reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

🍂🍁Wrześniowe kreski🍂🍁

Happy My Song GIF by Justin

Przyszłam popieprzyć głupoty :D
This Is Delicious So Good GIF by SWR3

Chętnie poczytamy 😄
 
reklama
Dziewczyny, bo ja już sama nie wiem co robić. Większość z Was i artykuły w internecie mówią, że lepsze jest Sonohsg niż zwykle hsg. A teraz usłyszałam od jednej lekarki, że klasyczne hsg jest lepsze jako działanie terapeutyczne, pomaga przepchać jeśli coś jest w jajowodach, a sono podobno jest pod mniejszym ciśnieniem i nie jest równie skuteczne jako terapia. Są niby równie skuteczne do samej oceny stanu jajowodów. Znalazłam też artykuł który dokładnie to samo mówi... Czy któraś z was spotkała się z takim podejściem i miała zalecane hsg albo np. nie udało się przepchać na sono i musiała mieć robione dalsze zabiegi?
 
Spojrzy ktoś na wyniki? Homocysteina chyba za wysoka, progesteron nie wiem czy nie za niski (gdzieś czytałam, że min 18-20, żeby ewentualna ciąża mogła się utrzymać?), kwas foliowy powyżej normy… tsh też wysoko. Ech
Homocysteina do 8 z tego co wiem najlepiej, podwyższony kwas foliowy, może za dużo przyjmujesz? A progesteron dobry 🙂 ja to bym się z takiego ucieszyła, mój naturalny jest między 10 a 11, raz doszedł do zawrotnego 11.6 ng 😁 teoretycznie to 10 już jest ok dla początku ciąży, więc 14 też jaknajbardziej Oki.
 
Mi ostatnio peak pokazało w niedzielę w poniedziałek wizyta u ginekologa I było max 2 dni po owulacji.
Więc wychodzi ze owulacje mam przed pikiem lub peak =od razu owulacja. Teraz wychodzi ze w sama owulacje mam wizyte .
Zastanawiam się co powie lekarz idę do innego całkiem. Czy 12 dni faza lutealna to ok?
Czy trzeba byłoby ją wydłużyć?
Pytam się z ciekawości,bo mój ginekolog twierdzi że 14 powinna być no ok rozumiem to,ale żadnych badań nie zrobił.
Więc sama wzięłam się za cały panel tarczycowy
Wizyta u lekarza w sobotę
Badania morfologia w tym tygodniu
Więc pojde w miarę przygotowana na wizytę.
Moja faza lutealna to 11 dni. Suplementuję progesteron po owulacji, ale w moim przypadku akurat tylko 1 dzień max potrafi ją wydłużyć, więc też 12 dni i jest to nadal w normie, chociaż nieidealanie.
Zobaczymy co powie nowy lekarz, oby wizyta była pomocna i wartościowa🙂
 
Dziewczyny, bo ja już sama nie wiem co robić. Większość z Was i artykuły w internecie mówią, że lepsze jest Sonohsg niż zwykle hsg. A teraz usłyszałam od jednej lekarki, że klasyczne hsg jest lepsze jako działanie terapeutyczne, pomaga przepchać jeśli coś jest w jajowodach, a sono podobno jest pod mniejszym ciśnieniem i nie jest równie skuteczne jako terapia. Są niby równie skuteczne do samej oceny stanu jajowodów. Znalazłam też artykuł który dokładnie to samo mówi... Czy któraś z was spotkała się z takim podejściem i miała zalecane hsg albo np. nie udało się przepchać na sono i musiała mieć robione dalsze zabiegi?
Ja uważam z własne doświadczenia że hsg było lepsze niż RTG ..może inaczej wykonują..ale Sono cały czas lekarz widział jak kontrast się przemieszcza i dokładał stopniowo i czułam to rozpieranie a na RTG lekarz wychodzi co jakiś podczas robienia zdjęcia a kontrast w tym czasie się rozchodził i nie za bardzo mnie bolało..dla mnie RTG było porażka ale to moje odczucia i doświadczenia później robiłam laparoskopię i wtedy udało się jeden udrożnić ..
 
Ja uważam z własne doświadczenia że hsg było lepsze niż RTG ..może inaczej wykonują..ale Sono cały czas lekarz widział jak kontrast się przemieszcza i dokładał stopniowo i czułam to rozpieranie a na RTG lekarz wychodzi co jakiś podczas robienia zdjęcia a kontrast w tym czasie się rozchodził i nie za bardzo mnie bolało..dla mnie RTG było porażka ale to moje odczucia i doświadczenia później robiłam laparoskopię i wtedy udało się jeden udrożnić ..
A co miałaś robione najpierw?
 
reklama
Beta 103.55 🥰 póki co szok i niedowierzanie ale też ogromną radość. 🙈❤️
Hej. Czytałam poprzedni post i widzę piękną betę😍. Gratulacje, cieszę się, że udało się po takim długim czasie walki! Nie zapisałaś się do Nas na testowanie chyba🫣 albo ja jakoś tego nie mogę znaleźć? Życzę aby przyrost był bardzo dobry a ciąża oczekiwana tak długo najpiękniejszym czasem ever! Dużo zdrowia!🙂
 
Do góry