reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2025

reklama
Kciuki zaciśnięte za dobre wieści☺️🤞
Ja jestem taką pesymistką, już się zastanawiam nad sesjami z psychologiem bo serio się wykończę. Po ostatniej wizycie byłam spokojna dwa dni, było serduszko ale zaraz myśli, że na następnej może nie być, potem zle bo nie mam objawów, zle bo brzuch boli 🙈 boze wszystko jest czarne, już mnie to prześladuje
 
Ja jestem taką pesymistką, już się zastanawiam nad sesjami z psychologiem bo serio się wykończę. Po ostatniej wizycie byłam spokojna dwa dni, było serduszko ale zaraz myśli, że na następnej może nie być, potem zle bo nie mam objawów, zle bo brzuch boli 🙈 boze wszystko jest czarne, już mnie to prześladuje
Ja niestety czuję się podobnie :( Obsesyjnie macam piersi czy wciąż bolą, jak mam lepszy dzień, to od razu stresik. Generalnie jednego dnia myślę sobie, że przecież wszystko będzie ok i nie mogę mieć aż takiego pecha, żeby dwukrotnie stracić ciążę, a drugiego znów czarne myśli🤷‍♀️
Dlatego rozumiem jak się stresujesz tą wizytą.
Myślę, że po prenatalnych będzie lepiej.
 
Ja niestety czuję się podobnie :( Obsesyjnie macam piersi czy wciąż bolą, jak mam lepszy dzień, to od razu stresik. Generalnie jednego dnia myślę sobie, że przecież wszystko będzie ok i nie mogę mieć aż takiego pecha, żeby dwukrotnie stracić ciążę, a drugiego znów czarne myśli🤷‍♀️
Dlatego rozumiem jak się stresujesz tą wizytą.
Myślę, że po prenatalnych będzie lepiej.
Tak, chyba wszystkie czekamy z niecierpliwością na ten czas.
Ja sobie tłumaczę, że po ostatniej biochemicznej ta już powinna być zdrowa i, że się organizm "nastawił" no ale to tak nie działa 🙈
 
reklama
Swoją drogą, ja nie mam za sobą żadnych strat a i tak gdzieś z tyłu głowy czasem mam myśli „a co jeśli coś jest nie tak”? Ja od wczoraj wieczorem oprócz zmęczenia też nie mam żadnych objawów i też sporo dziś od rana rozmyślam, szczególnie że tyle dziewczyn od nas z grupy czerwcowych już odeszło przez straty lub zatrzymanie ciąży - ciężko czasem o tym nie myśleć. A jednocześnie tak mi przykro że dziewczyny przez to przeszły :(
 
Do góry