Rozwój i postępy naszych dzieci

[kakakarolina]

Zylcia gratulację z okazji ząbka !!

Marcia Sadzasz Tymka ??? bo mnie strasznie kusi. Ola siedzi już bardzo dobrze nie opada nie podpiera się rączkami no ale to tylko jak ją moja mama posadzi bo ja się boję. Maksa nie sadzałam dopiero jak sam usiadł to mu pozwoliłam a teraz się zastanawiam czy nie odpuścić Mnie mama sadzała i żyję nawet prosta podobno jestem

 

[marcia331]

Sadzam go od niedawna, bo się zaczął do tego rwać i zauważyłam że już mu to lepiej idzie. Wcześniej jak próbowałam go posadzić i od razu leciał na boki to odpuszczała na jakiś czas. Teraz załapał.

 

[kakakarolina]

Czyli co sadzać???

 

[dzag82]

Ja sadzam. Ja akurat krzywdy Tymkowi nie mam szans zrobić, bo on usiedzi 3 sekundy i zaraz śmiga na brzuch. Nie potrafi jeszcze stabilnie siedzieć, ale tak jak Tymek marci bezproblemowo radzi sobie z płynnym przejściem z pozycji siedzącej do leżącej na brzuszku .

 

[irisson]

Karolina ja też sadzam, Laurę też sadzałam, nie ma problemu z kręgosłupem

fakt Nina też z łatwością przechodzi z siedzenia na brzuch, do raczkowania ma chyba nogi za słabe, ale Laura zaczęła 9m-ciąc, więc spoko

 

[LeRemi]

O mamo, ja sobie nie wyobrazam nie sadzac mlodej. By sie chyba zaplakala jak bym jej tylko lezec kazala. Z reszta w wozku, wanience czy bujaczku sama sie podciagnie, jak lezy na podusi to tez sie odepchnie, wiec ja jej nie stopuje. Ale pilnowac musze, bo jeszcze sie czasem obala

 

[asia.85]

Dziewczyny, muszę Ulę już dać do spacerówki, mam ją dać w pozycję półleżącą? czy posadzić? Sama jeszcze nie siedzi.

 

[Olga RaQ]

asia, daj ją tak żeby było jej wygodnie, możesz podłożyć zrolowany mały kocyk pod kolanka żeby siedziała w takim bardziej "kubełku" i stabilnie, tzn bardziej półleżała

 

[kakakarolina]

Asia wsadzaj tak żeby nie marudziła )

Ja już też o tym powoli myślę ale jak ja dam w pozycji półleżącej to nic to nie zmieni bo Olisko i tak usiądzie. leżaczek i fotelik samochodowy też jest półleżący a Ola w tym siedzi

Dzięki to sadzam choć od dziś nie widzę już tego dużej potrzeby. Ola opanowała przemieszczanie w obrębie dużego pokoju ;-) i mamy jeden raczek za sobą. Przyjmuję pozycję i kombinuje z ruchem naprzemiennym dziś sie raz udało :-) może teraz już z górki.

 

[emka27]

mój młody o żadnej pozycji do raczkowania nie myśli, przemieszcza się po całym domu turlaniem i jakimś dziwnym czołganiem bokiem, sam nie siada chyba że ma się za co podciągnąć, ostatnio głównie pluje i chichra się na głos