżką jakieś centymetry pokonuje.
no i nauczyła się chować pod pieluchą. jak się odwracam to zakrywa sobie nią głowę i czeka, aż ją znajdę. pół dnia się tak dziś bawiłyśmy :-D
jak te dzieci niesamowicie zaczynają po swojemu coś tam rozkminiać! największa frajda, móc to z nimi odkrywać! :tak:

gratki dla oli kakakarolina! tolek coś tam kombinuje, póki co bokiem, więc szanse jeszcze nikłe ;)
 
kakakarolina no! To jest osiągnięcie:-D! Super! A jeszcze kilka dni temu pisałaś coś o kłodach:-p

Manita przemieszcza się już zupełnie po psiemu, po całym domu. Dzisiaj zaskoczyła mnie wparowaniem do łazienki jak nalewałam jej wiaderko:szok: Zostawiłam ją w pokoju bawiącą się w najlepsze na środku dywanu gryzakiem, wyszłam dosłownie na minutę, zaraz miałam kontrolnie rzucić okiem, a tu hyc, wparadowała cała zadowolona z piskiem:-D
Dzisiaj też pierwszy raz zaliczyła tuli tuli z Teśkiem w posłanku - sama wlazła, kilka razy ją odciągałam, ale w końcu machnęłam ręką, niech włazi i tak wcześniej czy później musiało to nastąpić. Mam nadzieję, że żadne syfy jej nie wyskoczą po tej miłości. Beagle sprawdza się jako pies rodzinny, jego tolerancja mnie samą zaskakuje. Znosi ciągnięcie za fafle, ucapianie za tyłek znienacka, wieszanie się na uszach...Jeszcze nieszczęsny nie wie, że niebawem zostanie koniem. :sorry2:Może i plugawy, ale dusza pies:tak:
 
Aia tolerancja beagle na dzieci jest nieograniczona. maksa pierwsze słowo to było Iga (czyli imię naszego beagla) Oni są jak najlepsi kumple ani Iga nie widzi że Maks jest człowiekiem ani maks że Iga jest psem. Bawią się jak dwa szczeniaki (gryzą się na podłodze) razem biegają wzdłuż płotu i szczekają (to był hit zeszłorocznego sezonu nie wiem jak teraz będzie) Mamy też Igę wersję pluszową z Ikei z którą śpi co dziennie (chodził z nią też na początku do przedszkola jak mu było smutno) :-D
 
reklama
Natalia dziś dawała psom wyimaginowane picie z klocka, komentując przy tym: Kena, Babej, maś, pić, śśśśip (dźwięk siorbania)
albo unosi rękę i mówi do nich "siadaj" (tylko czasem jej się myli i mówi "sisiaj"). a ostatnio Kena siedziała na dywanie i cierpliwie pozwalała robić coś takiego że Natalia podnosiła jej fafla i skrobała drewnianym puzzlem po zębach, zdziwiłam się że nie odeszła bo ona wszelkich zabiegów typu mycie zębów, przecieranie uszu itp unika jak ognia - wyglądała jak siedem nieszczęść ale Natalii skrobać pozwoliła

a Hania się strasznie za psami ogląda, wyciąga rączki, jak się uda to dotyka, Natalia się nimi tak nie interesowała jak była mała
 
Do góry