Naukowcy opracowali program edukacyjny oparty na zabawie, dzięki któremu dzieci mogą nauczyć się drugiego języka, mając z nim kontakt przez zaledwie godzinę dziennie. To fantastyczna wiadomość dla wszystkich rodziców, którzy chcą zapewnić dziecku możliwość nauki innego języka. Korzyści płynących z operowania dwoma językami nie sposób przecenić.
W przypadku niemowląt wychowywanych w rodzinach dwujęzycznych, w których mówi się dwoma językami, przyswojenie ich odbywa się niemal bez wysiłku. W jaki sposób takie umiejętności mogą rozwijać dzieci w rodzinach jednojęzycznych? Kwestią zajęli się naukowcy z Institute of Learning & Brain Sciences (I-LABS). Ich badanie ukazało się w czasopiśmie Mind, Brain and Education.
- Jako badacze zajmujący się wczesnym rozwojem języka często słyszymy od rodziców, że chcą zapewnić swojemu dziecku możliwość nauki innego języka, ale sami nie mówią w języku obcym, a i nie stać ich na nianię z zagranicy – powiedziała mówi Naja Ferjan Ramirez z I-LABS.
Naukowcy starali się odpowiedzieć na fundamentalne pytanie: czy można uczyć dzieci języka obcego, jeśli nie mają z nim kontaktu w domu, a jeśli tak, to jaki rodzaj kontaktu z drugim językiem i w jakim stopniu jest potrzebny, aby zainicjować tę naukę?
W badaniu wykorzystano opartą na zabawie, intensywną anglojęzyczną metodę i program nauczania. Wdrożono go w czterech publicznych ośrodkach edukacji niemowląt w Madrycie. Wzięło w nim udział 280 niemowląt i dzieci z rodzin o różnym poziomie dochodów. W rolę opiekunów weszło 16 studentów studiów licencjackich i świeżo upieczonych absolwentów. Aby poznać metodę nauczania i program przeszli 2-tygodniowe szkolenie w I-LABS.
Zastosowana metoda, oparta na wynikach wieloletnich badań I-LABS nad rozwojem mózgu i języka niemowląt, kładzie nacisk na interakcje społeczne, zabawę oraz wysoką jakość i ilość języka, jakim operują nauczyciele.
Podejście to wykorzystuje „mowę skierowaną do dziecka”, często nazywaną „mową rodzicielską”. To styl mowy, którego rodzice używają do rozmowy ze swoimi dziećmi (jego cechy to prostsza gramatyka, wyższa tonacja oraz przeciągnięte samogłoski).
Niemowlęta w wieku od 7. do 33,5 miesiąca uczestniczyły w jednej godzinie zajęć z języka angielskiego dziennie przez 18 tygodni. Grupa kontrolna brała udział w standardowym dwujęzycznym programie wdrożonym w madryckich szkołach. Obie grupy dzieci były testowane z języka hiszpańskiego i angielskiego na początku i na końcu 18 tygodnia.
Dzieci nosiły również specjalne kamizelki wyposażone w dyktafony, które rejestrowały ich wypowiedzi i dokumentowały naukę języka angielskiego. Nagrania przeanalizowano, aby określić, ile słów i zwrotów opanowało każde dziecko. Co się okazało?
U dzieci obserwowano szybki wzrost rozumienia języka angielskiego. Osiągnięcia znacznie przewyższały rówieśników z grupy kontrolnej w każdym wieku we wszystkich testach z języka angielskiego.
Pod koniec 18-tygodniowego programu maluchy biorące udział w programie naukowców wypowiadały średnio 74 angielskie słowa lub wyrażenia w ciągu godziny. Dzieci z grupy kontrolnej – 13.
Ferjan Ramirez powiedziała, że odkrycia pokazują, że nawet dzieci z domów jednojęzycznych mogą rozwinąć zdolności dwujęzyczne w tak młodym wieku.
- Dzięki odpowiedniemu, opartemu na nauce podejściu, które łączy w sobie funkcje znane z rozwijania języka dzieci, możliwe jest stworzenie bardzo małym dzieciom możliwości rozpoczęcia nauki drugiego języka przy zaledwie jednej godzinie zabawy dziennie na etapie wczesnej edukacji. Ma to duży wpływ na to, jak myślimy o nauce języków obcych.
Kolejne testy przeprowadzone 18 tygodni później wykazały, że dzieci zapamiętały to, czego się nauczyły. Język ojczysty dzieci (hiszpański) rozwijał się w miarę nauki języka angielskiego. Wprowadzenie drugiego języka nie miało na to negatywnego wpływu.
- Nauka wskazuje, że mózg niemowlęcia jest najlepszą maszyną uczącą się, a opanowanie języka przez nie zależy od czasu, kiedy podjęły naukę. Mózg młodego człowieka nigdy nie będzie sobie lepiej radził z nauką drugiego języka niż w wieku od 0 do 3 lat – powiedziała współautorka badania Patricia Kuhl, współdyrektor I-LABS i profesor nauk o mowie i słuchu.
Wyniki, jak mówi Kuhl, mogą zmienić podejście do wczesnego nauczania języków w Stanach Zjednoczonych i na całym świecie:
- Rodzice w Madrycie, w Stanach Zjednoczonych i na całym świecie chętnie zapewniają swoim dzieciom możliwość wczesnej nauki języka obcego. Nowa praca I-LABS pokazuje, że możemy stworzyć środowisko sprzyjające nauki dla uczniów dwujęzycznych w środowisku edukacyjnym, a w ciągu jednej godziny dziennie niemowlęta mogą rozpocząć naukę drugiego języka wcześniej i znacznie łatwiej, niż wcześniej sądziliśmy. Jest to wykonalne dla każdego – mówi Kuhl.
Badanie było wspierane przez Regionalne Ministerstwo Edukacji, Młodzieży i Sportu w Madrycie oraz projekt I-LABS Ready Mind Uniwersytetu Waszyngtońskiego.
Źródło: www. washington.edu