Mamba_2008
Bubusiowa Mama:)
Witam się ;-) nie wczoraj cały dzień nie było oczywiście praca No ale jak mus to mus. Dzisiaj kiepski dzień jeśli chodzi o pogodę natomiast jeśli chodzi o senność i bezsenność to ja w nocy śpię ale kursuję łazienka łozko a teraz koło 14 przychodzi na mnie etap taki, że nie potrafię utrzymać powiek w górze.
Co do L-4 to ja pracuję do samego końca i uważam że skoro jest w porządku to nie ma co siedzieć w domu. Tylko że moja praca nie jest szkodliwa ani jakoś fizycznie cięzka.
A i zaliczyłam już basen i zamierzam chodzić regularnie przynajmniej raz w tygodniu
Widzę, ze kontrowersyjny temat się włączył
Ja szłam na zwolnienie w pierwszej ciąży dość szybko. Jednakże pozałatwiałam do konca wszystkie swoje sprawy. Poszłam bo miałam kontakt z promieniowaniem ultrafioletowym.
U mnie mininalne mdłosci i ale brak sił. Oczywiście ciąża to nie choroba ale nie wyobrażam sobie kasjerki z mdłosciami, albo jakies pracownicy fizycznej czesto pracujacej na zmiany w pracy. Za biurkeim też niełatwo usiedzieć 8h.
Własnie oglądam ostry dyżur i same dzieciaczki się rodzą;-)
Co do L-4 to ja pracuję do samego końca i uważam że skoro jest w porządku to nie ma co siedzieć w domu. Tylko że moja praca nie jest szkodliwa ani jakoś fizycznie cięzka.
A i zaliczyłam już basen i zamierzam chodzić regularnie przynajmniej raz w tygodniu