reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2019

Hej dziewczyny. jestem w 8tc i nie moge nic jesc... pomocy!! próbuje juz przeroznych rzeczy ale zjem kawalek i mi nie dobrze... Herbata z imbirem niewiele daje...na mysl o wodzie robi sie nie dobrze? Moze ktos ma jakis sprawdzony sposób na tę dolegliwość. lekarza mam w pt...oczywiscie powiem mu o tym ale do piątku trzeba jakoś dotrwać. z góry dziękuję
 
reklama
Ann moj porod w Pl wspinam strasznie, tez bylam sama, krzyczalam z boku, polozne nawet sie nie pofatygowaly do mnie, a jak juz jedna przyszla, to taka wredna, szarpala mnie, na sile kazala lezec na plecach, doslownie mnie przybijala do lozka. I teraz zyje nadzieja, ze tu od razu dostane znieczulenie...
Ja liczę na to że tym razem odczarujesz poród tak jak ja. Dla mnie to było koszmarne wspomnienie. Te bóle, Czy, ucałowania dziecka i 6 h czekania na nie. Drugi poród jak magia jakaś, dosłownie, jak mały wyskoczył mimo swoich prawie 400gram wagi czułam się jak mistrz jakiś. Wszystko odeszło, było tylko to ciepłe ciałko leżące na mnie, później nie bolało już nic, nawet szycie i już nie odstąpilam małego na krok, mimo że przez kilka h po porodzie miałam zakaz samodzielnego chodzenia pod groznpba krwotoku, straciłam bardzo dużo krwi podczas porodu. Jednak to się nie liczyło. Nawet prosiłam by dziecko cała noc leżał i obok mnie.
Maly przyrost... ale musisz skonsultowac to z lekarzem...
Też minusie tak wydaje [emoji853]
@Ann_ Ty to masz bagaż doświadczeń :))) dziękuje za info, faktycznie muszę sobie to jeszcze przemyśleć :)

@Misiactwo ja już pełno badań robiłam, wszystkie na NFZ. Ok 7tc miałam tylko morfologię i mocz, bardzo ogólnie, ale teraz już robiłam HIV combo, glukozę, toxo, tarczyce itp ...
@Violett to tez nieźle się nacierpiałaś ... masakra

@xszaracodziennosc koniecznie daj znać jutro po lekarzu. I nie łam się... pamiętaj że natura na tym etapie sama decyduje...
Nie ma sprawy. Wydaje mi się, że masz o czym myśleć, ale jaka byś decyzję nie podjęła to zrób to co uznasz za najlepsze dla Was. Ja podziwiam każda mamę która chce chociaż spróbować SN i nie zrozumiem cc na życzenie, ale to już inna para kaloszy. Mówią, że PSN boli przed ale wiesz po co cierpisz, żeby na świat przyszło twoje dziecko i ból mija kiedy się rodzi. Natomiast cc boli bardzo po cięciu. Ale właśnie są też wyjątki od tych reguł. Jak dla mnie warto spróbować choćby dla tego momentu po porodzie jaki opisałam tu w tym poście do justjestem.
Mamy serduszko [emoji7]
Swietnie! Gratuluje.
 
Cześć Dziewczyny. Przepraszam, że Wam się tak wetknę w rozmowę, nie wiem, gdzie zacząć i piszę od razu tu. Jestem Dominika, chciałam się doradzić a może trochę otuchy usłyszeć od Was bardziej doświadczonych. Jestem w ciąży, ale dostać się u Nas do lekarza nawet prywatnie to jakiś kosmos, dlatego nawet jeszcze nie mam jej potwierdzonej i coraz bardziej się stresuję. Pierwszą wizytę mam 19.10 a z moich obliczeń wynika, że to ok 7-8tydz, próbowałam z innymi lekarzami, wszędzie to samo. Bratowa uspokaja, żebym się nie denerwowała, jeśli dobrze się czuję, nie ma krwawienia, a tak wcześnie to i tak co ma być to będzie, każdego dnia myślę pozytywnie, cieszę się bardzo bo to planowana ciążą, ale dlatego, że lekarza mam tak późno trochę się stresuję i myślę czy wszystko ok, do tego dochodzi moje kolejne zmartwienie, otóż w Grudniu zmarła mi mama na raka Jajnika i boję się badania, boje się, że u mnie coś wyjdzie. I aż wstyd, ale przez to wszystko stchórzyłam, unikałam ginekologa, za bardzo się bałam, a teraz strach wyszedł z podwójną siłą. Na spokojnie czekać na tą wizytę dziewczyny czy próbować iść i prosić czy mnie nie przyjmię między pacjentami?
 
Jestem już po wizycie jednak jedno dzieciątko a nie trojaczki jak mi się śniło
biggrin.gif
serduszko biło ale maluszek zagniezdzil się gdzieś głęboko w tyłozgieciu macicy i dopochwowo ledwo ledwo było go widać z OM termin na 16.05 a z usg na 10.05 następna wizyta 5.11 więc cały miesiąc czekania ale już się tak nie denerwuję bo jest wszystko w porządku no i przez miesiąc zrobiła mi się nadżerka
 
@DomixX 7-8 tydzień to dobry moment na pierwszą wizytę. Jeżeli nie masz żadnych niepokojacych dolegliwości typu plamienie, to lykaj kwas foliowy i spokojnie czekaj :-)

Współczuję straty mamy :-(

A co do badań, to w ciąży trochę Ciebie to czeka. Ale nie ma co się bać, wszystko będzie dobrze
 
Cześć Dziewczyny. Przepraszam, że Wam się tak wetknę w rozmowę, nie wiem, gdzie zacząć i piszę od razu tu. Jestem Dominika, chciałam się doradzić a może trochę otuchy usłyszeć od Was bardziej doświadczonych. Jestem w ciąży, ale dostać się u Nas do lekarza nawet prywatnie to jakiś kosmos, dlatego nawet jeszcze nie mam jej potwierdzonej i coraz bardziej się stresuję. Pierwszą wizytę mam 19.10 a z moich obliczeń wynika, że to ok 7-8tydz, próbowałam z innymi lekarzami, wszędzie to samo. Bratowa uspokaja, żebym się nie denerwowała, jeśli dobrze się czuję, nie ma krwawienia, a tak wcześnie to i tak co ma być to będzie, każdego dnia myślę pozytywnie, cieszę się bardzo bo to planowana ciążą, ale dlatego, że lekarza mam tak późno trochę się stresuję i myślę czy wszystko ok, do tego dochodzi moje kolejne zmartwienie, otóż w Grudniu zmarła mi mama na raka Jajnika i boję się badania, boje się, że u mnie coś wyjdzie. I aż wstyd, ale przez to wszystko stchórzyłam, unikałam ginekologa, za bardzo się bałam, a teraz strach wyszedł z podwójną siłą. Na spokojnie czekać na tą wizytę dziewczyny czy próbować iść i prosić czy mnie nie przyjmię między pacjentami?
Kochana ale to bardzo dobry czas na wizytę. Między 7 a 8tc zaleca sie pierwsze badanie bo wtedy słychać już przeważnie serduszko więc spokojnie pod tym kątem. A co do raka to wszystko dowiesz się na wizycie. Pewnie jakieś markery będziesz miała jak już. Główka do góry! :-)
 
Jestem już po wizycie jednak jedno dzieciątko a nie trojaczki jak mi się śniło
biggrin.gif
serduszko biło ale maluszek zagniezdzil się gdzieś głęboko w tyłozgieciu macicy i dopochwowo ledwo ledwo było go widać z OM termin na 16.05 a z usg na 10.05 następna wizyta 5.11 więc cały miesiąc czekania ale już się tak nie denerwuję bo jest wszystko w porządku no i przez miesiąc zrobiła mi się nadżerka
Nikt nie powiedział, że tych trojaczków kiedyś nie będzie hehehheeh :-)
Z nadżerką ciąże spokojnie się przeczeka:-)
 
reklama
Do góry