reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

☀️W czerwcu kolor nieba niebieski, a my wszystkie liczymy na dwie prawilne kreski!☀️

reklama
Dzisiaj w pracy zauważyłam różowy jasny śluz na papierze,wiem ze nie może to być implantacyjne bo od pozytywnego testu owu 3 dzień dzisiaj,bardziej się przejmuje ze jakieś torbiele albo coś innego nie dobrego bo nigdy nie miałam różowego śluzu na papierze w czasie owulacji 😖
 
Powiem wam, że ten tydzień zaczął się paskudnie i z dnia na dzień gorzej. Nie mam nawet czasu ani sił żeby tu zajrzeć. Jeszcze od środy nie mam prądu, nad domem wiszą drzewa i walczę żeby to ktoś wyciął. Dziś od rana na telefonie i dzwonie i dzwonie. Nawet już nie musiałam się w sobie zbierać, żeby gdzieś dzwonić bo tak już mnie wszystko wkurza. Jeszcze wczoraj przyszła 🩸 więc już całkiem mnie dobiła.
Jeju wiem co czujesz. U mnie to samo z dnia na dzień samopoczucie w tym tygodniu gorsze😕. Tule i wierzę, że będzie jeszcze dobrze 🫶🏻

@KaMaLi gratulacje 🙂 nudnej ciąży ☺️

Ja oczywiście dziś ponownie zrobiłam test.
Biel…
Zastanawiam się tylko kogo ja chce oszukać? Rozum jedno, a serce drugie.

@StaraStaraczka ja od samego początku tych starań czyli od stycznia unikałam alkoholu całkowicie. Tylko, że też nie piję regularnie normalnie. Przed tym jedynie zdarzało się wypić cydr max dwa razy w miesiącu bo lubię smak i tyle. Teraz jednak jak już tylko pojawi się @ pierwsze co to sobie wypije nawet dwa…
 
Zakładając pozytywny scenariusz, że któregoś dnia zobaczycie/zobaczymy na teście te upragnione dwie kreski - wiecie już jak powiecie o tym partnerom? Wprost, po prostu pokażecie test itp? Czy jakoś bardziej wymyślnie w stylu body czy buciki dziecięce do tego testu, czy koszulka z jakimś napisem wskazującym, ze będzie ojcem itp?
 
@penguinlicious gdzie nasza autorka wątku? :D czemu nic się nie udzielasz? :(
Jestem, ale bardziej podglądam po cichu i staram się uzupełniać kalendarz na bieżąco. Widzę, że zaczęło się trochę dziać. Gratulacje @Crazylalafresh, @K448 i @KaMaLi :)

@krasulkaa @gabi007 @mammania Wasz status mi umknął…? 🫣

Szczerze? Czuję się dojechana przez życie. Tak na maksa. Mam wrażenie, że coraz gorzej sobie radzę z tym wszystkim. Z tym, jak to się potoczyło. Że nic z naszych (z mężem) planów na razie nie wyszło. Że wszystko się przeciąga w czasie… i widzę tylko jak inni spełniają MOJE marzenia. Czy to z rodzicielstwem, czy z własnym lokum, czy z podróżami po świecie w ramach urlopu 😢 A my jesteśmy w doooopie. I światła nie widać. Nie wiem, co robić. Mam strasznego doła od jakiegoś czasu, nie mam na nic ochoty.
 
Jestem, ale bardziej podglądam po cichu i staram się uzupełniać kalendarz na bieżąco. Widzę, że zaczęło się trochę dziać. Gratulacje @Crazylalafresh, @K448 i @KaMaLi :)

@krasulkaa @gabi007 @mammania Wasz status mi umknął…? 🫣

Szczerze? Czuję się dojechana przez życie. Tak na maksa. Mam wrażenie, że coraz gorzej sobie radzę z tym wszystkim. Z tym, jak to się potoczyło. Że nic z naszych (z mężem) planów na razie nie wyszło. Że wszystko się przeciąga w czasie… i widzę tylko jak inni spełniają MOJE marzenia. Czy to z rodzicielstwem, czy z własnym lokum, czy z podróżami po świecie w ramach urlopu 😢 A my jesteśmy w doooopie. I światła nie widać. Nie wiem, co robić. Mam strasznego doła od jakiegoś czasu, nie mam na nic ochoty.
Ah no czasem życie tak dojeżdża i najgorsze, jak we wszystkich aspektach naraz... Ale wiesz, że po każdej burzy wychodzi słońce. Życzę Ci, zeby Twoje wyszło już niedługo. Trzymaj się i wirtualne tulasy.
 
Zakładając pozytywny scenariusz, że któregoś dnia zobaczycie/zobaczymy na teście te upragnione dwie kreski - wiecie już jak powiecie o tym partnerom? Wprost, po prostu pokażecie test itp? Czy jakoś bardziej wymyślnie w stylu body czy buciki dziecięce do tego testu, czy koszulka z jakimś napisem wskazującym, ze będzie ojcem itp?
my razem testujemy, wiec nie będzie trzeba przekazywać 🤪
 
Zakładając pozytywny scenariusz, że któregoś dnia zobaczycie/zobaczymy na teście te upragnione dwie kreski - wiecie już jak powiecie o tym partnerom? Wprost, po prostu pokażecie test itp? Czy jakoś bardziej wymyślnie w stylu body czy buciki dziecięce do tego testu, czy koszulka z jakimś napisem wskazującym, ze będzie ojcem itp?
ja mówię z innej perspektywy, bo po 4 latach starań 😅 kiedyś wymyślałam jak mu powiedzieć etc, ale teraz po tym czasie to bym po prostu przyniosła test i pokazała i on by pewnie powiedział "nie cieszmy się jeszcze" bo to by było za trudne do uwierzenia
 
Jestem, ale bardziej podglądam po cichu i staram się uzupełniać kalendarz na bieżąco. Widzę, że zaczęło się trochę dziać. Gratulacje @Crazylalafresh, @K448 i @KaMaLi :)

@krasulkaa @gabi007 @mammania Wasz status mi umknął…? 🫣

Szczerze? Czuję się dojechana przez życie. Tak na maksa. Mam wrażenie, że coraz gorzej sobie radzę z tym wszystkim. Z tym, jak to się potoczyło. Że nic z naszych (z mężem) planów na razie nie wyszło. Że wszystko się przeciąga w czasie… i widzę tylko jak inni spełniają MOJE marzenia. Czy to z rodzicielstwem, czy z własnym lokum, czy z podróżami po świecie w ramach urlopu 😢 A my jesteśmy w doooopie. I światła nie widać. Nie wiem, co robić. Mam strasznego doła od jakiegoś czasu, nie mam na nic ochoty.
Rozumiem Cię. Ja miałam to samo i też nie jeden raz się załamywałam i myślałam o poddaniu się ale mąż mnie bardzo wspierał. Ja 3,5 roku starań i dwa poronienia, bez stałej umowy, bez mieszkania, bez ślubu i najważniejsze bez dziecka. I teraz co? W sierpniu umowa o pracę na nieokreślony, listopad ślub, luty mieszkanie na kredyt i teraz ciąża. Nie możesz się poddać tylko dalej dzielnie walczy choć to nie łatwe, życzę Ci by w ciągu roku jak i mi też się WSZYSTKO ułożyło. Podróży nie spełniłam, ale nie można mieć wszystkiego 😜 Trzymam mocno za Ciebie kciuki ❤️❤️ Przytulam 🥰🥰
Ps. Oczywiście mam nadzieję że dużo szybciej Ci się wszystko ułoży 😘😘
 
reklama
ja mówię z innej perspektywy, bo po 4 latach starań 😅 kiedyś wymyślałam jak mu powiedzieć etc, ale teraz po tym czasie to bym po prostu przyniosła test i pokazała i on by pewnie powiedział "nie cieszmy się jeszcze" bo to by było za trudne do uwierzenia
No właśnie ja jestem na etapie wymyślania i kombinowania, ale pewnie zanim to się wydarzy (o ile w ogóle) to skończy się pewnie na pokazaniu testu i tyle.
 
Do góry