Kochana moja :**
Na jutro mam wizytę umowiona, 16:15.
Musze coś na ta infekcje dostać bo mnie tak zaczęło pięć i swędziec ze zwariuje:/
No i te plamienie skontroluje.
Nie jest jakieś duże. Takie nitki dwie brunatne były i ciemno żółto-różowa wydzielina. Gdybym na papier nie położyła to bym nawet nie wiedziała ze coś jest nie tak.
To w sumie można powiedzieć że to szczęście nieszczęściu. Dobrze ze ten krwiak odchodzi w sina dal....
Boże to jest straszne i niesamowicie smutne. Nie wiem czy bym się pozbierała po takiej stracie. Jesteś niesamowita!
Ludzie to mają idiotyczne problemy.... przy takiej stracie.
Życzę Ci wszystkiego co Najlepsze!
Dla Ciebie i Twojego męża.
Jestem pewna że Twój synek codziennie patrzy na Ciebie z góry i dba o swoją mamę i tatusia.
Przez łzy mogę Ci tylko napisać jedno:
Oj dziewczyno nie masz co bać się śmierci, tam na górze to masz dopiero plecy!
[/QUOT
nie jest łatwo ale trzeba jakoś dalej żyć. dzięki za te piękne słowa.