reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

☀️W czerwcu kolor nieba niebieski, a my wszystkie liczymy na dwie prawilne kreski!☀️

reklama
ja też wszystko wrzucam do zmywarki, czasem schodzi kolor i mam to gdzieś 😅
Mam identycznie 😁
Tyle mi zostało ze złotego kubka z napisem o żonie. Prezent na ślub. Ten kubek odzwierciedla tak samo mój stan po 5 latach małżeństwa 😂
 

Załączniki

  • IMG_7689.jpeg
    IMG_7689.jpeg
    1,8 MB · Wyświetleń: 93
@Lilli2 trzymam kciuki!
A to może po rozmowie o skąpych ludziach, ja zapytam jakie macie wspomnienia ze szkoły podstawowej. :D i gimnazjum jeśli ktoś chodził. Zawsze mnie to zastanawiało, bo jak zlikwidowali gimnazja, to była taka retoryka, że to najgorsza szkoła i najgorszy etap edukacji, a 8 klasową podstawówka będzie lepsza... A ja osobiście jestem mega zadowolona, że udało mi się chodzić do gimnazjum i na samą myśl o tej samej klasie przez 8 lat od 7 roku życia, cieszę się, że nie musiałam tego przechodzić. 🙈😅
 
@Lilli2 trzymam kciuki!
A to może po rozmowie o skąpych ludziach, ja zapytam jakie macie wspomnienia ze szkoły podstawowej. :D i gimnazjum jeśli ktoś chodził. Zawsze mnie to zastanawiało, bo jak zlikwidowali gimnazja, to była taka retoryka, że to najgorsza szkoła i najgorszy etap edukacji, a 8 klasową podstawówka będzie lepsza... A ja osobiście jestem mega zadowolona, że udało mi się chodzić do gimnazjum i na samą myśl o tej samej klasie przez 8 lat od 7 roku życia, cieszę się, że nie musiałam tego przechodzić. 🙈😅
Ja i gimnazjum i podstawówek spędziłam z tymi samymi ludźmi. To był ten sam budynek, tylko przenieśliśmy się piętro wyżej. 1-3 na parterze, 4-6 na 1 piętrze, gimnazjum na 2 piętrze. Byłam drugim rocznikiem gimnazjum, więc w sumie to wszystko jeszcze takie nowe było. Ja wspominam dobrze, całe 9 lat edukacji.
 
@Lilli2 trzymam kciuki!
A to może po rozmowie o skąpych ludziach, ja zapytam jakie macie wspomnienia ze szkoły podstawowej. :D i gimnazjum jeśli ktoś chodził. Zawsze mnie to zastanawiało, bo jak zlikwidowali gimnazja, to była taka retoryka, że to najgorsza szkoła i najgorszy etap edukacji, a 8 klasową podstawówka będzie lepsza... A ja osobiście jestem mega zadowolona, że udało mi się chodzić do gimnazjum i na samą myśl o tej samej klasie przez 8 lat od 7 roku życia, cieszę się, że nie musiałam tego przechodzić. 🙈😅
miałam tych samych ludzi od zerówki do 3 klasy gimnazjum.
Dobrze wspominam, mam z tego czasu dużo pamiętników i to były dopiero dramy!
Te przyjaźnie zerwane, serca złamane... bycie nastolatką to error życia 😅
 
reklama
@Lilli2 trzymam kciuki!
A to może po rozmowie o skąpych ludziach, ja zapytam jakie macie wspomnienia ze szkoły podstawowej. :D i gimnazjum jeśli ktoś chodził. Zawsze mnie to zastanawiało, bo jak zlikwidowali gimnazja, to była taka retoryka, że to najgorsza szkoła i najgorszy etap edukacji, a 8 klasową podstawówka będzie lepsza... A ja osobiście jestem mega zadowolona, że udało mi się chodzić do gimnazjum i na samą myśl o tej samej klasie przez 8 lat od 7 roku życia, cieszę się, że nie musiałam tego przechodzić. 🙈😅
Z perspektywy czasu patrząc, ja się cieszę, że chodziłam do gimnazjum. Miałam tam "lepszą" klasę, była bardziej zgrana, każdy się wspierał i była solidarność grupowa wzajemna pomoc, nawet w ściąganiu🫢🤣. W ogóle pierwsze miłostki, pocałunki na mrozie w parku w czasie gimbazy , przytulańce na dyskotekach, wieczorne powroty do domu razem były przeżyciem 🫠😃z podstawówki mam gorsze wspomnienia, pechowo też myślę trafiłam, chodziłam do tej " najlepszej" klasy ( takie przekonanie krążyło wówczas w tej szkole) dzieci były mocno "zmanierowane "a co gorsza wyśmiewanie się z kogoś było częstym zjawiskiem , jeśli miał coś gorszego, np. Ubiór, wyposażenie szkolne, itp. A przecież rodzice powinni uczyć, że nie każdy ma taką dobrą sytuację materialną, są różne sytuacje w życiu i to nie powód do szydzenia. Nie mniej jednak nie mogę narzekać na tamtejsze grono pedagogiczne, bo jak tylko wychwytywali niepokojące sygnały, natychmiast zwracało uwagę i dusiło w zarodku złe zachowania, zarówno u dzieci jak i u "dziwnych" rodziców.
 
Do góry