reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2012

reklama
Czytam Wasze wrażenia z rozmowy z przełożonymi w pracy i jestem w szoku, mój szef ucieszył się jakby to miał być conajmniej jego wnuk, codziennie wypytuje o moje samopoczucie i powtarza, że jeśli tylko źle sie poczuje to mam zmykać do domu. I dodam, że jestem trzecią kobietą w biurze która w ciągu ostatniego roku jest w ciąży. Wszystkie ciąże zostały przyjęte przez szefostwo i kolegów z pracy z entuzjazmem. Atomosfera w pracy bardzo pozytywna i z własnej woli zamierzam pracować tyle ile się będzie dało, poprzednie koleżanki uciekały na zwolnienie dopiero jakiś miesiąc przed porodem i myśle, że jeśli samopoczucie pozwoli to ze mną będzie podobnie. Troche mnie dziwi, że większość kobiet ucieka na zwolnienie jak tylko dowiedzą się o ciąży, bo większość tych przypadków nie wymaga takiej sytuacji. A poźniej się dziwią, że w pracy źle reagują na ciąże i boją się powrotu do pracy. Całe szczęście mój lekarz jest podobnego zdania i nie wysyła na zwolnienia bez powodu.
Pozdrawiam
 
Witam się i ja :tak:
Ja w nocy cierpię na bezsenność, ale jak już zasnę to rano ciężko mi wstać. A dziś kompletnie nie mam na nic siły, głowa mnie boli i jakoś słabo się czuję. Mąż ma dziś wrócić do domku, więc przydało by się trochę posprzątać i później jakąś dobrą obiado-kolacje przyszykować. Jeszcze na jakieś zakupy trzeba się wybrać :no: Ale najchętniej bym poszła spać... Może kawke sobie zrobię, tak dawno nie piłam bo mnie odrzucało, może dziś dam radę wypić ;-)
 
sun - ja w pierwszej ciąży miałam takie same podejście jak ty, z tym że ja wtedy studiowałami byłam głupia krową myślącą o sobie a nie o dziecku (chciałam sie obronić w terminie i mieć to z głowy). Gdybym leżała brzuchem do góry a nie biegała na uczelnie to może dotrzymałabym dziecko do terminu a tak urodziłam wcześniaka skończone 35 tc. Dwa dni przed porodem byłam i gin i szyjka wysoko, zamknięta jak i na poprzednich wizytach. Nic nie wskazywało przedwczesnego porodu. Nie mialam żadnych innych problemów. Przez to że Mati był wcześniakiem zafundowałam mu latanie po psychologach, neurologach, poradniach pedagogicznych. Juz nie wspomne o finansach bo wszystko prywatnie. Do dzisiaj zreszta opłacam dziewczyne która raz w tygodniu przychodzi i go odpowiednio stymuluje.

Bellka - ja tez chyba sobie strzele słabą kawkę :sorry2:

Silene - jesteś jeszcze? ... napisz jak tam twoja ciąża bliźniacza? co mówili lekarze na wizycie?
 
Ostatnia edycja:
Troche mnie dziwi, że większość kobiet ucieka na zwolnienie jak tylko dowiedzą się o ciąży, bo większość tych przypadków nie wymaga takiej sytuacji.

a skąd tobie wiedzieć że większość nie wymaga L4? Weź pod uwagę to, że oprócz stanu zdrowia ciężarnej zależy jaką pracę wykonuje, w jakim stopniu stresu, jaką ma historię położniczą, warunki np. rodzinne (wsparcie rodziny, męża). Zastanów się nad tym ogólnie a nie tylko z perspektywy swojego krzesełka.
 
Lorelain ale czy masz pewność, że to z tego powodu, co za różnica czy siedzę w domu czy w ciepłym biurze przy biurku. Siedząc w domu przez 9 miesięcy ciąży sama bym potrzebowała psychologa, żeby nie zwariować. Sama jestem wcześniakiem urodzonym w 35 tc i nigdy nie miałam problemów rozwojowych czy emocjonalnych. Moje koleżanki które pracowały do końca jedna urodziła w 39 tc więc w terminie a druga ma termin na za tydzień i dzieciątko jeszcze w brzuchu.
 
Lorelain.
na dzień dzisiejszy wiem że jest to ciąża jednojajowa,dwukosmówkowa
czekam na pierwszą wizytę w szpitalu tutaj można szłu dostać z tymi wizytami i scanami.
 
sun - zgadzam sie z Toba:) W Pl to jest zle widziane, jak na zwolnienei nie idziesz... W ciazy z Wiktoria pracowalam do polowy 8 miesiaca, pokonczylam swoje projekty i na poczatku lipca poszlam na zwolnienie (pracowalam na uczelnii). Z Adamem pracowalam tydzien mniej (w szpitalu jako fizjoterapeuta). Z ta roznica, ze tutaj dostalam zwolnieni tydzien przed macierzynskim, wlasnie ze wzgledu na rodzaj wykonuwanej pracy.
We Francji ludzi raczej dziwi i martwi, jesli sie jest na zwolnieniu, bo przeciez to oznacza, ze cos jest zle.
Na mdlosci, zmeczenie, opuchniete nogi itp nikt zwolnienia nie daje, bo to zadna patologia w ciazy nie jest. Od 4 miesiaca czesto ma sie skrocony czas pracy o pol godziny - lekarz medycyny pracy o tym decyduje. I tyle.
Sundy - a ja cierpnie na sennosc dzienna...
 
Witam serdecznie wszystkie przyszłe mamy :-)

od dłuższego czasu Was 'podglądam' ale dopiero teraz odważyłam się przyłączyć, miałam czekać do usg genetycznego żeby się upewnić czy wszystko jest ok ale już nie wytrzymałam ;-) Obecnie to 10 tc :-)

To moja pierwsza ciąża i podchodzę do niej bardzo 'neutralnie', zawsze byłam sceptykiem w tej kwestii i raczej realistą niż optymistą życiowym. Nie staraliśmy się z mężem o nią ale jakoś tak wyszło, że przy pierwsze okazji pojawiły się 2 kreski, a ja o dziwo jeszcze przed zrobieniem testu wiedziałam co się święci ;-)

Czytam Wasze wypowiedzi i jestem zaskoczona tak dużą ilością obaw i wątpliwości, które pojawiają się u przyszłych mam.. mnie to na szczęście omija... w przeciwieństwie do dolegliwości, które występują w maksymalnie wzmożonej liczbie :-/

Niestety mam astmę oraz mocny uraz kręgosłupa z powikłaniami neurologicznymi, które wiele komplikują, stąd też 6 tydzień zwolnienia :-( ostatnio mnie lekarz uświadomił, żebym na pracę się nie nastawiała bo w moim stanie pojawię się tam najszybciej po macierzyńskim... moje zaskoczenie i oburzenie na tyle go zszokowało, że zrobił mi cały wykład na temat mam, które bez wskazań od razu idą na l4 a ja mu tu jeszcze podskakuję... buahahahaaa... zatem jak widać różnie to bywa z tymi zwolnieniem...

Pozdrawiam i proszę o dopisanie do listy:
SuperAguri
29
08.10.2012
 
reklama
SuperAguri witaj.
Wyślij do Lorelain PW z danymi, to cię wtedy dopisze :-)

Witam nowe mamusie :-)

Zapominajka
, mój Szymek kiedyś siedział pół godziny przez monitorem i próbował złapać takiego robala jak Ty masz w podpisie:-D

Nie tylko twój :-D:-D:-D:-D
Bardzo dziękuje za założenie wątku kulinarnego:-)
Proszę :tak:

wczoraj robiłam taki Zobacz załącznik 445076
trochę koślawy bo robiony na już hehehe:-D:-D:-D

Cudny torcik, jak takie zrobić?


A co do L4 to powiem tak;
w ciąży z Iggym pracowałam do 7 miesiąc włącznie, pracodawca jak poczuł się "bezpieczny" zaczął sobie pozwalać i traktować pewne sprawy olewająco. Praktycznie sama prowadziłam firmę i było mi ciężko, dużo stresu, sporo biegania.
Poszłam na L4, nawet nie że chciałam jakos bardzo, ale lakarz mi zagroził, że albo biorę, albo do szpitala.

Pracodawca zachował się w czasie mojego macierzyńskiego bardzo niegrzecznie, miał problemy z zapłaceniem za zaległe urlopy, groził, wyzywał.

Gdybym wiedziała, że tak się zachowa szybciej bym poszła na zwolnienie.

Teraz mam zupełnie inne warunki i na razie zamierzam pracować, tak długo jak bedę mogła.

Moja przyjaciółka jest nauczycielką wfu i prawie do końca pracowała, grała w siatkę, nogę itp, stawała na rękach, skakała w dal. Aż mi się gorzej czasem robiło, jak widziałam co z dzieciakami w szkole robi.
Dziecko jest zdrowe, urodzone w terminie.

Nie ma reguły jeśli chodzi o zwolnienia i ich brak.
I na pewno zupełnie inaczej podchodzi sie do takiej babeczki, która dziecko straciła lub wykonuje ciężką pracę i takiej która siedzi w biurze (jak ja) i nie ma stresów i pracy fizycznej.
 
Do góry