Polisia a ja na Twoim miejscu poszlabym do fizjoterapeuty tudzież rehabilitanta tylko nie za starego (bez obrazy) ale oni lepiej wylapują niedoskonalosci u dziecka bo nie jest to zadne niedorozwiniecie!! Potrafia genialne zastymulowac malucha do wszystkich czynnosci, do tego pomagaja mamie i jesli widzą ze jest naprawde zle to zaproponują wizyte u neurologa . Co do wizyty u neurologa - drogo- nastraszy Cie i jesli pediatrzy nie widzą innych nieprawidlowosci to najpewniej neurolog tez Ci nic nie powie tylko skieruje na cwiczenia. Fizjoterapeuta bedzie odrazu dzialac i bedziesz sama mogla cwiczyc z dzieciaczkiem
reklama
Irisson, mamy tą samą kulkę z małpką. Fajna jest . Tyle, że Tymek jeszcze nie raczkuje, więc jak ją walnie i ona dalej się odkula to traci nią zainteresowanie.
No. A my sobie stoimy, na razie z pomocą mamy, ale Tymon przeszczęśliwy :-):
I chyba powoli łapie zabawę w kulanie. My mu kulamy piłeczkę, on ją łapie dłonią lub ramionami (nie przypadkiem! autentycznie ją łapie), chwyta rączką i zaczyna nią wymachiwać aż w końcu puszcza i piłka się kula. My ją znowu kulamy a on cały uchachany ją łapie :-).
Ale dalej nie raczkuje, tylko foczkuje .
No. A my sobie stoimy, na razie z pomocą mamy, ale Tymon przeszczęśliwy :-):
I chyba powoli łapie zabawę w kulanie. My mu kulamy piłeczkę, on ją łapie dłonią lub ramionami (nie przypadkiem! autentycznie ją łapie), chwyta rączką i zaczyna nią wymachiwać aż w końcu puszcza i piłka się kula. My ją znowu kulamy a on cały uchachany ją łapie :-).
Ale dalej nie raczkuje, tylko foczkuje .
Ostatnia edycja:
Polisia z tego co pisałaś, to twój synek był długo chory i jest osłabiony, ja bym poszła do pediatry, ale nie martwiła się za bardzo, moja Laura też była taka spóźniona, dopiero w drugim półroczu życia nadrobiła, dzieci rozwijają się skokowo, cisza, cisza, a nagle ma 15umiejętności, nie wiadomo skąd ;-) Karolina dobrze pisze, pediatra to podstawa, znajdź kogoś dobrego nawet prywatnie, będziesz spokojniejsza
Dzag u nas nie ma tego problemu, małpę pilnuje Laura i Ninie podsuwa pod łapy Nina też lubi stać
Dzag u nas nie ma tego problemu, małpę pilnuje Laura i Ninie podsuwa pod łapy Nina też lubi stać
Ostatnia edycja:
P
polisia
Gość
Lewek dziękuję Ci za opinie, poszukam zatem takiego fajny trop.
Irisson dziękuję, na to w sumie liczę, na te 15 umiejętności, ale powiem Ci, że po prostu się martwię. W zasadzie szpital nam wyjął (az/tylko) 2 tygodnie, nie wiem, po prostu się martwię, może na zapas, ale to tak, jak z tym szpitalem, nie chcę sobie wyrzucać, że coś zaniedbałam. Dzięki za slowa otuchy, poszukam zatem pediatry, co w w-wie jest paradoksalnie trudne, ja jeszcze takiego nie spotkałam, no może jedna babka w szpitalu, ale ona szpitalna właśnie.
Dzięki dziewczyny.
Irisson dziękuję, na to w sumie liczę, na te 15 umiejętności, ale powiem Ci, że po prostu się martwię. W zasadzie szpital nam wyjął (az/tylko) 2 tygodnie, nie wiem, po prostu się martwię, może na zapas, ale to tak, jak z tym szpitalem, nie chcę sobie wyrzucać, że coś zaniedbałam. Dzięki za slowa otuchy, poszukam zatem pediatry, co w w-wie jest paradoksalnie trudne, ja jeszcze takiego nie spotkałam, no może jedna babka w szpitalu, ale ona szpitalna właśnie.
Dzięki dziewczyny.
weronkazzz
tulęTolę
polisia, ja mam wrażenie że się ten rozwój skokami odbywa potężnymi. nic nic i nagle bach! jak irisson pisze. też myślę że dobry pediatra na początek to niezły trop.
a my chyba jakiś marudny skok mamy albo coś. nie wiedzieć czemu odechciało się tolce zasypiać w łóżeczku, szczególnie w dzień. jest zmęczona, ale odkładana do łożka od razu próbuje się położyć na brzuszku, a tak spać nie umie. może się nauczy, nie wiem. co gorsza, świetnie jej idzie spanie w naszym łóżku. właśnie położona w nim do drzemki o 16 (po 6 godzinach aktywności i intensywnej walce ze swoim łóżeczkiem) - śpi jak suseł do teraz. otworzyła tylko dzioba na butlę godzinę temu. no i nie wiem, co robić. walczyć z tym, przymuszać ją do tego łóżeczka, czy dać jej pospać u nas? od czasu do czasu oczywiście mogę, ale nie wiem czy to dobrze tak na stałe, szczególnie że jeszcze niedawno przesypiała u siebie wszyskie drzemki i całą noc (nie licząc pobudek na jedzenie). ale odkąd zaczęła się obracać i siedzieć jakoś strasznie się tam wierci. nawet ochraniacze - nowy nabytek - nie powstrzymują jej od prób łapania za barierki, wciskania nóżek gdzie się da i ogólnego rozbrykania, zamiast uspokojenia.
czekać aż jej przejdzie czy walczyć?
a my chyba jakiś marudny skok mamy albo coś. nie wiedzieć czemu odechciało się tolce zasypiać w łóżeczku, szczególnie w dzień. jest zmęczona, ale odkładana do łożka od razu próbuje się położyć na brzuszku, a tak spać nie umie. może się nauczy, nie wiem. co gorsza, świetnie jej idzie spanie w naszym łóżku. właśnie położona w nim do drzemki o 16 (po 6 godzinach aktywności i intensywnej walce ze swoim łóżeczkiem) - śpi jak suseł do teraz. otworzyła tylko dzioba na butlę godzinę temu. no i nie wiem, co robić. walczyć z tym, przymuszać ją do tego łóżeczka, czy dać jej pospać u nas? od czasu do czasu oczywiście mogę, ale nie wiem czy to dobrze tak na stałe, szczególnie że jeszcze niedawno przesypiała u siebie wszyskie drzemki i całą noc (nie licząc pobudek na jedzenie). ale odkąd zaczęła się obracać i siedzieć jakoś strasznie się tam wierci. nawet ochraniacze - nowy nabytek - nie powstrzymują jej od prób łapania za barierki, wciskania nóżek gdzie się da i ogólnego rozbrykania, zamiast uspokojenia.
czekać aż jej przejdzie czy walczyć?
Weronkazzz, Tola zdobywa nowe umiejętności nic dziwnego że ciągle chce je trenować. Mojemu starszakowi nie raz zdarzyło się zasnąć na siedząco bo usiąść potrafił ale z powrotem do pozycji wyjściowej było już gorzej...
Ale ze spaniem w waszym łóżku może się zrobić trochę niebezpiecznie - co będzie jak zacznie samodzielnie siadać czy raczkować? Może się któregoś dnia obudzić z drzemki po cichutku i spaść z łóżka.
Ja bym próbowała konsekwentnie z łóżeczkiem albo jak już totalnie nie może zasnąć to wyjść w tym czasie na spacer?
Dzag, no dorosły facet już z Tymka! Super dywanik, to ten z ikei pewnie?
Ale ze spaniem w waszym łóżku może się zrobić trochę niebezpiecznie - co będzie jak zacznie samodzielnie siadać czy raczkować? Może się któregoś dnia obudzić z drzemki po cichutku i spaść z łóżka.
Ja bym próbowała konsekwentnie z łóżeczkiem albo jak już totalnie nie może zasnąć to wyjść w tym czasie na spacer?
Dzag, no dorosły facet już z Tymka! Super dywanik, to ten z ikei pewnie?
M
milionka
Gość
polisia a ja bym dała czas. U nas są np obroty, ale reszte umiejętności Szymek olewa - byliśmy u neurologa i jest rozwinięty bardzo dobrze. I wg nas stawia na rozwój intelektualny, gada, powtarza dzwięki itp itd
Moja przyjaciółka tak się martwiła bo jej córcia mając 8 miesięcy się nie przekręcała na boczki itp a półtora miesiąca później zaczęla chodzić, bez pełzania, turlania, raczkowania. Po prostu przyszedł taki czas.
Moja przyjaciółka tak się martwiła bo jej córcia mając 8 miesięcy się nie przekręcała na boczki itp a półtora miesiąca później zaczęla chodzić, bez pełzania, turlania, raczkowania. Po prostu przyszedł taki czas.
Polisia, ja tak jak milionka, też bym dała czas.
Mój starszy w wieku twojego synka też "nie robił nic", nawet na brzuchu nie leżał bo był wielki ryk. Przed ukończeniem 7 miesiąca siedział posadzony ale nadal "nie robił nic" poza tym. Obracać się zaczął jak skończył 10 miesięcy!
Ale często chodziliśmy do pediatry na kontrole, bo też chorował i ona nie mówiła żeby coś ją niepokoiło rozwojowo to i ja nie panikowałam.
Mój starszy w wieku twojego synka też "nie robił nic", nawet na brzuchu nie leżał bo był wielki ryk. Przed ukończeniem 7 miesiąca siedział posadzony ale nadal "nie robił nic" poza tym. Obracać się zaczął jak skończył 10 miesięcy!
Ale często chodziliśmy do pediatry na kontrole, bo też chorował i ona nie mówiła żeby coś ją niepokoiło rozwojowo to i ja nie panikowałam.
LeRemi
Fanka BB :)
Weronkaz czekac az przejdzie Moja kropka w kropke tak miala podczas ostatniego skoku, nic nie robilam. Z dnia na dzien sie zmienilo, jak skonczyl sie skok, zasypia sama, spi nawet 2h!!! w lozeczku, noce tez raczej ok.
Polisia ja bym tez jeszcze dala czas, dzieci sa baaaaardzo rozne
Dzag pieknie stoi chlopak, a jaki zadowolony
Polisia ja bym tez jeszcze dala czas, dzieci sa baaaaardzo rozne
Dzag pieknie stoi chlopak, a jaki zadowolony
reklama
weronkazzz
tulęTolę
dzięki, to będę ją zwyczajowo odkładac do łożeczka, a jak nie da rady to hopsnie do dużego. daleko nie ma. kołdrą wielką ją obwaruje i już
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 70
- Wyświetleń
- 7 tys
G
- Odpowiedzi
- 26
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: