Pierwsze wakacje z dzieckiem mogą się wydawać przerażające.

Nie martwcie się jednak, niemowlę naprawdę może być wspaniałym kompanem podróży. Wystarczy, że się dobrze nastawicie i odpowiednio przygotujecie.

Przede wszystkim pamiętajcie, że maluszki nie lubią zmian. Wakacje krajoznawcze odłóżcie na kiedy indziej.Najlepiej nastawić się na wypoczynek stacjonarny.

Jeśli boicie się długich podróży spróbujcie znaleźć jakieś letnisko niedaleko domu. Najlepiej w okolicy, gdzie znajdują się lasy sosnowe.

Innym pomysłem jest wyjazd nad morze. Pediatrzy zalecają wczasy nad morzem dzieciom ze szczególną skłonnością do kataru, przeziębień, również niejadkom. Morski klimat i słońce powinny zahartować brzdąca...

Jeziora również mają wiele zalet. Obecność lasów, wody i niewielkich górek daje szerokie możliwości do aktywnego wypoczynku. Uwaga jednak na kleszcze. Wybierając się do lasu pamiętajcie o odpowiednim ubraniu (długich spodenkach i bluzce z długim rękawkiem).

Górskie powietrze służy dzieciaczkom. Zwłaszcza szkraby cierpiące na astmę lub alergię powinny wypoczywać w tamtejszym klimacie. Nie należy jednak udawać się do miejsc leżących powyżej 1200m. Wysokość zmniejsza wilgotność powierza jak i zawartość w nim tlenu, a promienie słoneczne działają tu o wiele silniej niż na nizinach.

Lekarze nie są do końca zgodni co do wyjazdów zagranicznych z niemowlęciem. Na pewno tropiki są zbyt ryzykowne, ale znam 4 miesięczne bobasy, które wróciły właśnie z wakacji nad morzem Śródziemnym i z Gran Canarii. Jeśli zdecydowaliście się spędzić urlop w jakimś egzotycznym miejscu lepiej udajcie się tam samolotem, to skróci czas dojazdu. Wszystko zależy od Waszej decyzji i konsultacji z lekarzem.

No właśnie - lekarz! Ten przed podróżą powinien obejrzeć maluszka. Pomoże wam w skompletowaniu apteczki i odpowie na nurtujące pytania. Jeśli dziecko przyjmuje jakieś leki, dostaniecie dodatkowe recepty. Warto żebyście mieli ze sobą numer telefonu pediatry.

Jeśli czeka Was długa podróż warto ją rozpocząć w czasie, kiedy maleństwo układa się do snu.

Przed wyjazdem nie należy wprowadzać zmian i nowości w życie dziecka. Sam wyjazd będzie dla niego dostatecznym stresem.

Sprawdźcie, czy miejsce, do którego jedziecie jest przygotowane do przyjmowania rodzin z dziećmi. Łazienka w pokoju jest bardzo przydatna.

Oprócz standardowych rzeczy dla dziecka, np.: pieluch, ubranek na zmianę, śliniaczków itp. przydadzą się plastikowe torebki na śmieci, składane wysokie krzesełko (zwłaszcza w Polskich restauracjach, które jeszcze nie przywykły do pełnej obsługi małych gości;-)), plastikowa podkładka do przewijania, papierowe ręczniki, zabaweczki.

Na miejscu starajcie się dostosować do potrzeb dzidziusia, który przez parę dni może być marudny i przestraszony. Zmienią się zapewne dotychczasowe przyzwyczajenia, np.: pojawi się niechęć do jedzenia, inne pory spania itp. Krok po kroku próbujcie wrócić do waszego normalnego trybu dnia.

Dajcie swojemu dziecku dużo miłości i pewności, że wszystko jest w porządku. Na pewno się uda i przeżyjecie magiczne chwile, bo to przecież będzie dla was wszystkich zupełnie nowe doświadczenie.

Powodzenia!