anyżowa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Grudzień 2022
- Postów
- 6 018
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Beta 103.55Trzymamy mocno kciuki![]()
Homocysteina do 8 z tego co wiem najlepiej, podwyższony kwas foliowy, może za dużo przyjmujesz? A progesteron dobrySpojrzy ktoś na wyniki? Homocysteina chyba za wysoka, progesteron nie wiem czy nie za niski (gdzieś czytałam, że min 18-20, żeby ewentualna ciąża mogła się utrzymać?), kwas foliowy powyżej normy… tsh też wysoko. Ech
Moja faza lutealna to 11 dni. Suplementuję progesteron po owulacji, ale w moim przypadku akurat tylko 1 dzień max potrafi ją wydłużyć, więc też 12 dni i jest to nadal w normie, chociaż nieidealanie.Mi ostatnio peak pokazało w niedzielę w poniedziałek wizyta u ginekologa I było max 2 dni po owulacji.
Więc wychodzi ze owulacje mam przed pikiem lub peak =od razu owulacja. Teraz wychodzi ze w sama owulacje mam wizyte .
Zastanawiam się co powie lekarz idę do innego całkiem. Czy 12 dni faza lutealna to ok?
Czy trzeba byłoby ją wydłużyć?
Pytam się z ciekawości,bo mój ginekolog twierdzi że 14 powinna być no ok rozumiem to,ale żadnych badań nie zrobił.
Więc sama wzięłam się za cały panel tarczycowy
Wizyta u lekarza w sobotę
Badania morfologia w tym tygodniu
Więc pojde w miarę przygotowana na wizytę.
Ja uważam z własne doświadczenia że hsg było lepsze niż RTG ..może inaczej wykonują..ale Sono cały czas lekarz widział jak kontrast się przemieszcza i dokładał stopniowo i czułam to rozpieranie a na RTG lekarz wychodzi co jakiś podczas robienia zdjęcia a kontrast w tym czasie się rozchodził i nie za bardzo mnie bolało..dla mnie RTG było porażka ale to moje odczucia i doświadczenia później robiłam laparoskopię i wtedy udało się jeden udrożnić ..Dziewczyny, bo ja już sama nie wiem co robić. Większość z Was i artykuły w internecie mówią, że lepsze jest Sonohsg niż zwykle hsg. A teraz usłyszałam od jednej lekarki, że klasyczne hsg jest lepsze jako działanie terapeutyczne, pomaga przepchać jeśli coś jest w jajowodach, a sono podobno jest pod mniejszym ciśnieniem i nie jest równie skuteczne jako terapia. Są niby równie skuteczne do samej oceny stanu jajowodów. Znalazłam też artykuł który dokładnie to samo mówi... Czy któraś z was spotkała się z takim podejściem i miała zalecane hsg albo np. nie udało się przepchać na sono i musiała mieć robione dalsze zabiegi?
A co miałaś robione najpierw?Ja uważam z własne doświadczenia że hsg było lepsze niż RTG ..może inaczej wykonują..ale Sono cały czas lekarz widział jak kontrast się przemieszcza i dokładał stopniowo i czułam to rozpieranie a na RTG lekarz wychodzi co jakiś podczas robienia zdjęcia a kontrast w tym czasie się rozchodził i nie za bardzo mnie bolało..dla mnie RTG było porażka ale to moje odczucia i doświadczenia później robiłam laparoskopię i wtedy udało się jeden udrożnić ..
Hej. Czytałam poprzedni post i widzę piękną betęBeta 103.55póki co szok i niedowierzanie ale też ogromną radość.
![]()