ZielonaMamma
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2020
- Postów
- 1 718
Ja spotkałam dużo takich rodziców, gdzie tylko jedno pracuje. Tylko jak już mamy zostały w domu z małymi dziećmi, to później do pracy nie wracały wcale, albo do takiej, która im nie pasowała, po wielu latach. W jednym przypadku, który znam, to ojciec został z dzieckiem.Ja szczerze powiedziawszy w realu nie znam ani jednej rodziny, gdzie mama jest w domu, bo chce i nie musi pracować.
Ja mam taki problem z decyzyjnoscią, że zawsze konsultuję zakupy chociaż ostatnio to synek mi pomaga w wyborze ale nie dlatego, że potrzebuję zgody na wydatki.Jak czasem słyszę, od koleżanek, że konsultują z mężem zakup butów albo wyjście na paznokcie to nie umiem tego zrozumieć.
Teraz przyprowadzam dzieci na 8 i zabieram o 14:15. Wtedy są po obiedzie i przedszkolak po zajęciach. Jak pójdę do pracy to będę je zaprowadzała o 7:30, a mąż będzie odbierał o 15. Przedszkole mamy pod blokiem.O której teraz odbierasz dzieci z przedszkola/żłobka?
Mam wrażenie, że starsze dzieci już nie potrzebują tak często być z rodzicem. Mają już swoje zainteresowania, swoich kolegów. A te maluszki cały czas chcą się bawić z mamą/tatą.
U nas jest tak samo tylko krócej, bo razem jesteśmy 10 lat, a wspólny budżet mamy od 7.Wiesz u nas z finansami jest trochę inaczej. Od zawsze mamy jedno konto wspólne, wspólne konto oszczędnościowe, auto, mieszkanie itp. Nigdy nie dzieliliśmy kasy na moją i męża, nikt nigdy nikomu nie wypomniał braku pracy czy mniejszych zarobków.