Majeczka26
Fanka BB :)
wiecie co ja na 2 p mieszkam ale niby mogla bym wozek zostawiac pod schodami bo jest tylko 6 miszkan w klatce...niestety dzieciaki sasaida jak do niego przychodza (na weekendy wakacje i takie tam) robia bajzel....kiedys zostawilam amelki spacerowke i na drugi dzien rano byly kiepy pogaszone pod schodami z czego dwa schowane w budzie wozkapoprzysieglam sobie ze jak te dziewuche zlapie to wypatrosze dwa ze czasem ktos wpusci dzieci z osiedla do nas na klatke (z regoly ten wlasnie sasiad) i otwiera im drzwi na nasz ogrodek (wspolny dla mieszkancow klatki na wieszanie prania) i skad ja mam miec pewnosc ze sie dzieciarnia wozkiem moim bawic nie bedzie??? przeciez miewaja durnowate pomysly a ja nie bede w stresie zagladac czy wozek caly i czysty co 5 minut
i właśnie takie sytuacje są mega denerwujące, bo w tym przypadku sąsiad nie dba o Wasze wspólne dobro!! kiepy w wózku?? masakra chcąc tego uniknąć zawalczyliśmy o wózkownię i udało sie od wszystkich sąsiadów zebrać kasę na domofon, który od kilku dni juz funkcjonuje - zawsze to bezpieczniej a i w awaryjnej sytuacji wózek bedzie bezpieczniejszy