reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2012

Malinova ojj to chyba te zmiany powoduja taki chaos. Mi babka w aptece jak jeszcze kupowalam na ryczalt to sie dziwila ze taka recepta bo wiekszosc lekarzy na 100% pisze :baffled:

Azorek jak u Ciebie haaalllllooooo
 
reklama
Jutrzenka możliwe bo przez te konflikty z NFZ lekarze bali się pisać refunowanych i dawali na 100%, albo moja jakaś nieświadoma ale to już jej problem
 
Ja dostałam luteinę w 19 albo 20 tyg. też na ryczałt, od razu 3 opakowania miałam wypisane.
U Azorka coś cicho, nawet na GG jej nie ma. Zaczynam się martwić.
 
krak masz rację, bezpieczeństwo Maluszka najważniejsze. Wybraliście Maxicosi cabriofix o ile się nie mylę? My też się na niego zdecydowaliśmy, właśnie dzięki testom. No i dzięki temu wybór wózka troszkę uproszczony :-) Ale na szczęście ten też już wybraliśmy, tylko musimy zamówić.
 
Aaa dziewczyny, ale dzisiaj zaszalałyście. U mnie przez cały dzień była siostra i dopiero pojechała.

Anć, wszystkiego naj z okazji pierwszej rocznicy, dużo miłości i radości :-)

Bellka, super, że uda Wam się chociaż na te 4 dni wyjechać nad morze. A gdzie ruszacie?? My 13.07 jedziemy do Władysławowa i już nie mogę się doczekać. Ale liczę też na pogodę, żeby Oluś skorzystał z plaży itp.

Karola, super, że znaleźliście sobie nowe mieszkanko :-)

Mlinova, mam nadzieję, że lekarka wypisze Ci receptę na zapas, zawsze w kieszeni trochę lżej.

Co do porodu, pierwszy miałam sn bez zoo, teraz też chciałaby sn ale już chyba ze znieczuleniem.
 
Vibeke w Warszawie, w szpitalu bródnowskim. super szpital, naprawdę, super specjaliści... no tylko ta niechęć do pewnych rozwiązań. z drugiej strony szpital św. Zofii na Żelaznej jest rewelacyjny, mają przepiękne jednoosobowe sale porodowe 40m2, z drabinkami, workami sako, piłkami. można rodzić na stojąco, kucznie, na czworaka, ale do tego stopnia są fanami "natury", że są anty cesarkowi. znam dwa przypadki gdzie powinni byli zrobić cesarkę, ale uparli się na naturę (w tym jeden poród pośladkowy). Chłopiec obecnie 3 letni był niedotleniony przez co teraz ma lekkie problemy z rozwojem psychomotorycznym.
Straszne są takie historie:no: Chociaż szczerze mówiąc o św. Zofii nie słyszałam takich rzecz, za to o Karowej już tak, zresztą sama znam przypadek gdzie przez zwlekanie z cesarką dziewczynie pękła macica, ledwo uszła z życiem, ma traumę do szpitali do końca życia, na szczęście z dzieckiem ok. O św. Zofii raczej w samych superlatywach się czyta - że można rodzić w dowolnej pozycji, że chronią krocze, a znieczulenie, odpłatne niestety, masz na każde zawołanie. Kiedyś rozważałam nawet ten szpital na własny poród:biggrin2:

Ja dostałam luteinę w 19 albo 20 tyg. też na ryczałt, od razu 3 opakowania miałam wypisane.
U Azorka coś cicho, nawet na GG jej nie ma. Zaczynam się martwić.

No właśnie, też się zastanawiam co z Azorkiem.
 
na Żelaznej ceny są takie (w szkole rodzenia mam położną stamtąd):
znieczulenie: 600zł
obecność męża przy cesarce: 250zł
osobista położna: 1500zł

poza tym problem jest taki, że nie masz gwarancji, że się tam dostaniesz. zdarzają się przypadki, że podpisujesz umowę z położną, płacisz 1500zł, a później nie ma miejsca w szpitalu i dupa. położna nic nie poradzi.
 
S


miałam wczoraj też to badanie. zasłodziłam się na najbliższy tydzień chyba.




dziś mamy pierwszą rocznicę z Lubym więc jak już wcześniej pisałam idziemy do kina na "jak urodzić i nie zwariować". z racji święta nie muszę też dziś gotować obiadu, bo zjemy coś na mieście :-D. dziś rano dostałam już prezent- bransoletkę Lilou z przywieszką misia i różowymi perłami. mam do nich tak wielką słabość. cieszę się jak dziecko.

Ja gratuluje rocznicy i wszystkiego naj
A tak poza tym to byłam u lekarza opis w odpowiednim wątku. jakoś nie mam siły odpisywać. sorki
 
a ja w mojej mieścinie to w takim razie mam najlepiej..
u mnie co prawda skończyło się cc ale mąż w tym czasie pojechał po coś do domu i nie zdążył :p bo by dostał od razy Kaja na ręce. Salka do cc jest malutka ale od razu dziecko pokazują ojcu.
O własnej położnej nawet nie marzę, u nas są tak fajne babki że spoko.
Za nic nie trzeba dodatkowo płacić.
Po cc zabierały mi dziecko na noc, dawały dodatkowe znieczulenie żebym odpoczęła i wyspała się. i koleżanki które rodziły niedawno również to potwierdzają. Więc bardzo się cieszę że mogę rodzić u siebie. Praktycznie 2 ulice od domu.

Ale nastawiam się na cc b już lekarz wspominał że raczej cc, pierwsza ciąża cc, duża wada wzroku -5 (z zaświadczeniem od okulisty o siatkówce),brak rozwarcie po 10h porodu.
 
reklama
Hej dziewczyny ja też jestem pażdziernikówką z terminem na sam począteczek pażdziernika, niestety nie czytam was za często i nie piszę bo nie mogę siedziec przy komputerze z racji skurczów, niestety praktycznie od poczatku ciąży.


A ja mialam dzis przepiekny sennnnn, snila mi sie moja dzidziolka :D
Jak ja tulilam przebieralam calowalam i nokmu oddac nie chcialam nawet tatusiowi :D Ehhhh :)



Dziewczynki tak o skurczach mowicie, a powiedzcie czy ktoras miala z Was takie jakby 'klucia' w 'pochwie' w szyjce macicy, tak pod koscia lonowa, nie zdarzaja sie na okraglo ale boli bardzo i niewiem co to moze znaczyc, pozatym bole jajnikow jak przed okresem ;(Do lekarza mam dopiero za 2 tygodnie i nie da rady wczesniej ;(
Ja chodzę prywatnie i moj lekarz mówił mi odrazu, że takie kłucie w pochwie bolące czy bóle jak na okres, bołe idące od krzyza są bardzo niepokojące, dlatego trzeba zwracac uwagę na nie, właśnie takie kłucie jak opisujesz w pochwie, jakby pulsacyjne, bolące-takie bóle są złe, natomiast po bokach, jajniki jak kłują to normalne w ciąży bo właśnie się rozciąga macica.A ból kośći łonowej to napewno byś poznała, też to mam, mam bardzo nisko brzuch, ale to da się rozpoznać że to inny ból...
Nie mówię Ci tego żeby cię straszyć, sama najlepiej wiesz jak Cię boli, tylko poprostu ten temat jest mi bliski od początku ciąży...dlatego mnie zainspirowal twoj post do wypowiedzi:)
Powiem Ci że ja też trochę przenosiłam takie bóle zwłaszcza na początku, bo mi tak każdy gderał, że to normalne bo się rozciąga,ale już w 3 msc. wylądowalam na zwolnieniu i leżę dużo i na lekach do końca, no ale co poradzę...



Dziewczyny a wy jak się czujecie? mnie ciągle coś kłuje, sztywnieje i ciągnie...czasem się też zastanawiam czy inn kobiety też tak mają?

A jeszcze powiem wam , że jeśli chodzi o opiekę medyczną to koszmar też chodzę prywatnie, prywatnie badania, same leki ok.300 zl. masakra wór pieniędzy trzeba...

Ale mój malutki jak fika we mnie to wsystkie troski mijają.
 
Do góry