emotion, w sumie nie mam stałego kosmetyku. Używam balsamów, bo wg. mnie żele nawilżające pod prysznic to wyrzucone pieniądze... A balsamy najchętniej w formie mleczka do ciała, ale marki różne. Nie ukrywam, że patrzę na cenę. Próbowałam emolium emulsję specjalną (używamy przy synku), ale ona natłuszcza a skóra dalej sucha. Może przy takim częstym stosowaniu jak przy Szymku to się sprawdza, ale mnie się nie chciało smarować kilka razy dziennie... No i chyba jakieś witaminy np. e+a się powinno, ale tu mi też brakuje systematyczności
Trzeba sobie wziąć poprawkę na to, że jak dziecko je w nocy to będzie mniej jadło w ciagu dnia, bo nie będzie tak odczuwało głodu. A Dorotce po prostu nie dałam piersi. Pierwszą noc płakała am, ale tuliłam, bujałam, nie płakała godzinami tylko może max. 10 minut i potem jak się budziła to już wystarczyło przytulić i zasypiała. Nie wołała o jedzenie. Pić też nie dawałam bo zamienić mleko na wodę to trochę bez sensu. Proponowałam jedynie w lecie jak były takie upały, ale to też nie chciała.
Trzeba sobie wziąć poprawkę na to, że jak dziecko je w nocy to będzie mniej jadło w ciagu dnia, bo nie będzie tak odczuwało głodu. A Dorotce po prostu nie dałam piersi. Pierwszą noc płakała am, ale tuliłam, bujałam, nie płakała godzinami tylko może max. 10 minut i potem jak się budziła to już wystarczyło przytulić i zasypiała. Nie wołała o jedzenie. Pić też nie dawałam bo zamienić mleko na wodę to trochę bez sensu. Proponowałam jedynie w lecie jak były takie upały, ale to też nie chciała.