Żeby nie było nadal uważam, że masz ten rok czasu i to nie jest ten moment.
Ale była tu taka dziewczyna, która napisała coś podobnego. Ona badała u siebie wszystko co można - wszystko wychodziło w normie. Starania 3 lata. Wręcz wykrzyczała, że nie będzie Męża pchać w takie badanie bo ma już jedno dziecko.
Po kolejnych miesiącach poszedł na to badanie i okazało się, że plemnikow jest 0.
Dawno jej nie widziałam, ale in vitro też im nie wyszło.
Oczywiście to skrajny przypadek, ale pokazuje jak ważne jest zbadanie partnera. To były zmarnowane prawie 4 lata. O kosztach jej badań i samej wątpliwej przyjemności z nich nawet nie wspomnę.