Styczniowe mamy 2016 :)

[Vivienne]

A co do puchnięcia nóg o dziwo jeszcze nie ale w pierwszej ciąży miałam masakrę musiałam kupić takie mokasyny luźne szmaciane bo w nic mi gira nie wchodziła, z przyjemnością je wywalilam na koniec bo i tak na deszczu się rozklejaly ale opuchlizna zniknęła na dzień po cc na szczęście

 

[Juti777]

Hej Laski! :-)

Co do wstawania na siusiu to ja teraz 1-2 razy w nocy, ale wcześniej bywało 3-5. Więc z czasem chyba ta częstotliwość się zmniejsza.
Ja dziś ledwo wstałam z łóżka. Zasnęłam bez problemu, raz tylko wstawałam a i tak półprzytomna jestem... :-( I gdzie ten osławiony przypływ energii w II trymestrze? :-(

Co do puchnących nóg, ja też mam z tym problem. Super działa maść końska i można ją używać w ciąży. Są też w aptekach takie sole do moczenia nóg opuchniętych. Po przyjściu do domku w letniej ! wodzie pomoczcie sobie tak z 10-15 min., potem wysmarować całe podudzia lub nawet uda tą maścią końską i podłożyć pod nogi 1-2 poduszki i wyciągnąć się na trochę i tak poleżeć. Noni mają być wyżej niż serce. Wtedy opuchlizna łatwiej schodzi.

Oprócz tego ja codziennie rano i wieczorem smaruję łydki takim żelem z Rossmanna: Efektima Pharmacare
Mama-Care
Efektima, Mama-Care, kuracja do zmęczonych nóg dla kobiet w ciąży, 150 ml - Rossmann - Rossnet.pl
On uszczelnia naczynka włoskowate w nogach, które właśnie powodują puchnięcie. Tylko warto stosować regularnie.

Do mnie dziś wieczorem przyjeżdża moja mama na weekend. Zobaczy mnie po raz pierwszy od 7 tygodnia, kiedy to powiedzieliśmy rodzicom o dzidziusiu. Brzuszek widziała tylko na zdjęciach. Ciekawe jaka będzie reakcja przyszłej babci na real!

 

[Ulicha]

E, to ja takich problemów nie mam z sika niem ze co chwila, w szpitalu jak byłam z olinem to położną za mną łazikowała żeby do kubka nasiurała, pewna że kobiety ciężarne siurają co 5 min ja ją dużo piłam i nici z tego teraz jest podobnie, mam tylko nadzieje że nie przyplącze mi się znów kolka nerkowa

Pogoda okropna, już się nie da oddychać, dobrze że mam rolety i sobie je opuszcza przynajmniej tak się w domu nie nagrzewa ok 9 jak wyszłam z młodym na plac to szybko ewakuacja do chaty

 

[Mika06]

Vivienne - aż mi się przypomniała moja nocna przygoda z pająkem.. wchodzę do łazienki, patrzę a na podłodze ogromny pająk na cienkich nóżkach brrr... Omijam go szerokim łukiem, zestrachana że na mnie skoczy (nigdy mi sie to nie zdarzyło ale kto go tam wie) i bydlak podskoczył w moją stronę! To ja wrzask i uciekam.... Najgorsze chwile w całym życiu

 

[Ulicha]

Jeśli chodzi o rozróżnianie bliźniąt jednojajowych to ja mam patent mam koleżanki bliźniaczki, i przeważnie jet tak ze niby są identyczne ale nie jest tak do końca, twarz jest inna jedna ma pucułowatą, druga szczupłejszą sprawdziłam to już na innych bliźniakach i się sprawdza
W rodzinie tez mam bliźniaki i miałam nadzieję że i mi się trafią , eh, marzenie ściętej głowy trza to już klops

 

[Paulettah]

Jeśli chodzi o rozróżnianie bliźniąt jednojajowych to ja mam patent mam koleżanki bliźniaczki, i przeważnie jet tak ze niby są identyczne ale nie jest tak do końca, twarz jest inna jedna ma pucułowatą, druga szczupłejszą sprawdziłam to już na innych bliźniakach i się sprawdza
W rodzinie tez mam bliźniaki i miałam nadzieję że i mi się trafią , eh, marzenie ściętej głowy trza to już klops

Ulicha no jak są starsze to pewnie tak ale jak tu nie pomylić niemowlaków

 

[aktina]

Pauletta na początek jakies wsążeczki na rączki czy cos i nie pomyslisz

 

[Paulettah]

Chyba jedynie

 

[Emenems]

No i co do stop trzrba robic masaż dwa razy dziennie juz od teraz i wogole od poczatku jak jeszcze nie puchną

 

[Sierpniowa]

Sierpniowa dalej karmisz w nocy??? Ja tylko zostawiłam jedno na noc ale już mnie to męczy bo cały cz Olin mi daje kopniaki w brzuch i musze poduchy dawać na brzuch, tak się zastanawiam czy pociągnąć kp tylko do końca tego miesiąca i adios i tak je dużą kolacje wiec powinno być git

Mały potrzebuje to karmie. Tak teoretycznie to jest jedno karmienie między 1:00-2:00, a potem ok 5:00 stęka, to daje mu butle, coś pociuma i zasypia do tej 6:30-7:00. Ja karmię mm, kp było tylko 2 miesiąca i to też w wielkich trudach.
Próbowałam kilka razy w nocy oszukać go i dać mu wody zamiast mleka, ale kończyło się to wielkim płaczem. Mi wstawanie nie przeszkadza, przywykłam już;-) Myślę, że w ciągu pół roku mały przestanie w nocy jeść- mam nadzieję, bo zacznie się maraton z kolejnym:-)