reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2012

ullana witaj super że się odezwałaś :tak:
Trochę miałaś przejść ostatnio, mam nadzieje że już będzie wszystko ok i będziesz mogła się cieszyć spokojną ciążą :tak:
Pozdrowionka dla ciebie i odzywaj się do nas
 
reklama
U mnie piersi z kurczaka pieczone w woreczku -[fix- soczysta karkówka],sałatka colesław,i rosół z literkami

Ullana lepiej ,że pod szpitalną opieką ,czytałam ,że leżysz w szpitalu na innym wątku ,dużo zdrówka
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
mina chyba chodzi o to ze nogi w gorze musi miec...czytalam gzies na necie o babce ktora miala miec trojaczki wczesniej zaczal sie porod i zeby dotrzymac bezpieczniejszego terminu dla dzieci wlasnie "wisiala" przez 75 dni -nogi w gorze i zero wstawania dla dobra ciazy:tak:tak ja to rozumiem ale laikiem jestem w tych tematach i moge sie mylic:zawstydzona/y:

ullana dobrze ze pod pelna opieka jestes trzymam mocno kciuki zebys mogla sie wkrotce cieszyc ciaza w domowych warunkach
 
Hej dziewczyny,

Margot my zdecydowalismy sie uczeszczac do szkoly rodzenia, tu nie chodzi tylko o porod, ale przede wszystkim o rady od doswiadczonym poloznych na temat samej ciazy, potem porodu, pologu, pierwszych dni w domu, poza tym mozna "oswoic" sie z porodowka, zobaczyc gdzie co jest itd, no i my jeszcze idziemy na dwa dodatkowe spotkania Porod w wodzie i Porod aktywny, bo jeszcze nie zdecydowalismy, i mamy nadzieje, ze te spotkania pomoga nam w podjeciu decyzji

Krak, ja jak najbardziej polecam każdemu szkołę rodzenia, jak rodzi pierwszy raz. Ale ja już do takiej szkoły chodziłam, i to na naprawdę porządny kurs, trzy miesiące 2 razy w tygodniu, do Fundacji Rodzić po Ludzku, tylko, że to było 7 lat temu. Zupełnie nie czuję, żeby były mi potrzebne informacje o przebiegu ciąży, połogu, opiece nad maluszkiem (o tym wszystkim i tak czytam, plus mam trochę niemowlaków w otoczeniu, więc raczej jestem na bieżąco) ani tym bardziej oswajanie się z porodówką - jeśli się zdecyduję na inny szpital niż ten, w którym rodziłam synka to i tak pojadę go obejrzeć i pogadać z położnymi. Natomiast chętnie bym sobie przypomniała o samym porodzie, o oddychaniu, poszczegolnych pozycjach, fazach itd. Tylo nie wiem, czy warto tylko po to, w moim przypadku, zapisywać się do szkoły rodzenia. Bo to w końcu czas, a to jest rzecz, ktorej mi ostatnio najbardziej brakuje. :-) Ale zobaczymy, jest jeszcze czas. Jak ktoś rodzi pierwszy raz, to zdecydowanie polecam szkołę rodzenia.

dziewczyny zjadłam dziś śledzie i świruję bo przeczytałam, że może być w nich listeria co o tym myślicie, też jecie?

Malinova, nie przejmuj się. Z listerią więcej jest histerii, niż faktycznego zagrożenia. Czytałam jakieś badania i w Europie w ostatnich 20 latach były 4 (!!!) przypadki zarażenia się ciężarnych listerią... z tego 1 to była pani, która jadła w Meksyku domowy, niepasteryzowany ser, a 3 pozostałe... z niedokładniej umytej sałaty. To był artykuł w Guardian, niestety nie mam pod ręką linka. Także wsuwaj śledziki na zdrowie. Ja jadłam dużo śledzi i także czasem sushi w poprzedniej ciąży - na BB jest duży artykuł o produktach niezalecanych w ciąży i tam jest napisane, że sushi też jest OK, o ile pochodzi z dobrej restauracji i jest świeże. Teraz też często mam apetyt na śledzie, a sushi jadłam zanim się dowiedziałam, że jestem w ciąży. Z rybami morskimi trzeba uważać raczej ze względu na to, że niestety wchłaniają te szkodliwe substancje, o czym któraś tu już pisała (zwłaszcza owoce moża) niż na bakterie czy pasożyty.

ja mam przekichane w pracy - nursing home - a szef jest aroganckim idiota, jak chcialam zeby na kilka tyg wrzucil mnie na rano bo wieczorem sie zle czulam mdlosci i slablam - to powiedzial ze 'kobiety w ciazy czuja sie zle rano' i dal do zrozumienia ze wymyslam i zlal to

Witaj w klubie. Mnie też mdłości dopadają wieczorami. A szef pacan. :dry:

co do imion jeszcze mój tata chciał żebym się nazywała Irena na szczęście mu się nie udało (ale na drugie imię mam Irena) jakbym miła iść z tym imieniem przez życie to bym szczerze do niego miała żal i tak jestem zła na niego że w dokumentach mam na drugie Irena .....mając takie na imię pewnie mając 18 lat bym wszystko zrobiła żeby je zmienić to imię.......drugi przykład mój mąz na pierwsze miał Witold ale wszyscy całe życie do niego mówili Tomasz (jego drugie imię) nawet świadectwa szkolne miał na Tomasz i przed naszym ślubem sobie zmienił imię.......... ogólnie bardzo się krepował komukolwiek powiedzieć że ma na imię Witold naprawdę mnie powiedział dopiero chyba na 10 randce ..... a niej daj boże jak ktoś powiedział do niego Witek to już gotował normalnie......wiec dzień w którym dostał decyzje o zmianie imienia był dla niego jak święto......

A mnie się bardzo podoba zarówno Irena jak Witek :-D Może dlatego, że znałam jedną świetną Irenę, i znam dwoch fajnych Witków.
U nas z imieniem męskim jest kłopot - wszystki moje ulubione są pozajmowane w rodzinie. Janek to mój mąż, Piotr to jego brat, do tego jeszcze jest wuj Piotr o tym samym nazwisku, Marcin i Kuba też zajęci. Także musimy szukać czegoś innego. W dodatku mamy długie nazwisko, więc raczej nie chcemy dodawać z przodu długachnego imienia. Zastanawialiśmy się ostatnio zresztą na Witkiem, tylko, że byłby to raczej Wit a nie Witold, bo jakoś Witold mi nie podchodzi, choć zdrobnienie Witek jak najbardziej. Mi się jeszcze podoba Jeremi, ale nie konsultowałam tego z mężem.
Z dziewczynką nie mamy kłopotu - byłaby Hanna Ida. Ida, bo to imię nam obojgu bardzo się podoba i wybraliśmy je przy poprzedniej ciąży (no, ale urodził się Bruno). Ale w międzyczasie zmarła babcia mojego męża, Hanna, a że była to super kobieta, to chcielibyśmy dać imię po niej, zwłaszcza, że też nam się podoba. Dlatego Ida spada na drugie.

Miłej niedzieli dziewczyny.
 
hej

ja dzisiaj idę na łatwiznę obiadem i właśnie czekam na dostawę pizzy z sałatkami i zupką co chodzi za mną od rana a więc żurek z jajkiem i kiełbaską :)
 
Na obiadek miałam schab zapiekany z serkiem żótym bazylią,oliwkami i pomidorkiem. Objedlismy sie jak bączki :)

Ullana trzymaj sie !!!
 
ja dzis siedze w domu a taka sliczna pogoda u nas....wyslalam meza z amelkowna do parku na piknik:-) ja mialam dzis 3 razy krwotok z nosa i kreci mi sie w glowie to na slonko lepiej nie wychodzic:zawstydzona/y: a tak slicznie dzisiaj wiosennie ze az szok:szok: za to na 18 ide do kolezanki na kawke juz slonko bedzie nisko to chyba bedzie ok sie wychylic z jaskini:zawstydzona/y: zrobilam za to porzadki w szafie z bluzkami i spodniami i tak 3 pary spodni wyladowaly w worku jedna kurtka na smieci i tona bluzek w worku na lepsze czasy pociazowe bedzie czekac bo juz niebardzo sie prezentuja przez brzusio:tak:
 
Dziewczyny, czy zdarzaja Wam sie takie "bole" krocza, pochwy, tak jakby wszystko w tamtej okolicy bylo bardzo nabrzmiale? Albo takie klucia w pochwie? Takie jednorazowe, przeszywajace? Nie trwa to dlugo np 2-3 razy zakluje i tyle, a bol krocza raz na kilka dni takie dziwne uczucie przez kilka minut? Przepraszam, jesli zagmatwalam, ale ciezko wyjasnic jakie to uczucie, to nie jest bol jako bol, po prostu sie "czuje", ze krocze takie jakby ciezkie bylo?
 
reklama
Witam się niedzielnie.Ja dziś od 5rano na nogach więc padam na pyszczek.
Krak oczywiście miewam takie kłucia , "ciężkości" jako tako nie odczuwam.Myślę,że to normalne ,wszystko się tam rozciąga
Netika zapraszam na skrzydełka z grilla.
My dziś na obiadek właśnie skrzydełka z grilla robiliśmy i karkówkę plus bułeczki,objadłam się jak smok

A mam pytanie czy Wasze brzuszki rosną wam praktycznie w oczach?Bo mój z dnia na dzień coraz większy.Dziś kupiłam sobie kolejne spodnie ciążowe i zamierzam te zwykłe już pochować bo cisną
 
Do góry