reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozwój i postępy naszych dzieci

Tymek albo z lezenia na plecach albo z czworakow sie przekreca na bok, podpiera sie jedna raczka i siada :)

Ja to jestem w szoku ze waasze dzieci tak "gadaja", Tymon ani me ani be, tylko dalej pierdzi geba i wyje :)
 
reklama
Weronkaz moja siedzi jak ja posadze, ale tez jeszcze nie tak calkiem stabilnie, czasem sie obala:tak: sama nie siada. Ale pamietam remika, tak jak Karolina pisze, siadal z czworaka, a olivia do tego wcale sie nie spieszy:dry: Na brzuchu to sie podpiera na lapkach i siega po zabawki, albo lezy z rekam na boki i sie tak na tym brzuchu "kolysze", jak samolot bez podwozia;-) Doopke ma za ciezka i jej do gory nie unosi:-D
 
Skoro już wróciłam to i ja sie pochwalę moim "okruszkiem". Tydzień temu byliśmy na szczepieniu i na pomiarach. I teraz uwaga - wrażliwi nie czytać:)
Młody na pół roku waży 10 kg 330 gram, wzrost poniżej przeciętnej bo tylko 70cm, więc mamy jeszcze 6 cm zapasu w gondoli.
Nauczył się przewracać z brzucha na plecki, pełza na brzuchu do tyłu, obraca się wokół własnej osi ale tylko w lewo:confused:.
Najbardziej lubi podnosić dupkę i brzucho do góry i bujać się przód-tył, ale nie trwa to długo tylko zaraz mu się nóżki rozjeżdżają pod tym ciężarem. Wygląda przy tym jak solidnie spasiony jamnik, bo on ma naprawdę krótkie nóżki:-D
Nie siedzi i nie lubi być sadzany bo leci do przodu i mu ciężko. Nie katuję go, je w foteliku samochodowym... Chociaż byłby wygodniejszy w obsłudze jakby siedział, trudno- poczekamy:)
Zatem rozwojowo zupełnie odwrotnie niż brat.
Od poniedziałku non stop gada "dadadada" a tata sie cieszy bo mówi że stąd już bliżej do "taty" niż do "mamy".
Dziąsła ma tak opuchnięte, że zdawały sie już eksplodować, aż mu dziś wsadziłam łyżeczkę i zadzwoniło! Zatem witamy pierwszą dolną lewą jedyneczkę!

Tylko z jedzeniem nie bardzo ale to nie ten wątek...
 
oj dobre dobre :) ale jak sie obraca jeszcze to nie jest zle ;) nie no zartuje, chyba pisalas ze twoj starszy tez byl taki wiekszy a teraz chudzielec co? Czy mi sie pomylilo :p
 
kakakarolina, a co mi pozostaje:-D
pytałam lekarki ile mogę mu dawać takiej zupki bo nie chcę mu żołądka dodatkowo rozpychać i mówię tak nieśmiało że on potrafi zjeść ok.150 ml, a ona się złapała za głowę i mówi żebym się przestała wygłupiać i nie głodziła tego biednego dziecka bo taki chłop potrzebuje już porządnie zjeść, nawet 250 ml:szok: i że zupką bez dodatków go nie utuczę (no bardziej już się chyba nie da, ja mam chyba w cyckach samą śmietanę!)

gosha, właśnie odwrotnie. Starszak taką wage osiągnął na półtora roku! I tylko siedział, żadnego przewracania, pozycji do raczkowania, nic! Całkiem inni w każdym aspekcie.
 
Manita raczkuje:-D Potrafi naprawdę dostać kosmicznego przyśpieszenia jak jej się coś uwidzi zdobyć, a zapalczywa jest w stopniu nieprzeciętnym, więc jej trochę łatwiej "ćwiczyć" hiper intensywnie;-)

Nie gada jednak dalej i nie siedzi. Tu bez zmian. Żadnych. Posadzona wali się na boki. Jedyne dźwięki to piski i skrzeki, no i "marud" oczywiście.
O, nie, przepraszam, jak byliśmy u teściów, w płaczu na "obcych" rączkach, z żalu wychodziło coś na kształt "mamamamama";-) Szkoda, że w takich okolicznościach, ale i tak miło:-p

mAtma 250 ml:szok: Ło matko! Manita w porywach do 150ml zjada, a i to z rzadka raczej. No, ale Młody faktycznie kawał chłopa, zjeść musi. :-D
 
mAtma mój to mial taką wagę na dwa lata :-D serio musisz mu więcej dawać jeść. Im większe dziecko tym większy wydatek kaloryczny. Tuczy to się czekoladą :tak:

Aia gratulacje !!!
 
Aia gratulacje dla Manity!!!!! Super postępy robią te nasze dzieciaczki.
Tymek zaczyna powoli siedzieć, o siadaniul nie ma mowy, ale jak go posadzę to już nie leci od razu na boki lub do tyłu tylko podpiera się łapkami, teraz już nawet podpiera się jedną a drugą wyciąga po zabawkę, no i stara się od czasu do czasu bardziej wyprostować. To mi daję nadzieję że może jednak będzie siedział ;-) no i na szczęście całkiem nieźle opanował przechodzenie z siadu do pozycji na brzuchu tak żeby nie zaryć głową w podłogę i żeby mu nogi pod brzuchem nie zostały :-) widzę światełko w tunelu na większą mobilność mojego robaczka :-)
 
reklama
Do góry