Karolina2495
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Październik 2019
- Postów
- 7 926
A może inny test? Próbowałaś?Jak odstawię lekiAle 15 dni po zastrzyku, czyli 13/14 po owulacji wypada w środę
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
A może inny test? Próbowałaś?Jak odstawię lekiAle 15 dni po zastrzyku, czyli 13/14 po owulacji wypada w środę
Miałam to samo napisać. Jakby mój mąż zarabiał 50k miesięcznie, a ja nic i nie miałabym żadnego doświadczenia zawodowego itp., to dopiero by mnie to stresowałoWiesz to zależy jakie kto ma zobowiązania, kredyty, ewentualnie wsparcie od rodziny. I czego oczekuje od życia.
Jak bym się obawiała nie mieć stałego dochodu i utrzymywać się tylko z takiej pensji męża. Ale ja zawsze dążyłam to stabilizacji finansowej i niezależności, dlatego też odwlekałam decyzję o dziecku. Czego z perspektywy czasu nie żałuję mimo, że mamy problemy z zajściem.
u mnie było to samo. Mama zawsze mii mówiła, że życie może się różnie ułożyć, ale mam się kształcić i pracować, żeby w razie czego móc sama siebie utrzymać. No i u nas faktycznie nie ma dysporporcji, pracujemy obydwoje, zarabiamy dość podobnie, w domu robimy tyle samoMiałam to samo napisać. Jakby mój mąż zarabiał 50k miesięcznie, a ja nic i nie miałabym żadnego doświadczenia zawodowego itp., to dopiero by mnie to stresowałooczywiście nie mówię tego że każda kobieta musi być niezależna finansowo od partnera i że to jest jedyna słuszna droga. ja akurat tak miałam wpajane od dzieciństwa przez moją mamę i nie wyobrażam sobie inaczej
Ja się martwię, że na ewentualnym macierzyńskim będę miała mniej niż teraz, a jednak więcej wydatków. Nie zarabiam źle, ale partner ma na rękę dużo więcej. A macierzyński tylko pogłębi różnice. Też bym nie dała rady być zależna tylko od partnera i jego zarobków.Miałam to samo napisać. Jakby mój mąż zarabiał 50k miesięcznie, a ja nic i nie miałabym żadnego doświadczenia zawodowego itp., to dopiero by mnie to stresowałooczywiście nie mówię tego że każda kobieta musi być niezależna finansowo od partnera i że to jest jedyna słuszna droga. ja akurat tak miałam wpajane od dzieciństwa przez moją mamę i nie wyobrażam sobie inaczej
My mamy wspólną spółkę z udziałami po 50%u mnie było to samo. Mama zawsze mii mówiła, że życie może się różnie ułożyć, ale mam się kształcić i pracować, żeby w razie czego móc sama siebie utrzymać. No i u nas faktycznie nie ma dysporporcji, pracujemy obydwoje, zarabiamy dość podobnie, w domu robimy tyle samo![]()
Oby rosła!!Hejo, wiem, że ja na ławeczce. Tyle razy się zawiodłam, że już nie chciałam zapisywać się na testowanieZobacz załącznik 1675675
ja nie, ale kiedyś chciałamdziewczyny, offtop: ma któraś philips lumea i podzieliłaby się opinią?
jak mi się transfer nie uda to może sobie kupięja nie, ale kiedyś chciałamteraz swoją (trochę jednak absurdalną) zachciankę przerzuciłam na Dysona Airwrap, więc gdyby któraś miała i również zechciała się podzielić opinią, to będę wdzięczna