reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2012

reklama
sonkaa, z tych przepisów robisz? http://www.beawkuchni.com/2010/10/jesien-przetwory-i-gruszki.html

Edit:
No tyle naskrobałam i mi większość posta zeżarło:wściekła/y:

Malinowa_P, gratuluję, łazienka o już koniec remontu? Czy jeszcze nie?

badaba, witaj.

Co do diety to zgodzę się z malenstwem, że musi być dobrana do konkretnego organizmu. Żadna dieta eliminacyjna nie jest dobra, bo wszystkie składniki są potrzebne, węglowodany i tłuszcze też. Ja tam jestem fanką diety MŻ*, która nie powoduje niedoborów. Ogólna zasada jest prosta jak arytmetyka: ilość spalonych kalorii musi być większa niż tych zjadanych. I tyle.

I mówię stanowcze NIE diecie odchudzającej podczas karmienia! Można sobie popracować nad sposobem odżywiania, żeby nie był tuczący, ale za to maksymalnie efektywny, tzn. dostarczał wszystkich potrzebnych mamie i dziecku składników w zdrowych produktach.

*MŻ = "mniej żreć"
 
Ostatnia edycja:
badaba witaj. kwestia imienia dla dziecka jest Waszą sprawą a nie rodziny więc guzik im do tego. A tośka bardzo fajne imię jest.

gruszki.. mniam. W regulaminie forum powinien być zakaz kuszenia takimi rzeczami ciężarówek :rofl2:
 
Wczoraj dostaliśmy reklamóweczkę gruszek takich dużych ,ale tak przepysznych ,ze na wstępie zjadłam 3.Później mnie rozsadzało :sorry::sorry::sorry:
Ja też przeciwna jestem diecie w czasie karmienia,zresztą przyjdą obowiązki,nie przespane nocki,mało czasu na jedzenie i schudniemy błyskawicznie ;-);-) no nie dziewczyny?
Paulawawa to faktycznie nie wesoło,że mieszkania nie macie ,powiem szczerze,że dupy z Polski bym nie ruszyła gdyby wszystko na tip top nie było uszykowane.Za dużo nerwów.
Lori a właśnie jak Wasza przeprowadzka ???
 
Hej, hej!

W poniedziałek miałam masakryczny dzień, cały wieczór przepłakałam a rano moje oczy to były tylko dwie malutkie szparki...:no: Na szczęście do 13 opuchlizna trochę zeszła bo miałam wizytę u okulisty.

jutrzenka, robiłam tą Twoją pastę paprykową - ona mi rzadka wyszła (tzn. teraz może zgęstniała ale jest w piwnicy i nie mam jak sprawdzić...) a jak na początku gotowałam ten cukier z octem i olejem to on mi się na maleńkim ogniu i tak przypalił... Coś zrobiłam nie tak?
azorek, cieszę się, że już jest lepiej:-)
Polcia, ja dziś zrobiłam pyszną buraczkową, Szymon wszamał dwa duże talerze a jutro pewnie będzie GRZYBOWA:-pBo mi smaka narobiłaś:-p


Ja na pewno będę na diecie ale takiej NŻT:-D O, widzę, że erde też ją zna:-D
Mnie sonkaa zainspirowała i w poniedziałek robiłam pastę paprykową i ogórki kiszone, wczoraj buraczki z papryką a dziś pomidory. Może nie jakieś ogromne ilości, ale zawsze to coś:-) Na pewno sobie jeszcze dorobię ogórków i pomidorów. A na słodko to nie bardzo, bo nie ma kto tego u mnie jeść:confused2: Mirabelki i truskawki mam pomrożone i to będzie jak znalazł do kompocików:-)
 
netika - cieszę się, że byłam inspiracją... :-)

ja nie gotowałam samego cukru z octem, tylko wpakowałam to do warzyw, a fixy dałam 2 całe

edit:
pomyliłam fixy z sosem marand, sorry :-)

życze dobrej nocki,
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mamba dziękuję, wózek wygląda rewelacyjnie!!! ale te pompowane koła, nie mam windy.. no i cena.. poszukuję wózka raczej tylko głębokiego

Polcia tez myslalam ale raczej po karmieniu o tej diecie i na pewno jesli ciezko mi bedzie wrocic do formy to z niej skorzystam.
jutrzenko tak, jak każda dieta ma swoje wady, a ludzie mający problem z nerkami i biorący sie za tę dietę sa dla mnie nierozumni, Dukan na wstępie pisze o jednostkach chorobowych które wykluczają jej stosowanie!!!!!
Co do braku błonnika - błąd, jest go bardzo duzo wdrażając otręby do diety - są zdrowie i czynią cuda. Poza tym bez warzyw jesteś moze 3-4dni, później wchodzisz w drugą fazę i jesz do woli..
Tak, nalezy zwiększyc ilość płynów, ale ze ja zawsze duzo piłam (min. 2l dziennie) to nie mialam z tym problemów
Zarówno ja jak i mój tato robiliśmy morfologie zaczynając dietę, w trakcie jej trwania jak i po - wyniki super, a taty lekarz pytal jakie leki bierze na cholesterol ze w normie w tym wieku wszystko ma - otóż nie bierze żadnych i nigdy nie brał...a dieta pozwoliła mu nawet dnę moczanową zwalczyć.

vibeke jak juz pisałam, to jest dieta której wskazania trzeba przestrzegać RESTRYKCYJNIE. nie mozna sobie robic odstępstw i stosować przy róznych schorzeniach. ja czułam sie w trakcie jej trwania i po niej rewelacyjnie, wyniki mialam świetne i nie narzekałam na słabość, głód czy problemy z trawieniem, a zgaga poszła w niepamięć

Także dziewczyny, wszystko z umiarem i przede wszystkim trzeba sie kontrolować i stosować do wszystkich wytycznych diety a nie wybierać sobie to co nam z niej pasuje, bo mozna sie wplątać w tarapaty. Ja przeszłam wszystkie jej fazy, trwało to wiele m-cy, bo tylko wtedy daje ona efekt i zapobiega jo-jo, na pewno do niej wrócę jesli tylko bede miec problemy z powrotem do formy. Któraś pisała ze na białko nie mogła patrzeć później - ja jestem "nabiałożerna", kurczaki tez lubię, a serki, filety z piersi mogłam jesc codziennie i tak jak pisałam - faza bez warzyw trwa tylko kilka dni
 
Do góry