amusedxxx
Moderator
- Dołączył(a)
- 5 Marzec 2023
- Postów
- 4 296
Wracasz na kreski po rodzeństwo?O to właśnie taka była u mnie w poniedziałek i najprawdopodobniej było już po owulacji
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Wracasz na kreski po rodzeństwo?O to właśnie taka była u mnie w poniedziałek i najprawdopodobniej było już po owulacji
Wracasz na kreski po rodzeństwo?
U mnie we wtorek i czwartek była ta sama i modliłam się by dzisiaj jej nie było bo chyba też by coś powiedziałaHej czy tylko ja mam dziś taki kiepski dzień? Od rana sprzeczka z mężem (już się pogodziliśmy) później z dziećmi, nerwy na wysokim poziomie od rana bo mi dużo nie potrzeba żeby się odpalić....
Myślę sobie przy okazji zakupów pojadę na betę zobaczę dobry wynik i to mnie uspokoi i ukoi nerwy. Wchodzę na krew a piguła do mnie "znowu beta ? Co to pani daje? Kiedyś tego badania nie było I ludzie żyli"
Ręce i cycki mi opadły, widocznie ona też miała chyba zły dzień
No i dobre nastawienie, będzie dobrzeNie jest to wynik super wysoki, ale mogę być dopiero 8-9 dpo, więc nastawiam się, że musiała od czegoś wystartować.
Dziękuję, że pytasz potwierdziło się złamanie, ale na szczęście tego nie gipsują więc poleżalam sobie z nową w górze przez ostatnie dni. Plusem nie bycia w ciąży jest możliwość przyjmowania leków przeciwbólowych
Oj szkoda ze złamana, ale taki mały palec to może szybko dojdzie do siebie i korzystaj z wypoczynku w takim razieDziękuję, że pytasz potwierdziło się złamanie, ale na szczęście tego nie gipsują więc poleżalam sobie z nową w górze przez ostatnie dni. Plusem nie bycia w ciąży jest możliwość przyjmowania leków przeciwbólowych
A Ty jak się czujesz?
Oki, rzeczywiście teściowa mogła pracując w placówce medycznej mieć styczność z wieloma przypadkami takimi, ja się tylko odniosłam co do tego, że ivf i postępowanie w ramach procedury jest bardzo indywidualne i na pewno sama metoda nie ma nic do powstawania wad genetycznych czy ich częstotliwości. W wielu przypadkach lekarze nie rekomendują tych drogich badań z różnych powodów np. Jak zarodki są bardzo dobrej klasy i jakości a kariotypy rodziców prawidłowe i jak nie widzą przesłanek do tego.Ja tylko mówię że miała dużo takich przypadków, nwm w jakim wieku, z jakimi obciążenia genetycznym itp, ja nie mówię że invitro to większe obciążenie wad genetyczny tylko podaje z życia wzięty przykład. U mnie na przykład w badaniu genetycznym 3 zarodki odziedziczyły po mnie chorobę tylko że 'gorszą' a jeden był tak chaotyczny że nawet nie badali taki był chory. Więc jeszcze raz powiem to nie jest stwierdzenie a z życia wzięty przykład
Cycki mają mocMam wyniki!
Od czegoś trzeba zacząć