reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

☀️W czerwcu kolor nieba niebieski, a my wszystkie liczymy na dwie prawilne kreski!☀️

reklama
zainspirowana takim jednym tematem na innym forum, zarzucam na rozkręcenie wątku: czy spotkałyście się kiedyś z jakimś skrajnym przykładem skąpstwa?
Ja np kiedyś umawiałam się z typem. Poszliśmy na randkę do McDonalda, kupił mi jedną kanapkę za 3 zł wtedy.
I potem zadzownił do mnie i skruszonym głosem powiedział "nie oddałaś mi". 3 zł. Na randce. No spoko :D
Twój post przypomniał mi moja koleżankę z ławki z podstawówki, a potem gimnazjum. Zawsze trzymałyśmy się razem była specyficzną osobą i skąpą. Taka sytuacja:🙈
1. Jak zapomniałam kiedyś do szkoły piórnika, to poratowała długopisem, ale najpierw sprawdzając ile ma wkładu wewnątrz. Pech chciał, że w ten dzień była plastyka...niby to w śmiechu poprosiła, żeby tak mocno nie przyciskać kredek, bo dostała je od ciotki z Irlandii🫣🤣


2. Po chorobie pomagała mi przepisywać lekcje w zeszytach, musiałam ją opierniczać, żeby pisała szerzej , bo nie mogłam się rozczytać- przecież szkoda było miejsca, a tak to 1 zeszyt starczy na cały rok! 😆

3. Pisała do mnie smsy: BezPrzerwŻebyMniejZajmowałyMiejscaOwłaśnieTakJakJaTeraz🤣

4. Raz pożyczyłam od niej 2 zł na sok i zapomniałam oddać na 2gi dzień, oczywiście się upomniała😁

5. Zadania domowe często odrabiała w szkole, żeby zaoszczędzić na wolnym czasie w domu, nie raz zebrała za to opierdol od nauczyciela😆

Dużo dużo później spotkałyśmy się na 1 uczelni i mieliśmy zrobić jakiś tam projekt razem z kilkoma osobami z roku, spotkaliśmy się w akademiku u 1 z osób i najpierw projekt, potem "popijawka" oczywiście ona wszystko rozliczyła z paragonem w ręku kto ile i za co ma zapłacić😁😁 no i osoba u której byliśmy miała zniżkę , za udostępnienie "lokum".

Bardzo skrupulatna była 😂😂

Sorki za przydługi post, ale tak na wspomnienia z nią mnie nabrało😁
 
No ręce mi opadły. Najpierw jakiś idiota zajechał mi drogę i mnie strabił, bo utrudniam mu wymuszenie pierwszeństwa. 😡😡 A wczoraj kupiłam sobie 6 pięknych szklaneczek i wrzuciłam do zmywarki przez użyciem - ZESZŁO PÓŁ KOLORU. NO NIE MOGĘ!!! Patrzcie jakie artystyczne szklanki mam. Zresztą kuźwa kto by wpadl na to że szkła nie można myć w zmywarce?!?! To jaki oni tam barwnik dali?!
Może kuźwa dobrze, że zeszło, skoro byle 45 stopni (!) w zmywarce spowodowało taki efekt. Jakbym z nich pila i piła bym ten ch**owy barwnik! 🤦🤨😡😲
Ładne te szklanki, oryginalne! :)
Też wrzucam wszystko do zmywarki i przeważnie z kubków schodzi kolor albo nadruk. Myłam nawet szklanki z podwójnym szkłem do czasu aż woda dostała się do środka, pomiędzy te ścianki i wygląda to okropnie 🙈
 
Twój post przypomniał mi moja koleżankę z ławki z podstawówki, a potem gimnazjum. Zawsze trzymałyśmy się razem była specyficzną osobą i skąpą. Taka sytuacja:🙈
1. Jak zapomniałam kiedyś do szkoły piórnika, to poratowała długopisem, ale najpierw sprawdzając ile ma wkładu wewnątrz. Pech chciał, że w ten dzień była plastyka...niby to w śmiechu poprosiła, żeby tak mocno nie przyciskać kredek, bo dostała je od ciotki z Irlandii🫣🤣


2. Po chorobie pomagała mi przepisywać lekcje w zeszytach, musiałam ją opierniczać, żeby pisała szerzej , bo nie mogłam się rozczytać- przecież szkoda było miejsca, a tak to 1 zeszyt starczy na cały rok! 😆

3. Pisała do mnie smsy: BezPrzerwŻebyMniejZajmowałyMiejscaOwłaśnieTakJakJaTeraz🤣

4. Raz pożyczyłam od niej 2 zł na sok i zapomniałam oddać na 2gi dzień, oczywiście się upomniała😁

5. Zadania domowe często odrabiała w szkole, żeby zaoszczędzić na wolnym czasie w domu, nie raz zebrała za to opierdol od nauczyciela😆

Dużo dużo później spotkałyśmy się na 1 uczelni i mieliśmy zrobić jakiś tam projekt razem z kilkoma osobami z roku, spotkaliśmy się w akademiku u 1 z osób i najpierw projekt, potem "popijawka" oczywiście ona wszystko rozliczyła z paragonem w ręku kto ile i za co ma zapłacić😁😁 no i osoba u której byliśmy miała zniżkę , za udostępnienie "lokum".

Bardzo skrupulatna była 😂😂

Sorki za przydługi post, ale tak na wspomnienia z nią mnie nabrało😁
Od małego oszczędna ;) ciekawe jakie robi tego typu akcje teraz, w dorosłym życiu
 
No ręce mi opadły. Najpierw jakiś idiota zajechał mi drogę i mnie strabił, bo utrudniam mu wymuszenie pierwszeństwa. 😡😡 A wczoraj kupiłam sobie 6 pięknych szklaneczek i wrzuciłam do zmywarki przez użyciem - ZESZŁO PÓŁ KOLORU. NO NIE MOGĘ!!! Patrzcie jakie artystyczne szklanki mam. Zresztą kuźwa kto by wpadl na to że szkła nie można myć w zmywarce?!?! To jaki oni tam barwnik dali?!
Może kuźwa dobrze, że zeszło, skoro byle 45 stopni (!) w zmywarce spowodowało taki efekt. Jakbym z nich pila i piła bym ten ch**owy barwnik! 🤦🤨😡😲
Ej mi się podobają takie 😅
 
Ładne te szklanki, oryginalne! :)
Też wrzucam wszystko do zmywarki i przeważnie z kubków schodzi kolor albo nadruk. Myłam nawet szklanki z podwójnym szkłem do czasu aż woda dostała się do środka, pomiędzy te ścianki i wygląda to okropnie 🙈
ja też wszystko wrzucam do zmywarki, czasem schodzi kolor i mam to gdzieś 😅
 
reklama
Niby twierdzę, że jak coś nie jest do zmywarki, to nie nadaje się, aby mieszkać w moim domu, ale jednak 😆
Ej, ja też lekcje robiłam w szkole. 😅 Często jeszcze na lekcji, zanim się ona skończyła. W ogóle w 1-3 się strasznie nudziłam i np. miałam taka super wychowawczynie, która pozwalała mi na sprawdzianach pisać obie grupy, jak były i jeśli jedna z nich poszła mi gorzej to wpisywała mi ocenę lepsza. 😅🤭
 
Do góry