Cześć dziewczyny, nie wiem czy mnie pamiętacie. Coś tam pisałam na majówkowym forum na przełomie września/października i wtedy postanowiłam, że odezwę się pod koniec I trymestru
Ten czas poświęciłam całkowicie dla siebie i ciąży, przecież trzesłam się ze strachu, że coś złego się wydarzy i serce mi pękało kiedy czytałam, że kolejne dziewczyny muszą się pożegnać. Tak więc witam się znów, w 14t0d, z optymizmem (chociaż obawy mam, ponieważ czekam jeszcze do poniedziałku na wyniki pappa), ale już widzę świat w jaśniejszych barwach [emoji4]