reklama
erde
Szczęśliwa Mama :]
- Dołączył(a)
- 11 Luty 2012
- Postów
- 1 201
sonkaa, z tych przepisów robisz? http://www.beawkuchni.com/2010/10/jesien-przetwory-i-gruszki.html
Edit:
No tyle naskrobałam i mi większość posta zeżarło
Malinowa_P, gratuluję, łazienka o już koniec remontu? Czy jeszcze nie?
badaba, witaj.
Co do diety to zgodzę się z malenstwem, że musi być dobrana do konkretnego organizmu. Żadna dieta eliminacyjna nie jest dobra, bo wszystkie składniki są potrzebne, węglowodany i tłuszcze też. Ja tam jestem fanką diety MŻ*, która nie powoduje niedoborów. Ogólna zasada jest prosta jak arytmetyka: ilość spalonych kalorii musi być większa niż tych zjadanych. I tyle.
I mówię stanowcze NIE diecie odchudzającej podczas karmienia! Można sobie popracować nad sposobem odżywiania, żeby nie był tuczący, ale za to maksymalnie efektywny, tzn. dostarczał wszystkich potrzebnych mamie i dziecku składników w zdrowych produktach.
*MŻ = "mniej żreć"
Edit:
No tyle naskrobałam i mi większość posta zeżarło
Malinowa_P, gratuluję, łazienka o już koniec remontu? Czy jeszcze nie?
badaba, witaj.
Co do diety to zgodzę się z malenstwem, że musi być dobrana do konkretnego organizmu. Żadna dieta eliminacyjna nie jest dobra, bo wszystkie składniki są potrzebne, węglowodany i tłuszcze też. Ja tam jestem fanką diety MŻ*, która nie powoduje niedoborów. Ogólna zasada jest prosta jak arytmetyka: ilość spalonych kalorii musi być większa niż tych zjadanych. I tyle.
I mówię stanowcze NIE diecie odchudzającej podczas karmienia! Można sobie popracować nad sposobem odżywiania, żeby nie był tuczący, ale za to maksymalnie efektywny, tzn. dostarczał wszystkich potrzebnych mamie i dziecku składników w zdrowych produktach.
*MŻ = "mniej żreć"
Ostatnia edycja:
badaba witaj. kwestia imienia dla dziecka jest Waszą sprawą a nie rodziny więc guzik im do tego. A tośka bardzo fajne imię jest.
gruszki.. mniam. W regulaminie forum powinien być zakaz kuszenia takimi rzeczami ciężarówek
gruszki.. mniam. W regulaminie forum powinien być zakaz kuszenia takimi rzeczami ciężarówek
erde
Szczęśliwa Mama :]
- Dołączył(a)
- 11 Luty 2012
- Postów
- 1 201
erde - z tych :-), znalazłam i mnie zainspirowały
Zapisałam je w zeszłym roku, a testować zamierzam w przyszłym (u teściów gruszka owocuje co 2 lata). To czekam z niecierpliwością na Twoją opinię, jak już zrobisz:-)
aguga06
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Luty 2012
- Postów
- 1 360
Wczoraj dostaliśmy reklamóweczkę gruszek takich dużych ,ale tak przepysznych ,ze na wstępie zjadłam 3.Później mnie rozsadzało
Ja też przeciwna jestem diecie w czasie karmienia,zresztą przyjdą obowiązki,nie przespane nocki,mało czasu na jedzenie i schudniemy błyskawicznie ;-);-) no nie dziewczyny?
Paulawawa to faktycznie nie wesoło,że mieszkania nie macie ,powiem szczerze,że dupy z Polski bym nie ruszyła gdyby wszystko na tip top nie było uszykowane.Za dużo nerwów.
Lori a właśnie jak Wasza przeprowadzka ???
Ja też przeciwna jestem diecie w czasie karmienia,zresztą przyjdą obowiązki,nie przespane nocki,mało czasu na jedzenie i schudniemy błyskawicznie ;-);-) no nie dziewczyny?
Paulawawa to faktycznie nie wesoło,że mieszkania nie macie ,powiem szczerze,że dupy z Polski bym nie ruszyła gdyby wszystko na tip top nie było uszykowane.Za dużo nerwów.
Lori a właśnie jak Wasza przeprowadzka ???
Hej, hej!
W poniedziałek miałam masakryczny dzień, cały wieczór przepłakałam a rano moje oczy to były tylko dwie malutkie szparki... Na szczęście do 13 opuchlizna trochę zeszła bo miałam wizytę u okulisty.
jutrzenka, robiłam tą Twoją pastę paprykową - ona mi rzadka wyszła (tzn. teraz może zgęstniała ale jest w piwnicy i nie mam jak sprawdzić...) a jak na początku gotowałam ten cukier z octem i olejem to on mi się na maleńkim ogniu i tak przypalił... Coś zrobiłam nie tak?
azorek, cieszę się, że już jest lepiej:-)
Polcia, ja dziś zrobiłam pyszną buraczkową, Szymon wszamał dwa duże talerze a jutro pewnie będzie GRZYBOWABo mi smaka narobiłaś
Ja na pewno będę na diecie ale takiej NŻT O, widzę, że erde też ją zna
Mnie sonkaa zainspirowała i w poniedziałek robiłam pastę paprykową i ogórki kiszone, wczoraj buraczki z papryką a dziś pomidory. Może nie jakieś ogromne ilości, ale zawsze to coś:-) Na pewno sobie jeszcze dorobię ogórków i pomidorów. A na słodko to nie bardzo, bo nie ma kto tego u mnie jeść Mirabelki i truskawki mam pomrożone i to będzie jak znalazł do kompocików:-)
W poniedziałek miałam masakryczny dzień, cały wieczór przepłakałam a rano moje oczy to były tylko dwie malutkie szparki... Na szczęście do 13 opuchlizna trochę zeszła bo miałam wizytę u okulisty.
jutrzenka, robiłam tą Twoją pastę paprykową - ona mi rzadka wyszła (tzn. teraz może zgęstniała ale jest w piwnicy i nie mam jak sprawdzić...) a jak na początku gotowałam ten cukier z octem i olejem to on mi się na maleńkim ogniu i tak przypalił... Coś zrobiłam nie tak?
azorek, cieszę się, że już jest lepiej:-)
Polcia, ja dziś zrobiłam pyszną buraczkową, Szymon wszamał dwa duże talerze a jutro pewnie będzie GRZYBOWABo mi smaka narobiłaś
Ja na pewno będę na diecie ale takiej NŻT O, widzę, że erde też ją zna
Mnie sonkaa zainspirowała i w poniedziałek robiłam pastę paprykową i ogórki kiszone, wczoraj buraczki z papryką a dziś pomidory. Może nie jakieś ogromne ilości, ale zawsze to coś:-) Na pewno sobie jeszcze dorobię ogórków i pomidorów. A na słodko to nie bardzo, bo nie ma kto tego u mnie jeść Mirabelki i truskawki mam pomrożone i to będzie jak znalazł do kompocików:-)
netika - cieszę się, że byłam inspiracją... :-)
ja nie gotowałam samego cukru z octem, tylko wpakowałam to do warzyw, a fixy dałam 2 całe
edit:
pomyliłam fixy z sosem marand, sorry :-)
życze dobrej nocki,
ja nie gotowałam samego cukru z octem, tylko wpakowałam to do warzyw, a fixy dałam 2 całe
edit:
pomyliłam fixy z sosem marand, sorry :-)
życze dobrej nocki,
Ostatnia edycja:
reklama
Majeczka26
Fanka BB :)
Mamba dziękuję, wózek wygląda rewelacyjnie!!! ale te pompowane koła, nie mam windy.. no i cena.. poszukuję wózka raczej tylko głębokiego
Polcia tez myslalam ale raczej po karmieniu o tej diecie i na pewno jesli ciezko mi bedzie wrocic do formy to z niej skorzystam.
jutrzenko tak, jak każda dieta ma swoje wady, a ludzie mający problem z nerkami i biorący sie za tę dietę sa dla mnie nierozumni, Dukan na wstępie pisze o jednostkach chorobowych które wykluczają jej stosowanie!!!!!
Co do braku błonnika - błąd, jest go bardzo duzo wdrażając otręby do diety - są zdrowie i czynią cuda. Poza tym bez warzyw jesteś moze 3-4dni, później wchodzisz w drugą fazę i jesz do woli..
Tak, nalezy zwiększyc ilość płynów, ale ze ja zawsze duzo piłam (min. 2l dziennie) to nie mialam z tym problemów
Zarówno ja jak i mój tato robiliśmy morfologie zaczynając dietę, w trakcie jej trwania jak i po - wyniki super, a taty lekarz pytal jakie leki bierze na cholesterol ze w normie w tym wieku wszystko ma - otóż nie bierze żadnych i nigdy nie brał...a dieta pozwoliła mu nawet dnę moczanową zwalczyć.
vibeke jak juz pisałam, to jest dieta której wskazania trzeba przestrzegać RESTRYKCYJNIE. nie mozna sobie robic odstępstw i stosować przy róznych schorzeniach. ja czułam sie w trakcie jej trwania i po niej rewelacyjnie, wyniki mialam świetne i nie narzekałam na słabość, głód czy problemy z trawieniem, a zgaga poszła w niepamięć
Także dziewczyny, wszystko z umiarem i przede wszystkim trzeba sie kontrolować i stosować do wszystkich wytycznych diety a nie wybierać sobie to co nam z niej pasuje, bo mozna sie wplątać w tarapaty. Ja przeszłam wszystkie jej fazy, trwało to wiele m-cy, bo tylko wtedy daje ona efekt i zapobiega jo-jo, na pewno do niej wrócę jesli tylko bede miec problemy z powrotem do formy. Któraś pisała ze na białko nie mogła patrzeć później - ja jestem "nabiałożerna", kurczaki tez lubię, a serki, filety z piersi mogłam jesc codziennie i tak jak pisałam - faza bez warzyw trwa tylko kilka dni
Polcia tez myslalam ale raczej po karmieniu o tej diecie i na pewno jesli ciezko mi bedzie wrocic do formy to z niej skorzystam.
jutrzenko tak, jak każda dieta ma swoje wady, a ludzie mający problem z nerkami i biorący sie za tę dietę sa dla mnie nierozumni, Dukan na wstępie pisze o jednostkach chorobowych które wykluczają jej stosowanie!!!!!
Co do braku błonnika - błąd, jest go bardzo duzo wdrażając otręby do diety - są zdrowie i czynią cuda. Poza tym bez warzyw jesteś moze 3-4dni, później wchodzisz w drugą fazę i jesz do woli..
Tak, nalezy zwiększyc ilość płynów, ale ze ja zawsze duzo piłam (min. 2l dziennie) to nie mialam z tym problemów
Zarówno ja jak i mój tato robiliśmy morfologie zaczynając dietę, w trakcie jej trwania jak i po - wyniki super, a taty lekarz pytal jakie leki bierze na cholesterol ze w normie w tym wieku wszystko ma - otóż nie bierze żadnych i nigdy nie brał...a dieta pozwoliła mu nawet dnę moczanową zwalczyć.
vibeke jak juz pisałam, to jest dieta której wskazania trzeba przestrzegać RESTRYKCYJNIE. nie mozna sobie robic odstępstw i stosować przy róznych schorzeniach. ja czułam sie w trakcie jej trwania i po niej rewelacyjnie, wyniki mialam świetne i nie narzekałam na słabość, głód czy problemy z trawieniem, a zgaga poszła w niepamięć
Także dziewczyny, wszystko z umiarem i przede wszystkim trzeba sie kontrolować i stosować do wszystkich wytycznych diety a nie wybierać sobie to co nam z niej pasuje, bo mozna sie wplątać w tarapaty. Ja przeszłam wszystkie jej fazy, trwało to wiele m-cy, bo tylko wtedy daje ona efekt i zapobiega jo-jo, na pewno do niej wrócę jesli tylko bede miec problemy z powrotem do formy. Któraś pisała ze na białko nie mogła patrzeć później - ja jestem "nabiałożerna", kurczaki tez lubię, a serki, filety z piersi mogłam jesc codziennie i tak jak pisałam - faza bez warzyw trwa tylko kilka dni
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1 tys
- Wyświetleń
- 67 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 181 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 161 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 164 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 112 tys
Podziel się: