reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozwój i postępy naszych dzieci

Czy wszystkie sierpniowe dzieci podpierają się już na brzuchu na dłoniach??? Bo mój Tymek tylko na przedramionach się podpiera, albo podnosi ręce do góry i na samej klacie. Ale do podnoszenia się wyżej wcale się nie rwie. Nie wiem czy nie ma trochę wzmożonego napięcia, bo jak się opiera to mu łokcie tak do tyłu idą i ciężko jest mu sięgać po zabawki leżące przed nim. Od dwóch dni staram się z nim ćwiczyć te ręce, ale jak pójdę we wtorek na szczepienie to skonsultuję to z lekarką.
 
reklama
marcia, mój młody na wyprostowanych rękach i dłoniach się podpiera, ale jest tu jednym z najstarszych, więc nie martwiłabym się na Twoim miejscu ;-)

u nas od wczoraj pierwszy ząb i wróciło spokojne dziecko, bo dwa poprzednie dni masakra była, chciał tylko gryźć palce i trzeć o wszystko buzią, ale z umiejętnościami nie jest jakoś super na czele, kula się tylko na boki i z brzucha na plecy, odwrotnie nie umie, podnosi się ładnie i strasznie rwie się do siadania, zaczął mówić takimi dziwnymi sylabami, np. ejejejema, albo guguguej , a i wczoraj zauważyłam pierwszy raz jak złapał nóżkę ptaszka grzechotki palcem wskazującym i kciukiem, ale to chyba jakoś przypadkowo mu wyszło ;-) nóg do buzi nie wkłada, ciągnie tylko kolana rekami do klatki piersiowej
 
zaliczyliśmy obrót z pleców na brzuszek i z brzuszka na plecy :-):-) dalej ma prawą rękę pod sobą łatwiej jej wrócić na plecy, tydzień pracowała i się udało :tak:
 
Hehe Irisson jak jej ręka zostaje to się odkuluje :)) gratulacje dla ninki

Marcia Ola też ma słabe ręce i często podpiera się na przedramionach (chociaż na prostych też) ja nie zamierzam ćwiczyć w żaden sposób, daję jej czas. Zakładam, że w swoim czasie wzmocni sama ręce i jeszcze siat z zakupami się nadźwiga
 
oj trochę oszukuje :-p ale w końcu nie wisi na boku, tylko już poleciała na brzuch :tak: moja się nie opiera na dłoniach, też nic nie robię, częściej kładę i tyle :tak:
 
mój Brunon tez jeszcze nie obraca się, na razie uwielbia leżec na boku:-) spać na boku (przez co często siki mu wylatują)

jedynie jak leży na kocu na dywanie to okręca się wokół własnej osi, jak lezy na brzuszku to tez na przedramieniu jeszcze, mam nadzieje ze w koncu zaskoczy zacznie się turlać:tak:
 
ale Karolina, te "ćwiczenia" to nie żadne tortury :) można to robić z zdrowym dzieckiem dla zabawy dziecka i własnej :)
Hania ma lekko obniżone napięcie ramion, rąk, szyi - do tego nierówno, bardziej z jednej strony. byłam z nią u specjalistki (mówiłam Wam że jadę z Hanią na ćwiczenia). pojechałam bo trzymała główkę na jedną stronę i ma spłaszczoną z boku i chciałam coś z tym zrobić. prowadząca zajęcia mgr Ewa obejrzała ją, sprawdziła wszystko i pokazała mi dlaczego główka Hani opada na jedną stronę
ja nie robię żadnych ćwiczeń w sposób typu "10 powtórzeń na jedną stronę i 10 na drugą", (choć na początku robiłam tak jak zaleciła mi Ewa bo Hania miała naprawdę problem) - teraz po prostu bawię się z nią będąc z nią na dywanie, czy na łóżku, dotykam ją i w różne sposoby skłaniam ją do samodzielnej aktywności - zaczęłam od dotykania dłoni zabawką gdy Hania leżała plackiem z rozrzuconymi na boki nieruchomymi rękami, zauważyłam że dotyk zabawki powoduje u niej zaciśnięcie paluszków, potem unoszenie rączki której dotykała zabawka, i tak dalej, po 2-3 dniach Hania bawiła się z rączkami w górze...

gdy dziecko leży na brzuszku można delikatnie masować nadgarstek tak by otwierało piąstki i podpierało się na otwartych dłoniach, ale nie tak żeby samemu otwierać dziecku paluszki, tylko żeby samo je rozkładało pod wpływem naszego dotyku

przecież i tak coś trzeba z dzieckiem robić, jakoś się bawić a czasem brakuje pomysłów :)
 
Ostatnia edycja:
Olga może i tak ale nie widzę potrzeby szukać "ćwiczeń" i myśleć o tym gdy widzę, że Olisko rozwija się dobrze więc pozostają jej turlanki z mamą;-)
 
reklama
to moja mama mi przy Laurce pokazywała jak się kiedyś dzieci "turlało", jaka ja byłam w szoku, że ona te dziecko miętoli :-p oczywiście Młodej się podobało i Ninie robię podobnie, ale z mniejszą ekspresją, w ogóle moja mama zna jakieś dziwne myki :-p
 
Do góry