reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mały rozwój ciąży

@Mo_nika1307 chciałaś szczerze to będzie szczerze.
W czerwcu byłam w identycznej sytuacji. W 5+3 w badaniu usg sam pęcherzyk ciążowy. Tydzień później krwawienie i szpital okazało się, że brak jest zarodka. Wypisałam się ze szpitala i kilka dni później wizyta u mojego ginekologa, niestety od szpitala niewiele się zmieniło, brak zarodka. Robiłam bete kilka razy i przyrost miałam prawidłowy, ostatni pomiar w 7 tc beta na poziomie 90000. Po trzecim badaniu usg przestałam się oszukiwać, pogodziłam się z sytuacją i oczekiwałam na poronienie aż do 11 tc (przez wysoką betę która stale rosła).
Jeśli u Ciebie lekarz nie zobaczył w pęcherzyku ciążowym pęcherzyka żółtkowego, to bardzo mi przykro, ale to puste jajo płodowe.
Mam nadzieję, że niebawem Twoja sytuacja się wyklaruje i nawet jeśli czeka Cię najgorsze to przejdziesz przez to, a następnie ponownie zajdziesz w upragnioną ciążę, która będzie miała pomyślny przebieg.
Tulę mocno
Choć to bardzo przykre i bolesne doświadczenie, to dziękuję za szczerość. Tak jak mówię, jestem w "psychicznej kropce" : nie nastawiam się jakoś super, a jednak gdzieś tam w głębi serca liczę na CUD.
Tobie bardzo współczuję straty 🥺 udało się doczekać ponownie upragnionej i szczęśliwej ciąży?
 
reklama
Choć to bardzo przykre i bolesne doświadczenie, to dziękuję za szczerość. Tak jak mówię, jestem w "psychicznej kropce" : nie nastawiam się jakoś super, a jednak gdzieś tam w głębi serca liczę na CUD.
Tobie bardzo współczuję straty 🥺 udało się doczekać ponownie upragnionej i szczęśliwej ciąży?
Puste jajo poroniłam w sierpniu, a w październiku zaszłam w ciążę, teraz leci nam 9 tc i póki co jest wszystko dobrze.
Strach jest, ale nie ma wyjścia, trzeba walczyć o swoje pragnienia.
 
Jak mogłam usunąć polipa nie wiedząc o jego istnieniu? 🤷‍♀️ Miesiączki regularne co 40dni, a polip zrobił się w szyjce już po zapłodnieniu, bo inaczej by do niego nie doszło, gdyż blokuje drogę plemnikom. Sam w sobie ciąży nie zagraża, ale z usunięciem go w sytuacji gdy zdarzy się CUD i pojawi się zarodek z ❤️ nastąpi po 12tc ambulatoryjnie.
Mam rozdarte serce 🥺 z jednej strony wierzę ze jeszcze coś się wydarzy, a z drugiej wiem ze to dobrze nie wygląda...czeka mnie dłuuugie czekanie do kolejnego wtorku 🥺🤷‍♀️
Nie napisałaś od kiedy masz polip. Wróżka nie jestem aby to wiedzieć. Jednak mało prawdopodobne aby powstał w tak krótkim czasie i dawał takie objawy. Ja na Twoim miejscu nie liczyłabym na cud tylko planowała kolejne kroki.
 
Puste jajo poroniłam w sierpniu, a w październiku zaszłam w ciążę, teraz leci nam 9 tc i póki co jest wszystko dobrze.
Strach jest, ale nie ma wyjścia, trzeba walczyć o swoje pragnienia.
Gratuluję ❤️ na pewno będzie wszystko dobrze i tej myśli trzeba się trzymać :) ze względu na poronienie masz zalecone jakieś leki, typu duphaston, albo może zastrzyki z heparyny? Czy po prostu uznano to za przypadek?
 
@Mo_nika1307 A masz może zdjęcie z ostatniego USG?
Mam, ale z przedostatniej wizyty, czyli z 19 listopada. Dzisiaj zapamiętałam te wszystkie pomiary, tzn wielkość pęcherzyka 1.68mm i wiek ciąży 6t5d
Prawde mówiąc dziś zdjęcia z usg nie dostałam... może to jakiś znak... 🥺
 

Załączniki

  • IMG_20211130_171857.jpg
    IMG_20211130_171857.jpg
    1,1 MB · Wyświetleń: 135
Gratuluję ❤️ na pewno będzie wszystko dobrze i tej myśli trzeba się trzymać :) ze względu na poronienie masz zalecone jakieś leki, typu duphaston, albo może zastrzyki z heparyny? Czy po prostu uznano to za przypadek?
To było moje drugie poronienie, więc zrobiłam mnóstwo badań, w tym badania genetyczne kariotypu. Po całej diagnostyce okazało się, że mam nietolerancję glukozy oraz macicę dwurożną z przegrodą całkowitą.
Obecnie mam przypisaną luteine 3×2, duphaston 3x1 oraz metformax 1250
 
Dziewczyn, pocieszcie, albo wesprzyjcie w problemie :( ‼️

Będzie długo, ale muszę to dokładnie opisać.

To moja 2 ciąża, na pokładzie wyczekana prawie 3latka. Teraz jestem w ciąży, drugiej, ale.... :(
Pierwsza wizyta 9.11.21 5t3d kolejna równe 10 dni później, 19.11.21r wg usg 6t2d nadal puste jajo bez zarodka wielkości 1.38mm. I dzisiaj kolejna, zeby w końcu ujrzeć zarodek, czyli kolejne 10 dni później, a tu... nadal puste jajo, mało tego wg usg ciąża urosla tylko o 3 dni - 6t5d 😭💔 pęcherzyk wielkości 1.68mm ale nadal nie ma w nim NIC 🥺 moja Pani dr nie nastawia mnie ani pozytywnie ani negatywnie. Kazała zrobić jutro bHCG i kolejne po 48h i dać jej znać jaki wynik. Martwię się strasznie... 😭 jakoś nie umiem być dobrej myśli po tym co dzisiaj zobaczyłam. Dodatkowo od początku ciąży w szyjce jest ogromny polip. Od wczoraj boli mnie lewy jajnik i brzuch delikatnie jak na miesiączkę... od polipu mam ogrom zielonego sluzu, wkładkę wymieniam 4x dziennie
Poza czekaniem i modlitwą 🙏 nic innego mi nie zostaje, ale jak nie zwariować w tym czasie..? Miałyście podobne historie, doświadczenia? Napiszcie szczerą prawdę, nawet bolesną 🥺 ja nie nastawiam się jakoś mega pozytywnie. Najbardziej martwi mnie taki słaby rozwój całej sytuacji, po 10dniach ciąża większa tylko o
 
Dziewczyn, pocieszcie, albo wesprzyjcie w problemie :( ‼️

Będzie długo, ale muszę to dokładnie opisać.

To moja 2 ciąża, na pokładzie wyczekana prawie 3latka. Teraz jestem w ciąży, drugiej, ale.... :(
Pierwsza wizyta 9.11.21 5t3d kolejna równe 10 dni później, 19.11.21r wg usg 6t2d nadal puste jajo bez zarodka wielkości 1.38mm. I dzisiaj kolejna, zeby w końcu ujrzeć zarodek, czyli kolejne 10 dni później, a tu... nadal puste jajo, mało tego wg usg ciąża urosla tylko o 3 dni - 6t5d 😭💔 pęcherzyk wielkości 1.68mm ale nadal nie ma w nim NIC 🥺 moja Pani dr nie nastawia mnie ani pozytywnie ani negatywnie. Kazała zrobić jutro bHCG i kolejne po 48h i dać jej znać jaki wynik. Martwię się strasznie... 😭 jakoś nie umiem być dobrej myśli po tym co dzisiaj zobaczyłam. Dodatkowo od początku ciąży w szyjce jest ogromny polip. Od wczoraj boli mnie lewy jajnik i brzuch delikatnie jak na miesiączkę... od polipu mam ogrom zielonego sluzu, wkładkę wymieniam 4x dziennie
Poza czekaniem i modlitwą 🙏 nic innego mi nie zostaje, ale jak nie zwariować w tym czasie..? Miałyście podobne historie, doświadczenia? Napiszcie szczerą prawdę, nawet bolesną 🥺 ja nie nastawiam się jakoś mega pozytywnie. Najbardziej martwi mnie taki słaby rozwój całej sytuacji, po 10dniach ciąża większa tylko o
 
reklama
Do góry