marand
pełna szczęścia
- Dołączył(a)
- 6 Luty 2012
- Postów
- 1 508
no dobra ogarnęłam, uff
napiszę pokrótce co u mnie
wczoraj oprócz wizyty w laboratorium zaliczyliśmy z mężem dwie hurtownie dziecięce w poszukiwaniu wózka i powiem wam że żaden mi się nie podobał, no dobra może dwa były fajne ale po 3000zł więc odpadają, do tego jeszcze mąż non stop jęczał czy jeszcze długo i aż mi się odechciało oglądania, ale na pocieszenie kupiłam pierwszy kocyk dla mojego bąbelka jutro planuję też połazić po sklepach i zaciągnąć męża do jeszcze dwóch hurtowni, bo w jednej podobno jest wózek który na necie upatrzyłam, wieczorkiem mieliśmy gości i tak zeszło do 1 w nocy i padłam jak nieżywa, dziś ledwo o 10.30 wstałam, póki ogarnęłam kuchnię i siebie to trzeba było jechać na zajęcia do szkoły rodzenia, a później odbiór wyników, apteka, bank, rossmann itp i póki co to znów późno do kompa zasiadłam
napiszę pokrótce co u mnie
wczoraj oprócz wizyty w laboratorium zaliczyliśmy z mężem dwie hurtownie dziecięce w poszukiwaniu wózka i powiem wam że żaden mi się nie podobał, no dobra może dwa były fajne ale po 3000zł więc odpadają, do tego jeszcze mąż non stop jęczał czy jeszcze długo i aż mi się odechciało oglądania, ale na pocieszenie kupiłam pierwszy kocyk dla mojego bąbelka jutro planuję też połazić po sklepach i zaciągnąć męża do jeszcze dwóch hurtowni, bo w jednej podobno jest wózek który na necie upatrzyłam, wieczorkiem mieliśmy gości i tak zeszło do 1 w nocy i padłam jak nieżywa, dziś ledwo o 10.30 wstałam, póki ogarnęłam kuchnię i siebie to trzeba było jechać na zajęcia do szkoły rodzenia, a później odbiór wyników, apteka, bank, rossmann itp i póki co to znów późno do kompa zasiadłam