reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2019

ja sie musze przyznac, ze tak bardzo chcialam drugiego chłopca że czuje się lekko zawiedziona. Nie powinnam może tak pisac, tylko cieszyc sie ze wszystko ok i zdrowe. Jednak tak bardzo chcialam drugiego syna...
 
reklama
ja sie musze przyznac, ze tak bardzo chcialam drugiego chłopca że czuje się lekko zawiedziona. Nie powinnam może tak pisac, tylko cieszyc sie ze wszystko ok i zdrowe. Jednak tak bardzo chcialam drugiego syna...
Mysle, ze nie masz co sie o to tyrac. Czasem czlowiek sie nastawi na cos albo ma jakies konkretne wyobrazenie i moze pojawic sie uczucie rozczarowania. Nie znaczy to przeciez, ze nie cieszysz sie z tego dziecka :)
 
A to chyba normalne, że czasami nastawiam się na synka czy córkę i później trzeba to przepracować w głowie. To nic złego. Jesteśmy tylko ludźmi i mamy prawo mieć swoje odczucia.
Ja bardzo chciałam drugiego synka i chyba będzie, ale poczekam miesiąc, żeby się upewnić. Imię już mamy ale się okaże czy będzie Szymon czy Szymonkowa...
 
Ostatnio karmiłam tylko w nocy. Młoda coraz gorzej spała, coraz częściej się budziła na cycka, że stwierdziłam że to tylko przyzwyczajenie. Jak się obudziła mi po dwóch godzinach w ubiegły poniedziałek to już w ogóle miałam dość i mówiłam, że cycek be, ale nie działało :-D Jak mąż przyjechał w środę to postanowiliśmy, że próbujemy. Mąż jest wrażliwy jak jego córeczka płacze i myślałam, że nie da rady, ale się udało. Dawaliśmy jej wodę, mleko ale ona zła była i odpychała wszystko. Powiem Ci, że po dwóch nocach to wystarczyło ją pogłaskać i sama spała. Lepiej było jak tata ją uspokajał to ja skorzystałam i poszłam spać do innego pokoju. Jak ja się wyspałam! Działaj byłyśmy już same. Trzy pobudki, ale tylko ja pogłskałam i spała. Wody czasem się napije. Ja się cieszę, bo do maja to już pewnie zapomni. A tak to by mi się pchała i później dwoje naraz karmić? :-/

Dzięki temu idę z koleżankami w sobotę na Planetę Singli i nie muszę się spieszyć do domu :-)

Jakbyś się zdecydowała to trzymam kciuki!
Fajnie Wam poszło... A ile córeczka ma? Usypialiście od razu na leżąco, czy np nosząc? Mój się budzi już godzinę po zaśnięciu, czasem po pół godziny... Dłużej niż dwie godzinki nie śpi nigdy :( a ostatnio całe noce budzi się co 20-30nin byle by pociumkać, także nie wierzę, że jest głodny... Nie wyobrażam sobie jakbym miała dwójkę na raz karmić...
Tyklko boje się, że mąż teraz tak się oferuje, a jak przyjdzie mu zmierzyć się z płaczem to będzie chciał się wycofać... Rodziców mam blok obok, więc nie problem zebym wróciła o jakiejkolwiek godzinie :(
 
ja sie musze przyznac, ze tak bardzo chcialam drugiego chłopca że czuje się lekko zawiedziona. Nie powinnam może tak pisac, tylko cieszyc sie ze wszystko ok i zdrowe. Jednak tak bardzo chcialam drugiego syna...
Ja Cię rozumiem. Ja w pierwszej ciąży byłam bardzo nastawiona na corkez w ogóle myślałam zawsze, że będę miała dwie córki. Nie dopuszczałam nawet do siebie myśli, że mogłabym mieć syna... W jednym tygodniu miałam USG u mojego go ekologia w poniedziałek i szłam do innego w piątek. W poniedziałek dowiedziałam się że będzie córeczka, jakaż była moja radość, a w piątek na bardzo dokładnym USG że synek. Płakałam cały dzień. Czułam, że utraciłam moją córeczkę. Gadałam, że nie będę umiała pokochać tego dziecka [emoji23] a zakochana w nim jestem jak szalona :)
Teraz jest mi to obojętne czy będzie chłopiec czy dziewczynka. Serce woli parkę, a rozum dwóch chłopców :) więc poprostu chciałabym już wiedzieć, ciekawość mnie zżera :) denerwuje mnie, że wszyscy dookoła gadają że na pewno córeczka, NA PEWNO. Jeszcze trochę i tak sieoch osłucham, że znowu będę chciała tylko córeczki i koniec
 
Rossiczka a powiesz dlaczego chciałaś bardziej chłopca niż dziewczynkę? W sumie w twojej konfiguracji ja bym chciała dziewczynkę, ale bardziej jako towarzysza zabaw dla Helenki bo chłopcy i tak mieliby za duża różnicę wieku żeby się jakoś wspólnie dogadać w zabawie. Tak mi się tylko wydaje.
 
Fajnie Wam poszło... A ile córeczka ma? Usypialiście od razu na leżąco, czy np nosząc? Mój się budzi już godzinę po zaśnięciu, czasem po pół godziny... Dłużej niż dwie godzinki nie śpi nigdy :( a ostatnio całe noce budzi się co 20-30nin byle by pociumkać, także nie wierzę, że jest głodny... Nie wyobrażam sobie jakbym miała dwójkę na raz karmić...
Tyklko boje się, że mąż teraz tak się oferuje, a jak przyjdzie mu zmierzyć się z płaczem to będzie chciał się wycofać... Rodziców mam blok obok, więc nie problem zebym wróciła o jakiejkolwiek godzinie :(

Jak syna odstawiałam to pierwsza próba się nie powiodła. 40 minut płaczu bez przerwy, aż miał w końcu odruch wymioty i odpuściłam. Dopiero za jakiś czas się udało.
Napewno nie jest lekko słuchać jak dziecię płacze, ale to dla jego dobra też jest. Zęby itd.

To Ty biedna w ogóle się nie wysypiasz. Jeśli masz dość karmieniea to spróbuj odstawić synka w dzień, później w nocy. Zobaczysz jak będzie. Męża nastaw na to, że lekko nie będzie. Mój nosił na rękach. Byliśmy nastawieni na to, że jak będzie trzeba to będziemy w nocy śpiewać, bajki czytać.. obojetnie co byle przetrwać. Jak się uspokoiła to kładliśmy ją, głaskali i zasypiała. Mój mąż też coś tam na mnie pierwszej nocy przeklnął ale ostatecznie dał radę:-D

Córka jest z września 2017.
 
Hej wszystkim, ale Wy macie tempo!:)
Ja byłam wczoraj na wizycie, z dzidzią i ogólnie ciążą wszystko ok, od następnej wizyty chyba lekarz zdejmie mi wszystkie zakazy z czego się cieszę:) Tak jak już pisałam Ann_ chyba będzie drugi synek, oswajam się powoli z tą myślą, najważniejsze żeby był zdrowy, Kacper bardzo się ucieszył na wieść o braciszku.

Co do upiększania to paznokcie hybrydowe robię cały czas, wygoda wielka, a tak było jedno mycie naczyń i po lakierze! Rzęsy bym chciała,ale szkoda mi kasy.

lecę zrobić obiad, a potem odebrać synka z przedszkola, miłego dnia!

@AgaMy bardzo mi przykro z powodu pieska, my po 17 latach usypialiśmy kundelka w domu rodzinnym,czas leczy rany
@zniewolona a tą lazanie robisz też z beszamelem? ja jak robię to tylko boloński, smaka narobiłaś:)
@Kluseczka87 ja też mam trochę stracha po pierwszym porodzie, bo łatwo nie było,ale liczę, że będzie lżejszy a jak taki sam to też dam radę drugi raz, trzeba dać radę, kto jak nie my :)?
@kari21 mam nadzieje, że nie masz złych wieści...
@Katie fajne, że przyjaciółka podobny termin ma, wspólne tematy,chwile, a mieszka blisko Ciebie?
@Rossiczka to możemy sobie wzajemnie przez chwilę pozazdrościć a i tak będziemy swoje skarby kochać nad życie:)
@Ann_ dzięki Ann też jestem pewna, że zakocham się w drugim synusiu, ale przyznam, że jeszcze jestem szoku :)
@dziupla no bo takie gadanie jest denerwujące, że na pewno będzie dziewczynka i potem się człowiek nakręca, a szanse 50/50 jak dla mnie zawsze
 
Witajcie :-) ja chyba wszystkiego nie nadrobie bo piszecie jak oszalale ;-) ja juz po prenatalnych. Wszystko ok ale wyniki krwi beda dopiero za 2tyg. Wiec stresik bedzie...
Kari? Co sie dzieje? Odezwij sie...
 
reklama
Jak syna odstawiałam to pierwsza próba się nie powiodła. 40 minut płaczu bez przerwy, aż miał w końcu odruch wymioty i odpuściłam. Dopiero za jakiś czas się udało.
Napewno nie jest lekko słuchać jak dziecię płacze, ale to dla jego dobra też jest. Zęby itd.

To Ty biedna w ogóle się nie wysypiasz. Jeśli masz dość karmieniea to spróbuj odstawić synka w dzień, później w nocy. Zobaczysz jak będzie. Męża nastaw na to, że lekko nie będzie. Mój nosił na rękach. Byliśmy nastawieni na to, że jak będzie trzeba to będziemy w nocy śpiewać, bajki czytać.. obojetnie co byle przetrwać. Jak się uspokoiła to kładliśmy ją, głaskali i zasypiała. Mój mąż też coś tam na mnie pierwszej nocy przeklnął ale ostatecznie dał radę:-D

Córka jest z września 2017.
Ja można powiedzieć, że nie śpię wcale... W dzień dostaje cycka tylko do spania, bo nie umie inaczej zasnąć... No nastawiam Go na to, ale zobaczymy jak to będzie, jak będzie tak jak z Twoim synkiem to nie będziemy na siłę próbować, poczekamy wtedy trochę... Ale mam wrażenie, że jeśli zniknę z domu, to pójdzie dobrze... Wystarczy, że mąż zabiera syna drugiego pokoju, a ten się uspokaja, wraca, a mały głową w górę i od razu mnie szuka i płacze, tak jakby już na sam moj zapach reagował... synek z października 2017, to mieisac młodszy
 
Do góry