reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozwój i postępy naszych dzieci

Asia gratulacje dla Uli!!! 5 kroczków to już coś!!! u nas 4 kroki od pewnego czasu i ani jeden więcej no po co na 2 nogach jak szybciej na czworakach można hehehe, Laura ostatnio ma czas miłości do brata i go za ręke bierze i chodzi po domu z szybkością błyskawicy a ten osioł mały cały zachwycony daje się tak ciągnąć wygląda to komicznie :-D
 
reklama
Asia dołączam się do gratulacji, to wielkie osiągnięcie:tak:

Ja liczyłam,że mały po mnie odziedziczy tempo rozwoju:-p i pójdzie sam w 9-mcu. Za niecałe dwa tyg skończy 10 i czuję,że to jeszcze nie ten czas jednak. Niby rusza coś do przodu, bo z dnia na dzień coraz chętniej i dłużej stoi bez trzymania się czegokolwiek,ale jak wyciągam ręce ,żeby ruszył do mnie to choćby jednym palcem,ale przytrzymać się musi. Z jednej strony to może i dobrze,bo on taki troszkę łobuziak,lubi psocić ,a do tego wulkan energii ,więc będę znów musiała non stop nad nim stać ,bo się zacznie włażenie na meble, parapety czy inne takie:-D ostatnio już dobierał się do kuchenki gazowej:no:

Mam wrażenie ,że ostatnio bardziej mimo wszystko rozwija się emocjonalnie, dokładnie umie wyrazić to co czuje, żeby go rozśmieszyć nie wystarczy już zwykłe ,,akuku'':-p,uśmiechnie się,owszem,ale żeby roześmiał się w głos to jednak trzeba się troszkę postarać, widać po mamusi poczucie humoru, mnie też trudno rozbawić tak bym śmiała się dobrych pare minut:-D
Poza tym gniew,złość ,obraza, zadowolenie większe i mniejsze- widać odrazu. Rozwoj intelektualny też ostatnio zwiększył tempo, coraz więcej rozumie, choć nie zawsze zrobi to co mu się powie:-p
 
Karolina pewnie charakter, dlatego napisałam,że poczucie humoru chyba po mamusi:-D chociaż wesołe z niego dziecko, lubi się śmiać ,często się uśmiecha, ale w głos żeby się śmiał jak to dzieciaki z reklamy bobovita to trzeba wymyslać co rusz coś nowego i co rusz coś ciekawszego:-D
 
gratulucje!!! A ja obstawiałam Ulę własnie :) mój jeszcze prędko nie ruszy, robi sam po 2-3 kroczki, ale sie boi, więc do chodzenia pełną gębą nam daleko :)
 
Ja też byłam przekonana, że Tymek goshy pierwszy tak na poważnie ruszy w świat na dwóch :). Asia, gratulacje dla Uleńki :). Zuch dziewczyna :). Mój Tymek to chyba drzwi będzie zamykał za wszystkimi :p. Taki ostrożny jest, że dłuuugo jeszcze poczekamy na pierwsze kroki. Ba! Na samo stanie bez trzymanki nawet.
 
dzag Tymuś dzisiaj 11 miesięcy tylko miesiąc i pierwszy roczek będzie obchodził no no:-)
asia Gratki dla Uli:tak:

Amelka tak ostatnio do przodu poszła że szok i zaczęła stac przy szczebelkach po tym raczkowac stawac sama przy rodzicach jak leżymy na łóżku wspinac się po nas sama siadac z pozycji leżącej na pleckach na brzuszku no i jak ustanie sama to bije sobie brawo :-) wystarczyc powiedziec kosi kosi albo brawo i nic jej nie pokazywac i raguje bije w rączki jak Maciej domi albo powiedziec nie nie i kręci z uśmiechem głową takie to słodkie :laugh2: Nauczyła się turlac piłkę i mówi kulukulu a moja babcia jej nauczyła akuku i tylko jak ją widzi mówi do niej akuku ;-) i przytula się tak mocno słodko sama obejmuje jak Szymuś milionki;-)
 
matko, Asia, to już??? gratulacje!

u nas stawanie gdzie się da, czołganie się z prędkością światła i od dwóch dni poważne czworakowanie. ale na brzuchu szybciej póki co. no i kroki oczywiście nie samodzielne ale jak na takiego małego człowieka siedmiomilowe.
"mama" się jeszcze nie doczekałam, ale tolka umie już podobnie jak amelka kręcić głowką i mamrotać "ne ne ne". czyli dziecko asertywne.
ostatnio też potrafi wskazać lampę, w ogóle ma bzika na punkcie oświetlenia, i nawet nabożnie szepcze "pampa"
:-D
 
dzag najlepszego dla Tymka.
Asia nono ambitna bestia.
U nas chyba jakiś skok bo jest do zniesienia. Cały czas drze się (co wcześniej wogóle nie miało miejsca) chce na ręce, zaraz z rąk już padam jestem zmęczona fizycznie i psychicznie a jeszcze do tego muszę się uczyć. Z nowych umiejętnosci to przede wszystkim cicicicici - uwielbia koty, nawet gdy dochodzi do okna woła cicici bo czasem ciciuś przychodzi pod okno albo idziemy do niego i do psa albo zwierzaki przychodzą do domu i jest SZAŁ.
Zaczęła raczkować bo do tej pory pełzała ale zdjęliśmy wszystko oprócz pampka i brzuch się po podłodze ciągnął i załapała że nie trzeba na brzuchu! Staje przy wszystkich i wszystkim, po co leżeć czy siedzieć skoro umiem stać!! no i zaczyna się puszczać:szok: ale zazwyczaj ląduje na pupie. Może roczek przechodzi!

słowa to mama tata papa baba prawie dziadzia czy dzidzi, cicci, nie! no i strasznie sie rozglada jak pytam gdzie Laki (nasz pies) albo gdzie kot. Ja k polubiła kota to pierwszym słowem po otwarciu oczu było cicci.
 
reklama
Wczoraj mały stał dłuższy czas,a jak M go zawołał to sam się obrócił o krok sam, potem poszliśmy do znajomych i sytuacja się powtórzyła, a dziś rano stał i nagle zrobił kroczek do przodu po czym ostrożnie siadł:-) Niby to tylko kroczek ale widać ,że coś ruszyło. Zresztą u nas też skok ,bo mały maruda od jakiś 3 dni, sam nie wie co ma ze sobą zrobić, nawet wczoraj na rękach mi usnął,co mnie zdziwiło ,bo ostatni raz usnął mi na rękach ze 3 miesiące temu. No,ale u nas jak coś się dzieje to kilka rzeczy na raz,więc do tego skoku(jak przypuszczam), doszło jeszcze ząbkowanie, drugi nam idzie, oby tylko nie tyle co poprzedni:no:
 
Do góry