reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozwój i postępy naszych dzieci

oglądałam przed chwilą filmy na yt i z tym ćwiczeniem obracania robi się tak że układa się dziecko odpowiednio, zaczyna się ruch, zatrzymuje i czeka, obserwując dziecko które samo podejmuje dalszą czynność i w efekcie samo uczy się obracać - czyli de facto nie my obracamy dziecko tylko ono samo to robi

ja widzę ogromną różnicę między Natalią i Hanią, Natalia od urodzenia trzymała głowę a Hania do teraz się gibie, są w ogóle całkiem inne, i ja te obroty poćwiczę bo Hania robi taki numer jak śpi że kładzie się na bok i wygina do tyłu, w efekcie jakby się przewraca na brzuch ale nie do końca bo ta zarzucona na plecy głowa jej zostaje i raz jak weszłam wieczorem to leżała wykręcona z twarzą w materacu i zaplątanymi rączkami, przeraziłam się... całe szczęście że weszłam! nigdy wcześniej tak nie robiła, miała aż lodowatą buzię... od razu wzięłam ją do siebie do łóżka. zaraz następnego dnia zaczęła ćwiczyć sama obracanie i zaczęło jej się trochę udawać więc pobudzałam ją dużo do tego i jest coraz lepiej
a to ćwiczenie obracania z pleców na brzuszek jest super i porobię z nią dokładnie tak żeby bezpiecznie wzmocnić odpowiednie mięśnie żeby umiała się obrócić do końca, będę spokojna jeśli znów w nocy przyjdą jej do głowy takie wygibasy - chodzi o końcowy etap gdy dziecko z leżenia na plecach przy obrocie na brzuch podnosi główkę w górę - moja tego nie zrobiła i główka została obrócona twarzą w dół bo ona nie miała siły jej podnieść
chodzi mi o takie ćwiczenie: cwiczenia obrotowe - YouTube w 1:00 tego filmu na przykład.

czy któraś z Was też ma takie "obniżone" dziecko jak ja?

irisson
, ja byłam w szoku jak ta fizjoterapeutka chwyciła Hanię i zaczęła nią wywijać w powietrzu trzymając za pupę i dłoń na przykład... w ten sposób ją badała, wyglądało masakrycznie :p
 
Ostatnia edycja:
reklama
Olga znajdź mi ćwiczenia na obracanie z brzucha na plecy bo ja już wariuję. Olisko nie potrafi w drugą stronę w związku z czym nie poleży na macie ani 5 minut. Obróci się chwile pobawi na brzuchu i jęczy, jęczy, jęczy. Mam wrażenie, że ona cały dzień jęczy :baffled:

O tam jest też z powrotem. To zaczynamy trening jak wstanie :)
 
mi to przez te jej próby obracania, to tak pogorszył się sen, raz normalnie padnie, a czasem to bujam kołyską z ręką na głowie co najmniej 20minut i tak się drze, zaśnie na 10minut bez mojej ręki i wstanie świeżutka jak skowronek, nie już to ma 2 lata i gada co chce :-p
 
ha, widzisz :) ze zdrowym też się można w ćwiczenia pobawić :) byleby tego np. w drugim miesiącu nie ćwiczyć - to się raczej dziecku nie zaszkodzi :) Ola w mig się nauczy.
choć w tym filmie to z brzucha na plecy jakoś dziwnie wygląda, tak "siłowo", ale na pewno da się znaleźć sposób żeby zrobić to łagodnie, może poszukaj jeszcze innych filmów?
 
Olga super ten filmik i cwiczenia, ja to szczerze to intuicyjnie z Lila tak cwiczylam :) moze nie idealnie jak na filmiku ale podobnie. Wogole My duzo robimy fikolkow z moja pomoca..Lila to uwielbia. Az sie zastanawialam ostatnio czy nie przesadzam ale jak ogladam filmiki na yt to sie przekonuje ze ludzie potrafia z maluchami gorsze rzeczy robic ;D

Widzialam ostatnio filmik z 3,5 miesiecznym dzieckiem ktore pelzalo do zabawki i to naprawde sprawnie ! Czekam az Lila gdzies popelza bo.jak narazie pelza do tylu jak jakis rak, az wczoraj pod stolem ja Znalazlam.
 
Kakakarolina u nas to samo,Mały przed wczoraj załapał takie świadome(nie ,że raz czy dwa mu się uda) przewroty z pleców na brzuszek, ale w druga strone już nie umie...A ja przez to co chwilę latam do Małego(np.gdy jestem w kuchni i gotuje),bo jak się przewróci na brzuszek, poleży trochę a potem próbuje pełzać i się wkoncu męczy i pada na nos i krzyczy i jęczy zmęczony. Może popróbuję z nim jakieś ćwiczenia np.z linku ,który udostępnila Olga...

Wogóle tyle energi ma Adaś ostatnio, non stop przewraca się na brzuszek, pełca , zmienia pozycje leżąc o 180stopni, czasem mam wrażnie ,że ma więcej energi ode mnie:-D chyba niedługo zacznie się raczkowanie ,bo ,gdy pełza to już tak raczki na przedramionach kładzie,czasem się na dłoniach podpiera,ahh kombinuje jak się da:-D
 
Agnes dzieci jeszcze długo, długo mają więcej energii od rodziców. Najgorsze, że im się baterie regenerują po 20 minutowej drzemce a rodzicom nie :no: Niestety do raczkowania jeszcze dużo czasu. nie słyszałam o dziecku ,które by to robiło przed 7 miesiącu a to i tak ekstremalnie wcześnie często to dopiero 9-10 mies. Niestety bo ta frustracja i jęki z niemożności dosięgnięcia zabawki mnie już wykańczają psychicznie. Ola już z 2-3tyg na ten brzuch się kula. Dwa dni była cicho a teraz non stop jęczy. Zwariować można.
 
Kakakarolina mam podobnie,Mały pomęczy się na brzuszku a potem jęczy i krzyczy ,bo się zmęczył a nie może się przewrócić na plecy. Ja go odwrócę a ten znów na brzuch i tak w kółko cały dzień, dobrze,że w dzien maa drzemki ,bo zwariować by można;) a jeszcze jak się nudzi ,bo ja coś w domu robię to Mały non stop takie ,,YYYYYYYYYYYY'' aż podejdę się z nim bawić,szantarzysta:D
A i ostatnio budzi się ledwo świt i na zabawę czeka, Mały ma drzemki w dzień a ja w nocy ,bo już nie wiem co to sen:-p Późno chodzę spać, Mały budzi się raz , czasem dwa w nocy ostatnio i raniutko już jest gotowy na zabawy;)
 
reklama
Oj też muszę poćwiczyć z Tymkiem obracanie się z brzucha na plecy. Wyszło mu to raz i chyba przypadkiem. Nie widziałam tego, bo akurat wyszłam na chwilę z pokoju zostawiając go na brzuszku, a jak wróciłam to leżał na plecach zdziwiony. Z resztą on ostatnio nawet z pleców na brzuch przestał się obracać. Ewidentnie wystarcza mu z pleców na bok :-p. Za to na brzuchu pełza do tyłu, a od ładnych kilku tygodni robi piękne pivoty. Potrafi się tak okręcić ze 2 razy w ciągu pięciu minut, zahaczając po drodze wszystkie zabawki które ma wokół rozsypane :-p.
A no i chyba się nie chwaliłam, nie pamiętam... W Wigilię pierwszy raz dostał do ręki niekapek. Na początku pił czołem, policzkiem, nosem, a jak już trafił jakimś cudem do buzi to nie łapał tego, że jeszcze ten kubek musi pod odpowiednim kątem ustawić żeby się dało pociągnąć :-p. A po kilku dniach wszystko załapał. Pije teraz już pięknie sam, wystarczy mu do ręki podać kubeczek :-). Czego moja teściowa nie rozumie i chce go wyręczać bo "mama męczy i dziecku napić się nie daje" :wściekła/y:. A ja taka dumna z niego jestem :-).
 
Do góry