reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozwój i postępy naszych dzieci

Super dziewczyny dzieciaki się rozwijają, to dla mnie kosmos. Jeszcze 6 miesięcy temu takie kompletne tobołki a dzisiaj już co poniektóre stoją:szok:

Manita zasuwa już równo po domu. Dywanik w jej pokoju już nie starcza do eksploracji. ma przy tym ogromną radochę. Super widok.:-D
Kupiłam jej nakolanniki z ABSem, bo kolanka wołają po takim dniu o pomstę, a to dopiero początek:-p
Mam nadzieję, że ten syf z naszych podłóg jej nie zaszkodzi. Niby codziennie staram się odkurzyć i zmyć podłogi, ale Tesiek jest taką fleją, że to nic nie daje...
 
reklama
Aia, ja też codziennie myje i odkurzam, mój pies raczej kanapowiec, a łapy mu zawsze myje po spacerze. Uważam, że trzeba sprzątać, goście ściągają buty ale bez przesady każde dziecko swoją dawkę brudu musi zjeść to naturalne:-D Tak samo zostają te detergenty którymi wycierami podłogę, myślałam o jakimś ecco płynie albo myć tylko mydłem z wodą?
 
ja myję normalnie płynem do zmywania naczyń, ale rzadziej niż wy

moja na kolanach klińczy podparta rączkami, dała kroka do przodu, ale jeszcze nie załapała, że może to robić na zmiane z drugą, jeszcze ne czworakuje

ale za to na 10 sekund mężowi dziś stanęła bez podparcia :szok:
 
E ja nie cyrkuję, maks czworakował po trawie i żwirze bez ochraniaczy na kolanach, zdarzało mu się asfaltem przejść, podłogi myję raczej co dziennie czym popadnie, przeżył to i królewna przeżyje
 
E tam, Franek kapcie obgryzał i żyje i ma się dobrze ;)
A nakolanniki mieliśmy, ale były bez sensu - rolowały się, a jak się nie zrolowały, to sam je Pucek ściągał :D
 
Moja tesciowa myje podlogi wedlug zalecen perfekcyjnej pani domu czyli woda z gliceryna. Mnie tez sie czasem zdarza, ale najczesciej jade poprostu wilgotnym mopem bez niczego.
Widze swiatelko w tunelu, dzisiaj olalam kocyk i puscilam Tymka na panele, w dodatku w samym body, bo w skarpetkach i spodenkach sie slizgal. Ale mial radoche!!! Mialam nadzieje ze zalapie pelzanie do przodu, niestety jeszcze nie do konca mu sie udaje, ale zaczal dobrze kombinowac. No i postep mamy taki ze w pozycji do raczkowania oderwal dzisiaj kilka razy jedna reke i przesunal ja do przodu. Wczesniej nie bylo o tym mowy, bo od razu lecial na twarz.
 
Marcia super !

ja kładę na dywan pled ikeowski i na to Ninę, zabawkę daję dalej niż na wyciągniecie ręki, żeby pupkę ruszyła, dzisiaj odkryła, że jak pociągnie za koc, to się zabawka sama przybliży, sprytna po tatusiu.. :-p
 
mAtma pisze:
spoko dzag, mój mówi "tata" ale chyba mnie ma na myśli:)
dziś taki dialog: powiedz mama, młody mówi: tata - kilka razy tak było
jak tata przyszedł pytam: kto do ciebie przyszedł? młody nic
ewidentnie mówi "tata" w moim towarzystwie
No, coś w tym jest :rolleyes2:. Bo ja też Tymka dręczę: powiedz maaa-ma. A Tymek: "taaata" albo "tyta". Ale ja głupia uparcie się cieszę, że próbuje. Nieważne jak mu na razie wychodzi, ale tak jakby załapywał że chodzi mi o to żeby coś po mnie powtórzył i ćwiczy :-p.
mAtma pisze:
mój młody sie składa do przodu i nóżki takie proste wtedy trzyma, chyba u dzag tak było,
Tak, to mój taki zdolny był :-p. A teraz siedzi pięknie sam. Jeszcze trochę i nauczy się też siadać :-D. Dzisiaj na miękkim łóżku już mu prawie wyszło. Podniósł się do siadu na długość wyprostowanej rączki.
ewa pisze:
U nas też nie ma obrotów. Umie się Drobina przekręcać z brzucha na plecy, ale nie jest jej to do szczęścia potrzebne widocznie, bo robi to baaaardzo rzadko, głównie przy zasypianiu.
O-ooo... Znaczy, że awansowaliście na spanie na plecach? A moja trąba dalej tylko na brzuchu...
Irisson, hahaha :-D Mała spryciara. No to ją na ten pled, a zabawkę na dywan zaraz za pledem :-D.
A ja tak strasznie chciałam Wam pokazać foczkowanie mojego Tymka. Ale zrzucenie filmików z mojej komórki na komp to wyższa szkoła jazdy :-(.
 
O-ooo... Znaczy, że awansowaliście na spanie na plecach? A moja trąba dalej tylko na brzuchu...

Nie nie nie :) Drobina się przewraca na plecy, po czym wydaje przywoławczy pisk. Ja przychodzę, ona strzela zabójczy uśmiech, przekręcam ją na brzuch, daję smoka, wychodzę i dopiero wtedy zasypia ;P
Na plecach to tylko w wózku :D

***
Irisson, muszę Anieli powiedzieć o tym sposobie. Bo ona ma inny - woła Brata, żeby jej coś podał :/ A on podaje. No i jak ona niby ma się zacząć ruszać???
 
reklama
Do góry