Najlepsze gry na wakacje. Oceniają rodzice i dzieci

Treść powstała we współpracy z partnerem 
Ostatnie zmiany: 9 września 2022
Najlepsze gry na wakacje. Oceniają rodzice i dzieci

Niezależnie od tego, czy spędzacie wakacje w domu, na podwórku, nad wodą czy w lesie, pod ręką zawsze warto mieć ulubioną grę planszową czy karcianą. To doskonała rozrywka, która sprawdza się w wielu okolicznościach, niezależnie od pogody. Zajmuje, gdy aura nie sprzyja bądź dopada nuda, ale i pozwala złapać oddech po aktywnej zabawie, szaleństwach w wodzie czy w ogrodzie.

Jaka powinna być gra na lato?

Gra, która wypełnia wakacyjny czas, nie może być przypadkowa. Co jest ważne?
Przede wszystkim to, by była ciekawa i angażująca (to oczywiste!), ale jednocześnie szybka, lekka i nieskomplikowana.

Świetnie, jeśli można ją łatwo rozłożyć, a i dość szybko zakończyć. Super, jeśli nie ma długiej instrukcji i ciężkich do przyswojenia zasad (chyba, że macie je „w jednym paluszku”). Gra na lato, gdy czeka tyle zajęć i przygód, nie powinna być bardzo czasochłonna i zobowiązująca. Wakacyjny luz to podstawa. Absorbujące na długo gry fabularne dobrze zarezerwować na długie, jesienne i zimowe wieczory.

Na co jeszcze zwrócić uwagę? Dobrze, by gra na wakacje nie zajmowała zbyt wiele miejsca, dzięki czemu łatwo ją przenieść czy przewieźć. Fajnie, by jej elementy były wytrzymałe i solidne. Nie sprawdzą się te, które są delikatne i podatne na zabrudzenia czy zamoczenie (zwłaszcza jeśli spędzacie czas nad wodą).

Jakie są najlepsze gry na wakacje?

Poznajcie 5 gier na lato, które przetestowali, ocenili - i polecają! - zarówno dzieci, jak i ich rodzice.

Gra w kotka i pyszczek

Gra w kotka i pyszczek to dwuosobowy pojedynek, w którym za pomocą magnetycznych, kocich łapek, należy umieścić wszystkie piłeczki po stronie przeciwnika. To dynamiczna, angażująca, zabawna, w której można ćwiczyć zręczność i refleks. Co ważne, jest zapakowana w praktyczne pudełko. Składa się do poręcznej walizeczki, z której po rozłożeniu powstaje pole gry.

Grę testowała 8-letnia Ania, która uważa, że gra jest super: szybka i ma proste reguły.

Gra w kotka i pyszczek" jest grą sprawnościową dla dwóch graczy. Jest jak najbardziej odpowiednia do wieku 8 lat. Jest również świetną rozrywką dla dorosłych i nastolatków. Grę testowaliśmy całą rodziną (4 osoby). Wszyscy zgodnie twierdzą, że bardzo się podoba i chętnie wracają do kolejnych rozgrywek.

Ania jest dzieckiem, które dość trudno utrzymuje koncentrację, jednak w przypadku "Gry w kotka i pyszczek" zabawa trwa długo (najchętniej ponad godzinę), a Ania się nie rozkojarza, pozostaje skupiona i świetnie się bawi. Dynamika gry i szybkie zmiany układu sił w grze sprawiają, że dobrze się w nią gra i nie nudzi się uczestnikom.

Ani, zgodnie z tym co mówi, podoba się to, że łapki kotka są używane jako proca i strzelają kuleczkami, to że można wygrać grę na więcej niż jeden sposób, że gra jest szybka. Podoba jej się również to, że to gra związana z kotami, Ania uwielbia koty.

Nam najbardziej podoba się nieustające zainteresowanie Ani grą. Gra nie nudzi się szybko. Czas jednej rozgrywki jest krótki, gra bardzo dynamiczna, reguły gry są prościutkie a instrukcja czytelna.
Jest to gra wielokrotnego użytku, co potwierdzamy, używając jej wielokrotnie. Jest świetna na wakacje. Pomysłowo zaprojektowana, daje się łatwo składać i transportować. Wykonana jest z dobrej jakości materiałów, jest atrakcyjna wizualnie (zarówno forma jak użyte kolory).

Ania bardzo chętnie zabiera grę do koleżanek i z jej relacji wynika, że podoba się również im i grają długo i chętnie. Wygląda więc na to, że gra jest świetną rozrywką, nieskomplikowaną i łatwą i tu jest jej siła.

Bardzo fajny pomysł na wakacje, niezależnie od pogody i miejsca, bo w grę można grać właściwie wszędzie. Rozkłada się niezwykle szybko, a tłumaczenie zasad nowemu uczestnikowi to naprawdę minuta.

Dobble wodoodporne

Dobble nie bez powodu od lat cieszą się uznaniem i dzieci, i dorosłych. Ich sekret tkwi w prostej, ale angażującej, emocjonującej i szybkiej rozgrywce. Zasady gry można wytłumaczyć w minutę.

Na szczególną uwagę zasługują Dobble wodoodporne (to jest wakacyjny hit!), składające się z 55 kart opatrzonych wakacyjnymi symbolami. Ponieważ krążki są są wykonane z wytrzymałego, wodoodpornego materiału, sprawdzą się w wielu wakacyjnych okolicznościach. Są przy tym bardzo wygodne podczas zabawy, nawet dla niewielkich dziecięcych rączek. Gra ukryta jest w praktycznym woreczku, który można zabrać wszędzie (bez problemu zmieści się w małym, dzięciecym plecaczku). 

Na czym polega gra? Na 2 dowolnych kartach zawsze znajduje się dokładnie jeden wspólny symbol. Niezależnie od tego, czy grasz nad jeziorem, na basenie czy w domu, celem jest jak najszybciej odnaleźć wspólny symbol. Ponieważ w dołączonej do gry instrukcji znajduje się 5 różnych wariantów rozgrywki, Dobble nigdy się nie nudzą.

Wodoodporne Dobble testowała 6-letnia Amelia i 4-letnia Marcelina.

Dobble są super, a dziewczynki są nimi bardzo zainteresowane. Chętnie po nie sięgają, włączając do gry całą rodzinę. Można powiedzieć, że to obecnie nasz numer 1. I super, bo ta gra to świetna opcja na spędzenie wspólnego, rodzinnego czasu, także poza domem. Pozwala łączyć przyjemne z pożytecznym (ćwiczy spostrzegawczość czy refleks).

Gra jest kolorowa i ładna, zasady gry przejrzyste i zrozumiałe, a rozgrywka szybka i emocjonująca. Dzięki możliwości wyboru jednej z 5 minigier nie ma szansy się znudzić, a i pozwala na dobranie odpowiedniej opcji pod wiek i możliwości dziecka (4-latka nie potrafi tak szybko wychwycić symboli łączących dwie karty, jak starszak).

Plusem są też niewielkie rozmiary gry i plansze, które są łatwe do utrzymania w czystości. Fajny jest też woreczek do ich przechowywania, który można szybko wrzucić do torby, by zabrać grę na plażę czy do ogrodu (na dworze będziemy w nią grać tylko w bezwietrzny dzień). Zdecydowanie tę grę polecam.

Dobble XXL

Gigantyczna wersja Dobble rozrusza i umysły, i ciała - niezależnie od warunków pogodowych. Pokaźne opakowanie skrywa 20 kart wykonanych z wytrzymałego materiału PVC, z których każda ma 45 centymetrów średnicy. Dzięki temu Dobble XXL doskonale nadaje się do aktywnych zabaw na świeżym powietrzu. Wersja XXL to wytrzymałe karty, które możemy użyć na każdej płaskiej nawierzchni.

Podstawowa zasada rozgrywki pozostaje niezmienna: celem jest odnalezienie i wskazanie identycznych symboli, zanim zrobią to przeciwnicy. Dowolne dwie karty z zestawu zawsze łączy dokładnie jeden wspólny obrazek.

W tej wersji można znaleźć nowe warianty rozgrywek indywidualnych i drużynowych, opartych o ruch. Instrukcja opisuje aż 4 opcje, które zapewnią mnóstwo zabawy i pozwolą aktywnie spędzić czas.

Dobble XXL testowały: Janka 7 lat, Matylda lat 8, Łucja 4 lata i Marcelina 8 lat.

Grę Dobble XL rozłożyliśmy na podwórku. Ponieważ doskonale ją znamy, cały czas z koleżankami wygrywała Janka. To sprawiło, że chociaż czas rozgrywki dziewczynkom pasował, to gra im się szybko znudziła (z uwagi na to, że wciąż wygrywała jedna osoba).

Instrukcja gry była jasna, a obrazki bardzo czytelne (jest mniej plansz niż w karcianym Dobble). Jedyne, co bym dodała, to informację, w jakiej odległości kłaść od siebie plansze, chociaż to pewnie zależy, czy grają dzieci młodsze, czy też starsze.

Mam poczucie, że Dobble XXL sprawdziłyby się także w przypadku dorosłych, dlatego spokojnie można je spakować na wakacyjny wyjazd nie tylko z dziećmi. Jedynie z czym należy się liczyć to to, że jeśli gramy na podwórku, to na koniec czeka nas składanie i oczyszczenie plansz. 

Jajko Kolumba

Według obiegowej opinii Krzysztof Kolumb, wybitny żeglarz, był również mistrzem prostych rozwiązań. W pozornie trudnych zadaniach był w stanie odnaleźć schemat, czym zawstydzał innych, próbujących rozwiązać daną zagadkę.

Jajko Kolumba to logiczna łamigłówka, w której musisz odpowiednio rozmieścić kolorowe jajka na planszy. Karta zadania wskazuje, ile jajek i w jakich kolorach powinno się znaleźć w poszczególnych rzędach i kolumnach planszy. Dobrze się zastanów i ustaw jajka na odpowiednich miejscach, a następnie sprawdź rozwiązanie.

Grę testował 8-letni Robert i 13-letni Hubert, którzy postanowili razem zagrać w grę "Jajko Kolumba".

Dla starszego Huberta instrukcja była bardzo zrozumiała, tym bardziej, że bardzo lubi logiczne łamigłówki. Młodszy Robert początkowo potrzebował więcej czasu, żeby "załapać o co chodzi". Więc na początku obserwował, jak starszy Hubert układa kolejne poziomy. Po chwili zaczął układać samodzielnie i okazało się, że dobrze mu idzie. Jednak trudniejsze poziomy były jeszcze zbyt dużym wyzwaniem. Jest to z jednej strony plus gry, bo dzięki temu gra "rośnie wraz z dzieckiem".

Plusem jest też to, że dziecko może grać samodzielnie, nie potrzebuje partnera do rozgrywki. Może też samodzielnie stopniować sobie trudność zadań i wracać do nich po jakimś czasie.

Pomysł na grę jest ciekawy, zwłaszcza dla dzieci, które lubią gry logiczne. Całą grę można schować do zamykanego pudełka, dzięki czemu zajmuje mało miejsca i można z łatwością zabrać ją na przykład na wakacje. Starszy Hubert słusznie zauważył, że mogłyby być dodane zapasowe jajka, bo gdy któreś się zgubi, to nie można będzie go niczym zastąpić. Dziękujemy bardzo za możliwość przetestowania gry!

Jungle Speed Eco

Jungle Speed Eco to gra familijna, w której liczy się spostrzegawczość i szybkość reakcji. Na czym polega? Każdy uczestnik stara się jak najszybciej pozbyć swoich kart. Aby to zrobić, musi w odpowiednim momencie złapać drewniany totem, który znajduje się na środku stołu. A jeśli chwyci go w złym momencie albo w ogóle tego nie zrobi? Cóż, będzie musiał wziąć karty od swoich przeciwników.

Gra sprawdzi się na wakacjach, ponieważ nie wymaga żmudnego tłumaczenia zasad ani ich zapamiętywania. Pozwala grać nieograniczonej liczbie osób.

W Jungle Speed Eco zagrały: Janka 7, Lusia 4, mama i babcia

W grze Jungle Speed Eco wspaniałe jest to, że gra nie zajmuje dużo miejsca i że można ją spakować do woreczka i spokojnie zabrać ze sobą, a nie trzymać w pudełku. Super było również to, że udało nam się wyjaśnić zasady 4-letniej Lusi i mogła wziąć udział w rozgrywce i się dobrze bawić.

Faktycznie to gra familijna. Przy stole zasiadły 3 pokolenia naszej rodziny Babcia, mama i córki. Dziewczyny były zachwycone tempem gry i to, że mogą ćwiczyć refleks, a obie są bardzo dynamiczne. Jedyne z czym miały problem, to że w instrukcji znalazły wersję dla 1 gracza i że polegała ona na tym, żeby znaleźć kumpla do zabawy, co nie zawsze bywa możliwe. Chociaż w naszym przypadku nie stanowi też problemu.

Z pewnością jest to gra dostosowana do wieku 7+, bo łatwiej takim dzieciom nie tylko wyjaśnić zasady, ale również wytłumaczyć, że czasem można przegrywać i to też ok. Nasza 4 latka nie chciała tego przyjąć do wiadomości ;)

Czy ta strona może się przydać komuś z Twoich znajomych? Poleć ją: