reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

In vitro 2022

Hej dziewczyny 😊 nas "już" przybyło..ale dajcie spokój..20 godzin porodu..skurcze niemiłosierne bo sztucznie wywołane hormonami...cały czas na podłączeniu pod ktg., kroplówkę i co tylko się dało rozwarcie szłomi mega wolno a na koniec zatrzymało się na 8cm w porywach do 9cm ale ani rusz dalej ..dzidziuś ani myślał wyjść...co sie nameczyłam..na początku przeciwbólowe leki to był gas&air i świetnie mnie ogłupiały tak że nie potrzebowałam nic więcej...aż tu nagle po 15tej tqkie skurcze że brałam znieczulenie w kręgosłup...masakra co ja się napłakałam..a o 2 w nocy stwierdzili że jednak nie ma wyjścia i cesarka bo większa dawka hormonów powoduje że maleństwo niezadowolone i bicie serca mu spada...a wyłączanie co chwilę i włączanie to tylko mieszało mi ze skurczami i zmniejszała sie ich liczba zamiast na odwrót..
Więc koniec końców wyladowałam na sali op.ok 2.30 i już o 2.50 w czwartek rano przywitaliśmy małego Mieszka Marka🥰 chłopak! Tak jak czuliśmy 🥰
Ja spałam może ze 3-4 godziny od wtorku rano do czwartku do teraz..jeść też zjadłam prawie nic bo mój ost posiłek 2 paczki i 2 banany w środę o 7 rano...także bylam i w sumie dalej jestem mega zmęczona i do tego odwodniona !
wszystko poki co w porządku...mam nadzieję że wypuszczą nas jutro rano...bo niby po 24h dop wypuszczają po cesarce...także trzymajcie kciuki bo towarzystwo na sali znów wyborowe...kolejna rumunka która nie rozumie ni słowa po angielsku i normalnie tragedia jak ona sie dogaduje z personelem szpitala, używa telefonu do tłumaczenia ale tak że założę się że nw drugim końcu korytarza ją słyszą, a na dodatek tak chrapie że cały oddział sie trzęsie 😜a teraz jeszcze na wspaniały koniec dnia razem z jej typem zapodają sobie rumunskie disco! I oczywiście nie może brakować telefonów do Rumunii na głośnomówiący 🤦‍♀️🤬 także jak widzicie jak zwykle z przygodami! 🤣
Kochana Kamień z serca! Jak dobrze, ze wszystko jest ok! Najszczersze gratulacje ! Witamy na świecie mały Mieszku :) Naprawdę ucieszył mnie Twój wpis ! Cudownego poznawania się 😊 ps kiedy wpada do Was Teściowa w odwiedziny🙈 hihi
 
reklama
Hej dziewczyny 😊 nas "już" przybyło..ale dajcie spokój..20 godzin porodu..skurcze niemiłosierne bo sztucznie wywołane hormonami...cały czas na podłączeniu pod ktg., kroplówkę i co tylko się dało rozwarcie szłomi mega wolno a na koniec zatrzymało się na 8cm w porywach do 9cm ale ani rusz dalej ..dzidziuś ani myślał wyjść...co sie nameczyłam..na początku przeciwbólowe leki to był gas&air i świetnie mnie ogłupiały tak że nie potrzebowałam nic więcej...aż tu nagle po 15tej tqkie skurcze że brałam znieczulenie w kręgosłup...masakra co ja się napłakałam..a o 2 w nocy stwierdzili że jednak nie ma wyjścia i cesarka bo większa dawka hormonów powoduje że maleństwo niezadowolone i bicie serca mu spada...a wyłączanie co chwilę i włączanie to tylko mieszało mi ze skurczami i zmniejszała sie ich liczba zamiast na odwrót..
Więc koniec końców wyladowałam na sali op.ok 2.30 i już o 2.50 w czwartek rano przywitaliśmy małego Mieszka Marka🥰 chłopak! Tak jak czuliśmy 🥰
Ja spałam może ze 3-4 godziny od wtorku rano do czwartku do teraz..jeść też zjadłam prawie nic bo mój ost posiłek 2 paczki i 2 banany w środę o 7 rano...także bylam i w sumie dalej jestem mega zmęczona i do tego odwodniona !
wszystko poki co w porządku...mam nadzieję że wypuszczą nas jutro rano...bo niby po 24h dop wypuszczają po cesarce...także trzymajcie kciuki bo towarzystwo na sali znów wyborowe...kolejna rumunka która nie rozumie ni słowa po angielsku i normalnie tragedia jak ona sie dogaduje z personelem szpitala, używa telefonu do tłumaczenia ale tak że założę się że nw drugim końcu korytarza ją słyszą, a na dodatek tak chrapie że cały oddział sie trzęsie 😜a teraz jeszcze na wspaniały koniec dnia razem z jej typem zapodają sobie rumunskie disco! I oczywiście nie może brakować telefonów do Rumunii na głośnomówiący 🤦‍♀️🤬 także jak widzicie jak zwykle z przygodami! 🤣
gratulacje<3
 
Gratulacje ❤️❤️♥️♥️♥️♥️ cudu...naturalnego cudu,
Wiem że teraz o tym nie myślisz , zwłaszcza po przebojach na końcu ciąży ale ty masz jeszcze ❄️❄️❄️❄️ z in vitro?
Przypomniałaś mi 🤣🙈...a prawie zapomniałam 🤣mam 5 blastocyst jeszcze 🙉... Ale szczerze ...nie wiem czy będę podchodzić do transferów. Stwierdziliśmy z mężem, że póki co będziemy próbować naturalnie za jakiś czas.. wierzymy, że jeśli nam pisane to się to wydarzy... Ale nie wykluczam, że jeśli minie sporo czasu i nic się nie wydarzy to może zgłosimy się po nie 😊
 
Gratulacje kochana!!!
Jak ty to robisz że nie po cesarce biegasz skaczesz? Ja jadę na morfinie i paracetamolu na zmianę🙈
Chyba jestem dziwny przypadek bo położne też się nadziwić nie mogą jak to się stało, że tak już chodzę wyprostowana jak struna 🤣. Jedynie bolesne dla mnie było kilka pierwszych godzin po. Dostałam morfinę tuż po zabiegu koło 22 i rano...potem już nie chciałam. Każą mi brać paracetamol póki co. Chodze już normalnie. Jedyny trudniejszy moment jest przy wstawaniu z łóżka i kiedy po wstaniu mam się wyprostować. Jak już wstaje to chodzę normalnie 😊
 
Hej dziewczyny 😊 nas "już" przybyło..ale dajcie spokój..20 godzin porodu..skurcze niemiłosierne bo sztucznie wywołane hormonami...cały czas na podłączeniu pod ktg., kroplówkę i co tylko się dało rozwarcie szłomi mega wolno a na koniec zatrzymało się na 8cm w porywach do 9cm ale ani rusz dalej ..dzidziuś ani myślał wyjść...co sie nameczyłam..na początku przeciwbólowe leki to był gas&air i świetnie mnie ogłupiały tak że nie potrzebowałam nic więcej...aż tu nagle po 15tej tqkie skurcze że brałam znieczulenie w kręgosłup...masakra co ja się napłakałam..a o 2 w nocy stwierdzili że jednak nie ma wyjścia i cesarka bo większa dawka hormonów powoduje że maleństwo niezadowolone i bicie serca mu spada...a wyłączanie co chwilę i włączanie to tylko mieszało mi ze skurczami i zmniejszała sie ich liczba zamiast na odwrót..
Więc koniec końców wyladowałam na sali op.ok 2.30 i już o 2.50 w czwartek rano przywitaliśmy małego Mieszka Marka🥰 chłopak! Tak jak czuliśmy 🥰
Ja spałam może ze 3-4 godziny od wtorku rano do czwartku do teraz..jeść też zjadłam prawie nic bo mój ost posiłek 2 paczki i 2 banany w środę o 7 rano...także bylam i w sumie dalej jestem mega zmęczona i do tego odwodniona !
wszystko poki co w porządku...mam nadzieję że wypuszczą nas jutro rano...bo niby po 24h dop wypuszczają po cesarce...także trzymajcie kciuki bo towarzystwo na sali znów wyborowe...kolejna rumunka która nie rozumie ni słowa po angielsku i normalnie tragedia jak ona sie dogaduje z personelem szpitala, używa telefonu do tłumaczenia ale tak że założę się że nw drugim końcu korytarza ją słyszą, a na dodatek tak chrapie że cały oddział sie trzęsie 😜a teraz jeszcze na wspaniały koniec dnia razem z jej typem zapodają sobie rumunskie disco! I oczywiście nie może brakować telefonów do Rumunii na głośnomówiący 🤦‍♀️🤬 także jak widzicie jak zwykle z przygodami! 🤣
Wielkie gratulacje!!! ❤️
 
Dzięki dziewczyny za to ze nas wspierałyscie z daleka! Każda dobra myśl..medytacja czy modlitwa wysłana w naszym kierunku pomogła 😊wierzę w to!

@Strusio85 gratulacje!!!🥳 i znów mi się wbiłaś w date 😂 ja sobie w zeszły weekend powtarzałam ze 04.04.23 to piekna data...ale nqm wyszedł 06.04.23 i też jest ok 😊
Nasz Mieszko waży 3135gram ale co do długości to nie wiem jeszcze bo go nie mierzyli w ta stronę a ja nie miałam głowy 😉
Haha 🤣 cóż poradzić ..... U mnie to termin cały czas się zmieniał ...najpierw CC miałam mieć 20, potem 5 ...i nagle się 4 zrobił 🙈🙉.6.04 też piękna data ❤️ widzę, że obie miałyśmy trochę męczące i stresujące porody ...najważniejsze, że już po i jesteśmy całe i zdrowe 🥰
 
@TeklaOla, @Strusio85, jesteście mistrzyniami budowania napięcia. Alfred Hitchcock to przy Was leszcz 😃 normalnie przyprawilyscie mnie o palpitacje serca... najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło. W wolnej chwili dajcie znać jak pierwsze chwilę z maluszkami.

@Strusio85 , rodziłaś ostatecznie prywatnie? Pytam, bo jestem ciekawa czym taki porod różni się od takiego w szpitalu państwowym.
 
reklama
@TeklaOla, @Strusio85, jesteście mistrzyniami budowania napięcia. Alfred Hitchcock to przy Was leszcz 😃 normalnie przyprawilyscie mnie o palpitacje serca... najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło. W wolnej chwili dajcie znać jak pierwsze chwilę z maluszkami.

@Strusio85 , rodziłaś ostatecznie prywatnie? Pytam, bo jestem ciekawa czym taki porod różni się od takiego w szpitalu państwowym.
Mój maluszek prze-grzeczny..płacze tylko do jedzenia i jak kuweta do zmiany😜 jest przecudowny🥰mam nadzieję że nas dzis wypuszczą..chociaż..my to dop 4 dzień tak naprawdę..
@Strusio85 podziwiam się ..tyle czasu w szpitalu🙈
 
Do góry