reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2025

Hej mamusie jestem mamą dwóch córeczek lutowych ( końcówka )2.5 latek i 6 miesięcy i mam pełno ciuszkow 62 i 68 i chciałabym się pozbyć bo już nie planuje dzieci a są w super stanie jeśli któraś mama wolałaby zawsze mogę wysłać przez vinted 😀 oprócz ciuszkow mam przewijak na łóżeczko i bujak jak kołyska później można zrobić jak krzesełko :) sprzedać chce za symboliczną kwotę 😊
Dużo zdrówka dla was 🌸🌸🌸
 
reklama
Hej, Aniu, dziekuje za odp :) przeczytalam caly watek (!) i czuje sie juz jakos zaangazowana w wasze historie 😅 na forum jestem totalnie nowa, w temacie ciazowym rowniez (to moja pierwsza). Nawet nie wiem o czym sie rozmawia, bo nie mam kolezanek w ciazy/z dziecmi! W Polsce mieszkam od niedawna, wiec w realiach lekarzowych tez sie odnajduje z opoznieniem.
Czuje sie dobrze, juz po prenatalnych, jestem obecnie w 14+1, wszystkie badania ok, chociaz z tylu glowy jakis dziwny glos „a co jesli…” sie co jakis czas wkrada, bo mam wrazenie, ze to wszystko jest jakos too good to be true. A co u was, jak badania? Czy Zagubiona-we-mgle nadal jest wsrod was? Bardzo mnie poruszyla jej historia…
 
Nie udziela się ona już raczej na forum.
Jak masz obawy - myślałaś o badaniu nifty albo jakimś innym tego typu? Kilka dziewczyn z marcówek robiło i z pewnością polecą. :)
Ja też czuję się nowa, to moje 1 dziecko będzie. :) Co chwilę się z czegoś doktoryzuje, jak co warto kupić czy jaki rozmiar w ogóle nosi dziecko. :p
 
Nie udziela się ona już raczej na forum.
Jak masz obawy - myślałaś o badaniu nifty albo jakimś innym tego typu? Kilka dziewczyn z marcówek robiło i z pewnością polecą. :)
Ja też czuję się nowa, to moje 1 dziecko będzie. :) Co chwilę się z czegoś doktoryzuje, jak co warto kupić czy jaki rozmiar w ogóle nosi dziecko. :p
Rozwazalam nifty, przyznam, chociaz w trisomiach wyszlo niskie ryzyko i z usg/biochemii tez wszystko wyglada cacy. Ale zdaje sobie tez sprawe, ze ta podstawowa pappa daje duzo mniej informacji o innych aberracjach chromosomowych/genetycznych niz wlasnie testy z kategorii NIPT. W poniedzialek mam kolejne usg z prowadzaca, wiec dopytam jeszcze jej, bo to bedzie pierwsze spotkanie, gdzie w ogole bede mogla przedyskutowac te wyniki.
Jesli chodzi o to, co sie kupuje= jestem TOTALNIE zielona 😅 na razie troche prokrastynuje, najpierw bylo „oby pierwszy trymestr przetrwac”, teraz nowa wymowka „po polowkowych sie za to wezme” 😅 w niedziele idziemy z partnerem na jakies targi Mamaville w Warszawie, to moze mnie do czegos zainspiruja. W kwestii rozmiarow tez nie mam zielonego pojecia- jak te kobiety to robia, ze kupuja ubranka dla dzieci przed narodzinami, przeciez nie wiadomo ile cm bedzie dziecko mialo 🙈 ja wzielam jakis kubraczek 50tke, potem na forum tutaj wlasnie przeczytalam, ze 50 bez sensu kupowac, zwrocilam czym predzej i teraz jestem w punkcie wyjscia 🙈
 
Ja też trochę strzelam 🎯 😉 kupiłam trochę ubranek 56, więcej 62 i kilka 68. Najczęściej spotykana opinia, że głównie sprawdzają się pajace, i to na zamek. I że wystarczy 5-10 szt bo można prać a dziecko szybko rośnie. Czy pięć do dziesięciu wystarczy to nie wiem🤔, bo też pierwszy raz jestem w ciąży. To mówiły takie doświadczone mamy tylko minimalistki. Może rzeczywiście i tak się dość często pierze.
Ja chyba zgromadzę trochę więcej niż 10. Mam trochę kompletów body i półśpiochy wraz z takimi przedłużkami do body to nawet jak dziecko urodzi się większe niż rozmiar 56, powinno się dać zapakować 😉
 
Rozwazalam nifty, przyznam, chociaz w trisomiach wyszlo niskie ryzyko i z usg/biochemii tez wszystko wyglada cacy. Ale zdaje sobie tez sprawe, ze ta podstawowa pappa daje duzo mniej informacji o innych aberracjach chromosomowych/genetycznych niz wlasnie testy z kategorii NIPT. W poniedzialek mam kolejne usg z prowadzaca, wiec dopytam jeszcze jej, bo to bedzie pierwsze spotkanie, gdzie w ogole bede mogla przedyskutowac te wyniki.
Jesli chodzi o to, co sie kupuje= jestem TOTALNIE zielona 😅 na razie troche prokrastynuje, najpierw bylo „oby pierwszy trymestr przetrwac”, teraz nowa wymowka „po polowkowych sie za to wezme” 😅 w niedziele idziemy z partnerem na jakies targi Mamaville w Warszawie, to moze mnie do czegos zainspiruja. W kwestii rozmiarow tez nie mam zielonego pojecia- jak te kobiety to robia, ze kupuja ubranka dla dzieci przed narodzinami, przeciez nie wiadomo ile cm bedzie dziecko mialo 🙈 ja wzielam jakis kubraczek 50tke, potem na forum tutaj wlasnie przeczytalam, ze 50 bez sensu kupowac, zwrocilam czym predzej i teraz jestem w punkcie wyjscia 🙈
Choć z drugiej strony nifty też nie wykrywają wszystkiego, a równie dobrze po urodzeniu dziecko może zachorować na jakąś nie genetyczną poważną chorobę... Chyba nie ma szans, aby się nie martwić na każdym etapie. Choć jeśli testy prenatalne miałyby Ci dać większy spokój w trakcie ciąży i finanse pozwalają to czemu nie. :) Ja robiłam tylko pappę.
 
Rozwazalam nifty, przyznam, chociaz w trisomiach wyszlo niskie ryzyko i z usg/biochemii tez wszystko wyglada cacy. Ale zdaje sobie tez sprawe, ze ta podstawowa pappa daje duzo mniej informacji o innych aberracjach chromosomowych/genetycznych niz wlasnie testy z kategorii NIPT. W poniedzialek mam kolejne usg z prowadzaca, wiec dopytam jeszcze jej, bo to bedzie pierwsze spotkanie, gdzie w ogole bede mogla przedyskutowac te wyniki.
Jesli chodzi o to, co sie kupuje= jestem TOTALNIE zielona 😅 na razie troche prokrastynuje, najpierw bylo „oby pierwszy trymestr przetrwac”, teraz nowa wymowka „po polowkowych sie za to wezme” 😅 w niedziele idziemy z partnerem na jakies targi Mamaville w Warszawie, to moze mnie do czegos zainspiruja. W kwestii rozmiarow tez nie mam zielonego pojecia- jak te kobiety to robia, ze kupuja ubranka dla dzieci przed narodzinami, przeciez nie wiadomo ile cm bedzie dziecko mialo 🙈 ja wzielam jakis kubraczek 50tke, potem na forum tutaj wlasnie przeczytalam, ze 50 bez sensu kupowac, zwrocilam czym predzej i teraz jestem w punkcie wyjscia 🙈
Polecam mieć 2-3 komplety 56 na start, a resztę 62. Pamiętam, że synkowi kupowałam ubrania 3 dni przed wyjściem ze szpitala:)
 
reklama
Ja też trochę strzelam 🎯 😉 kupiłam trochę ubranek 56, więcej 62 i kilka 68. Najczęściej spotykana opinia, że głównie sprawdzają się pajace, i to na zamek. I że wystarczy 5-10 szt bo można prać a dziecko szybko rośnie. Czy pięć do dziesięciu wystarczy to nie wiem🤔, bo też pierwszy raz jestem w ciąży. To mówiły takie doświadczone mamy tylko minimalistki. Może rzeczywiście i tak się dość często pierze.
Ja chyba zgromadzę trochę więcej niż 10. Mam trochę kompletów body i półśpiochy wraz z takimi przedłużkami do body to nawet jak dziecko urodzi się większe niż rozmiar 56, powinno się dać zapakować 😉
Ja też właśnie nie mogę się przekonać do tego minimalizmu 🙈 Teraz pralka chodzi raz na dwa tygodnie, z jednym ciemnym/kolorowym i jednym jasnym, a i czasem tego jasnego nie uzbieram tyle... Mam jakieś takie poczucie, że wolę mieć więcej, niż potem martwić się praniem, ale to może myślenie początkującej i życie zrewiduje moje podejście do ubranek, jak sprzedam połowę nie ubranych ani razu. 🙉 Ale wyobrażam sobie, że codziennie komplet do prania, bo uleje czy coś i nagle te 7-10 kompletów robi się mus dla mnie. 😅
 
Do góry