reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2019

Mój lekarz prowadzący ma nieciekawe opinie na znanylekarz.pl ale mi odpowiada. Piszą , że cham i gbur, bardzo niemiły i na pierwszych wizytach też tak myślałam i miałam już zmienić lekarza ale się jakoś przekonałam i druga ciążę prowadzę. Jest dość specyficzny ale mnie nie stresuje. Tzn we wczesnej ciąży mówi mi, że może jeszcze nic nie być itp. Jak mam jakieś pytania to mam numer mogę dzwonić, rzeczowo odpowiada. No ale trzeba się przyzwyczaić do jego sposobu bycia.
 
reklama
Kari powiem Ci, ze ja w LO mialam kolege z głębokim autyzmem. Nie wiem jak to wygladalo u niego w dzieciństwie, bo o takich rzeczach nie rozmawialiśmy, fakt, byl zupelnie odcięty od wszystkich, gdzies tam zawsze wolal byc sam, malo mowil, ale byl tak inteligentny! Na matematyce poprawial nauczycielkę. Wszystkie konkursy matematyczne byly jego. Nie mial sobie równych. Poszedl na studia na automatykę i robotykę i teraz zarabia naprawde ogromne pieniądze, mimo, ze nadal jest zupełnie aspołeczny. Nauczyciele zawsze mowili, ze Piotr jest ponadprzecietnym dzieckiem jesli chodzi o przedmioty ścisłe. W pamieci liczyl takie rownania, ze my czasami nie wiedzielismy jak to na kalkulatorze policzyc [emoji23]
A nigdy nie zapomne, jak na lekcji nauczycielka rozpisala rownanie na cala tablice i nagle Piotr wstaje i mowi „ale to jest zle” nauczycielka tak patrzy, nie widzi bledu, mowi, ze jest dobrze, Piotr znowu wstaje i mowi „nie, tam jest blad” podchodzi do tablicy, poprawia blad prawie na samym poczatku i marze wszystko dalej, bo przez blad cale równanie bylo zle. Nauczycielka byla tak nabuzowana, ze chyba nikt jej miny nie zapomni [emoji23]
 
Ostatnia edycja:
A miał nawet problemy z powrotem do domu. Rodzice nawet na studiach odbierali go osobiście, bo potrafil isc przed siebie bez końca.
Takze badz w dobrej mysli, na pewno Twoj synek ma ogromny talent, ktory w sobie odkryje!
 
Hejo. Byłam dziś na wizycie ma nfz. Pierwszy raz wogole w tej przychodni bo w kwietniu się przeprowadziliśmy na wieś z Warszawy no i zderzylam się z rzeczywistością. Nie mówiłam nic o tym ze byłam prywatnie u ginekologa i ze miałam usg itp. Wiec zrobił wywiad, zbadał ginekologiczne, obliczył termin porodu i który to tydzień. Dał skierowania na badania z krótkim które mam zrobić za miesiąc i tyle. Usg nie robi w gabinrcie daje skierowanie ale u mnie za wcześnie dopiero w 12 tyg. Zapytał mnie po co przyszłam do niego w tak wcześniej ciąży.
Całe szczęście ze mam we wtorek fina prywatnego.
 
Hejo. Byłam dziś na wizycie ma nfz. Pierwszy raz wogole w tej przychodni bo w kwietniu się przeprowadziliśmy na wieś z Warszawy no i zderzylam się z rzeczywistością. Nie mówiłam nic o tym ze byłam prywatnie u ginekologa i ze miałam usg itp. Wiec zrobił wywiad, zbadał ginekologiczne, obliczył termin porodu i który to tydzień. Dał skierowania na badania z krótkim które mam zrobić za miesiąc i tyle. Usg nie robi w gabinrcie daje skierowanie ale u mnie za wcześnie dopiero w 12 tyg. Zapytał mnie po co przyszłam do niego w tak wcześniej ciąży.
Całe szczęście ze mam we wtorek fina prywatnego.
Masakra jakaś :mad: Właśnie to jest wkurzające w Państwowej służbie zdrowia - OLEWKA !
Ja byłam Państwowa 2 tyg. temu i miałam usg, bez żadnego ale.
 
Hejo. Byłam dziś na wizycie ma nfz. Pierwszy raz wogole w tej przychodni bo w kwietniu się przeprowadziliśmy na wieś z Warszawy no i zderzylam się z rzeczywistością. Nie mówiłam nic o tym ze byłam prywatnie u ginekologa i ze miałam usg itp. Wiec zrobił wywiad, zbadał ginekologiczne, obliczył termin porodu i który to tydzień. Dał skierowania na badania z krótkim które mam zrobić za miesiąc i tyle. Usg nie robi w gabinrcie daje skierowanie ale u mnie za wcześnie dopiero w 12 tyg. Zapytał mnie po co przyszłam do niego w tak wcześniej ciąży.
Całe szczęście ze mam we wtorek fina prywatnego.



Może miałaś wg niego przyjść jak wody Ci odejdą,a nie gitarę zawracać ;-)

To jest straszne
 
Justjestem to piekne co piszesz, ja mysle jednak ze moj synek ma gorsza forme i nigdy nie pujdzie do zwyklej szkoly. Nie mozemy go nawet oduczyc pampersow a ma 9 lat, zaczeliamy jak mial 3 lata i tak te 6 lat meczarni bez zadnego powodzenia. Nie mowi nic, czasami mam wrazenie ze mam w domu roczniaka, nie mozna go na 2 sek spuscic z oka. Ale kocham go bardzo i mam nadzieje ze on w tym swoim swiecie jest szczesliwy, tyle mi wystarczy.

Ja 10 lat temu dzieki ginekologowi na nfz prawie sie wykonczylam. Wtedy mialam 18 lat i nie stac mnie bylo zeby chodzic prywatnie. W 12 tyg nawet usg nie zrobila bo za wczesnie jak twierdzila a czlowiek mlody i glupi bez internetu to wierzyl lekarzowi. Chciala posluchac serca w owym 12 tyg ale nie bylo slychac wiec stwierdzila ze poprostu mam za mala macice. Bardziej ja interesowaly moje plany slubu niz prowadzenie ciazy. W 14tyg trafilam do szpitala z plamieniami i tam okazalo sie ze ciaza obumarla w 6 tyg a ja mam poczatki zakazenia, mialam 3 zabiegi, byly komplikacje, nic sie nie goilo, lelarz mowil ze podvzas 1 zabiegu mialam strasznie duzo wod plodowych bo mimo ze ciaza obumarla tak wczeanie to wszystko inne roslo. Juz nie wspomne o mojej psychice co siw ze mna dzialo kiedy bylam pewna ze urodze dziecko, ze juz drugi trymestr i brzuchol sie powiekszyl a tu takie cos. Dramat. Potem chodzilam juz tylko prywatnie.
 
reklama
Do góry