reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniowe mamy 2017

Czy jesteś za tym by zamknąć wątek wrześniówek ?

  • Tak

    Głosów: 22 50,0%
  • Nie

    Głosów: 15 34,1%
  • Nie mam zdania.

    Głosów: 7 15,9%

  • Wszystkich głosujących
    44
  • Ankieta zamknięta .
reklama
manki3 - jak dzisiaj kochana ?
Leze i zaciskam nogi :/

Od rana zadnej swiezej krwi nie bylo, tylko brazowe resztki w niewielkiej ilosci.
Nie znam sie na krwiakach, ale jakbym miala sobie wyobrazac jak wyglada pekajacy krwiak, to wlasnie w ten sposob. Wczoraj przed poludniem zalalo mnie zupelnie bez ostrzezenia i to w ilosci takiej, ze w 3h, poza tym ze sporo nakapalo do wc, to 3 razy musialam podpaske zmienic, a na fotelu gin zostala kaluza krwi :unsure: po poludniu juz tylko "resztki" jak wstawalam, i w nocy i dzisiaj od rana nic.

Jutro o 10:30 mam wizyte, okaze sie czy malenstwo przetrwalo :(
 
Dziewczyny te nerwy to już nam tak zostaną, ja oczywiście też czuję niepokój, ale staram się nie nakręcać. W niczym to nie pomoże. We wtorek mam dzwonić do lekarza, czy uda się mu mnie gdzieś wcisnąć. Już chciałabym lecieć na wizytę, jednocześnie wiem, że jak pójdę za wcześnie to będę się martwić, jeśli nie będzie jeszcze widać kropeczki/serduszka.
Kasia&Konrad ja mam bardzo podobnie. O pierwszą dziewczynę też staraliśmy się rok. I też dostałam w tym roku wychowawstwo, ale ciąży nie planowałam, więc jakby wyrzutów nie mam, bo to zamieszanie które spowoduję nie jest z mojej strony celowe ;) A nawet jakby było to rodzina i zdrowie najważniejsze. Mnie by pasowało popracować jeszcze z dwa miesiące po feriach, bo kończę podyplomówkę, do której muszę zrealizować projekt w szkole, a jeszcze go nie zaczęłam.
Z drugiej strony szkoła to siedlisko różnych wirusów, które mogą być niebezpieczne dla naszych maluszków w brzuchu... A można wiedzieć, czego uczysz?
 
Hej, mam na imię Kasia i dołączam do Waszego forum wrześniowych mam :) ostatnia @ miałam 8 grudnia, cykle mam dosyć niereguralne od 27 do 33 dni, na pierwszej wizycie byłam 13 stycznia. Na badaniu usg było wtedy widać 5 mm gs ,ale bez śladów zarodka. Pani dr powiedziała,że to za wcześniej i nie może nawet określić tygodnia ciąży. Stwierdziła,że mam przyjść za 3 tygodnie ,wtedy już będzie serduszko maluszka . A ja wybieram się do lekarza już w tym tygodniu , bo czuje się fatalnie :( mam wszystkie możliwe objawy: mdłości, straszne migreny, zawroty głowy, jest mi ciągle zimno i nie wspomnę już o bólach w podbrzuszu :( ja nie wiem czy to jest normalne, mieć tak wszystko na raz i to tak szybko -objawy zaczęły się 2 tygodnie temu. Nie jestem w stanie normalnie funkcjonować :( czy Wy też tak macie? I te bóle podbrzusza jak na nadchodzącą @... w czwartek idę do gina, może on mnie uspokoi.
Spokojnie, nie denerwuj się. Chyba każda tak przeżywa... Wszystko będzie dobrze. Mnie też boli brzuch cały czas i jajniki, ale to chyba normalne. Nasze maleństwa muszą się rozgościć pod naszymi sercami.
Ja dzisiaj mam kiepski dzień dziewczyny.. Spać mi się chce i jakaś zła chodzę.. I chyba zaczyna mnie mdlić, ale mąż mnie pociesza że lepsze objawy niż ich całkowity brak. Może ma racje. :-)
 
Dziewczyny te nerwy to już nam tak zostaną, ja oczywiście też czuję niepokój, ale staram się nie nakręcać. W niczym to nie pomoże. We wtorek mam dzwonić do lekarza, czy uda się mu mnie gdzieś wcisnąć. Już chciałabym lecieć na wizytę, jednocześnie wiem, że jak pójdę za wcześnie to będę się martwić, jeśli nie będzie jeszcze widać kropeczki/serduszka.
Kasia&Konrad ja mam bardzo podobnie. O pierwszą dziewczynę też staraliśmy się rok. I też dostałam w tym roku wychowawstwo, ale ciąży nie planowałam, więc jakby wyrzutów nie mam, bo to zamieszanie które spowoduję nie jest z mojej strony celowe ;) A nawet jakby było to rodzina i zdrowie najważniejsze. Mnie by pasowało popracować jeszcze z dwa miesiące po feriach, bo kończę podyplomówkę, do której muszę zrealizować projekt w szkole, a jeszcze go nie zaczęłam.
Z drugiej strony szkoła to siedlisko różnych wirusów, które mogą być niebezpieczne dla naszych maluszków w brzuchu... A można wiedzieć, czego uczysz?
Uczę polskiego :) właśnie o te bakterie się boję :( no i te ciągłe migreny na lekcjach w gimnazjum to będzie dla mnie koszmar :(
 
Ja też już w mega stresie, że na wtorkowej wizycie nie będzie serduszka, ja nadal nie mam żadnych objawów, brzuszek nic się nie powiększył a ja nie czuje tej ciąży i tak mnie ściska, że coś nie tak [emoji52]
Mam nadzieje, że tylko sobie wkręcam i okaże się, że moja Kruszynka rozwija się pięknie...

Joanna doczytałam dopiero... strasznie mi przykro.... powiem Ci tylko, żebyś poczekała z decyzja jakiś czas, gdy targają emocje podejmuje się kiepsko decyzje!!!
Tule Cię w myślach


f2w3rjjgpsehityp.png
Ja juz serduszko widziałam ale też objawów nie mam i stres potężny przed jutrem
 
Leze i zaciskam nogi :/

Od rana zadnej swiezej krwi nie bylo, tylko brazowe resztki w niewielkiej ilosci.
Nie znam sie na krwiakach, ale jakbym miala sobie wyobrazac jak wyglada pekajacy krwiak, to wlasnie w ten sposob. Wczoraj przed poludniem zalalo mnie zupelnie bez ostrzezenia i to w ilosci takiej, ze w 3h, poza tym ze sporo nakapalo do wc, to 3 razy musialam podpaske zmienic, a na fotelu gin zostala kaluza krwi :unsure: po poludniu juz tylko "resztki" jak wstawalam, i w nocy i dzisiaj od rana nic.

Jutro o 10:30 mam wizyte, okaze sie czy malenstwo przetrwalo :(
Wszystko będzie dobrze. :-) wiem jaki to widok.. nikomu tego nie życzę.. Dacie oboje radę :-)
 
reklama
Leze i zaciskam nogi :/

Od rana zadnej swiezej krwi nie bylo, tylko brazowe resztki w niewielkiej ilosci.
Nie znam sie na krwiakach, ale jakbym miala sobie wyobrazac jak wyglada pekajacy krwiak, to wlasnie w ten sposob. Wczoraj przed poludniem zalalo mnie zupelnie bez ostrzezenia i to w ilosci takiej, ze w 3h, poza tym ze sporo nakapalo do wc, to 3 razy musialam podpaske zmienic, a na fotelu gin zostala kaluza krwi :unsure: po poludniu juz tylko "resztki" jak wstawalam, i w nocy i dzisiaj od rana nic.

Jutro o 10:30 mam wizyte, okaze sie czy malenstwo przetrwalo :(
Bedzie dobrze kochana trzymam kciuki
 
Do góry