witam maz po rozmowie dzisiejszej niestety nie przeszedl dalej bo jedno pytanie gdzies jakos ucieklo i tyle. no nic we wt kolejna rozmowa :-)pogoda u nas do bani 12 stopni i deszczowo ponuro ze szok. ja dzis wstalam z takim bolem kosci lonowej ze ledwo laze wyslalam wiec meza z amelkowna do muzeum sie pobawic i siedze sobie w domku zbieram siely przed praca
nam arano juz dzwonila zeby tez mam myc przegotowana woda
nareszcie coś się rusza u męża.. myślę że znajdzie lepszą pracę niż miał i polepszy wam się znacznie.
A mamusię wysłuchaj przytaknij.
A to ta choroba legionistów panuje tam u was? Daj jeszcze linka jak możesz do wiadomości bo na polskich stronach to nic a nic nie ma jak zwykle.
jest info o 1 ofierze:
Myślał, że ma grypę. Zmarł na chorobę legionistów - Onet Wiadomości
prosze bardzo link do wiad z wczoraj
BBC News - Edinburgh Legionnaires' disease cases rise further i dzieki za trzymanie kciukow niebawem studniowka wiec musie te prace znalesc w niecale 3 tyg hehehe
Do 1 października, to Ty się już będziesz turlać, a nie pracować. Nie gniewaj się, że ironizuję, nie będę też doradzać, bo nie jestem w Twojej skórze, ale napisz tylko, co cię tak właściwie powstrzymuje przed L4? Boisz się, że nie będziesz miała gdzie wrócić? Kurczę, to straszne, że szefowa taką presję wywiera:-(
z amelka w ciazypracowalam do 1 lipca urodzilam 15 lipca wiec wcale tak zle nie jest
Dziewczyny, macie racje ja o tym wiem, ale narazie czuje sie bardzo dobrze, odpukać nic mi nie dolega..
powiem co talk u nas sie pracuje jak najdluzej, mozna nawet termin odejscia na mat wpisac jako dzien porodu wiec nie ma problemu. mam znajapma mieli sklep u na spod blokiem byla w ciazy blizniaczej i do dnia porodu byla w pracy
w ogóle Polska pod tym względem jest
straszna- chcą,żeby kobiety rodziły dzieci, a później robią problem z przywróceniem ich na stanowisko
to powinno być jak za granicą że kobiety mogą spokojnie na zasiłku rodzinnym żyć i jeszcze im zostaje.
nie ma kraju mlekiem i miodem plynacego. do niedawna takie przekonanie bylo o UK co sie mega mija z prawda niestety. wiele rzeczy zostalo ograniczonych ii obcietych. dodtaki zanizone a ceny ida w gore. przedszkole amelki (zanzaczam ze to jeden dzien w tyg od 13-18) pokrywalam z child benefitu raz na mc dostawalam 82Ł teraz podniesli mi oplaty i musze dolozyc do biznesu jeszcze. ja na siebie nic nie dostane bo maz pracujac na pelnym etacie bodbija stawkje na os w rodzinie wiec nic nam sie nie nalezy, zadnego becikowego tez nie dostalam a teraz tak pozmieniali ze jak ma sz juz jedno dziecko to na drugie ci ni eprzysluguje!! i jak na amelke dostalam te 82Ł na mc to przy dwojce dzieci bedzie to 130Ł czyli na drugie dzieckojuz nie 80Ł 50!!! zenada kompletna zupelnie jak by drugie dzieco mialo mnie miej kosztowac niz pierwsze
no nic tak ma byc i maz szuka pracy zeby nas utrzymac po mat wracam do racy na wieczory min 16h w tyg musze zrobic by dostac dof do przedszkola dla dzieci
wiec bede wracac po nocach do domu :/
widze plusy zycia w uk w ciazy pracuje i le sie da i ile moge. jesli przestane sie czuc na silach ide na mat nie moge wizasc l4 bo tu nie daja jak w pl za nasikanie na test ciazowy
i tak na zapas sie nie wyspie bo przy 3 letniej malej katarynce sie poprostu nie da
woel pracowac niz zanudzac sie w domu taka moja opinia. jesli czuje sie dobrze to pracuje bedzie mi zle to zgalaszam do managera i bye bye wroce po mat
albo i nie heheh
z mloda pracowalam w sklepie z kanapkami praca na nogach po 8h dziennie poprosulam pozniej o zmiane zmian zebym nie robila zamkniec sklepu bo nie dawalam rady wiec ok zmienili pozniej pracowalam po 6h bo mialam dosc managera i warunkow pracy (brak miejsca zebym gdziekolwiek na 30min przerwie mogla tylek posadzic!!!! ) mozna mozna wystarczy chciec jesli samopoczucie jest dobre
:-)