sandrik, elewinka - witajcie :-)
dziewczynki widzę, że temat kredytów i domów - niestety od ubiegłego roku temat tez mnie dotyczy, bez kredytu o własnym domu moglibyśmy tylko pomarzyć, jak pomyślę , że płacimy dopiero rok, a jeszcze tyle lat przed nami, to mi słabo :-(, ale mieszkanie u siebie to wynagradza :-)
jutrzenka - ja też nie mam opcji z wychowawczym, bo zarabiam tyle, że starcza na te raty i życie (choć bez pensji małża - to takie będzie życie - przeżycie, ale starczy :-) ), a poza tym taka sytuacja u małża nie będzie trwała wiecznie, mam nadzieję :-), w każdym razie brak mojej pensji nie wchodzi w grę w ogóle i pozostaje mi tylko niania, bo przedszkole prywatne - takie blisko, do którego chodzi Majka , przyjmuje maluchy od 2,5 roku - więc Michaś pójdzie dopiero jak skończy 3 (bo jak się rok szkolny będzie zaczynał, to będzie miał 2 ) więc do tego czasu muszę nianię mieć, babci na miejscu brak, nasza cudna sprawdzona niania tez nie wchodzi w grę, bo ona wyprowadziła się poza miasto, ale z drugiej strony i dzieli nas ponad 20 km teraz :-(
Byliśmy dziś na święcie rodziny w przedszkolu i tak mnie moja córcia wzruszyła - jak zawsze na występach (a jeszcze te hormony), normalnie łzami się zalewałam :-), jak się dzieciaczki starają, mówią wierszyki i tańczą, a potem taka dumna szła, bo wykleiła dla mnie motylka :-), jutro wstawię jakieś zdjęcia :-)