reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniowe mamy 2016 :)

Swoją drogą wolę w ten sposób niż to co ttowarzyszyło nam przez ostatnie 5 lat- ryzyko że wogole nieuda nam się mieć dzieci, dół gigant, stres, ciągle wizyty i badania które do niczego nie prowadziły.
 
reklama
Emenems, Mycha, jesteście wspaniałymi kobietami!!! Wiem, że droga do in vitro jest długa i wyboista, potem sama procedura i oczekiwanie czy wszystko się uda.
Sama mam pewne doświadczenia z inseminacjami. Po 4 nieudanych zrezygnowaliśmy na prawie rok, bo takie to było obciążenie psychiczne, mieliśmy też in vitro w zanadrzu. Ostatecznie wyszło super, bo okazało się że po roku możemy już naturalnie i tak też właśnie poczęło się nasze maleństwo.

Trzymam za Was i Wasze śnieżynki. Wierzę, że szczęśliwie sprowadzicie je na świat i będziecie się cieszyć każda swoją piękną i zdrową gromadką! :-)
 
Swoją drogą wolę w ten sposób niż to co ttowarzyszyło nam przez ostatnie 5 lat- ryzyko że wogole nieuda nam się mieć dzieci, dół gigant, stres, ciągle wizyty i badania które do niczego nie prowadziły.

No u mnie 4 lata dokaldnie bo zaczęliśmy od slubu w maju 2011 a transfer był koniec kwietnia 2015 wiec wyniki bety miałam dwa dni przed rocznica slubu :)

Moze masz racje- lepeiej myślec o dzieciach co juz sa :) zostaje tylko problem logistyczny - zeby je bezpiecznie sprowadzić !
Ja jakos bogato jie byłam wychowana ale w dużej rodzinie i szczesliwa :) dlatego chce miec wszystkie najlepiej cała 4! Mam nadzieje ze dam rade fizycznie :)
 
Mamy 4 wiem że jeden jest napewno silniejszy a reszta słabsza bo przy transferze wiedzieliśmy że poza tym który został podany jest jeszcze 1 blastocysta i embriolog mówił żeby nie liczyć na więcej a później okazało się że są jeszcze 3 i podejrzewam że są słabsze. Napewno po roku wrócimy po 1 albo 2 zobaczymy. Nie zawsze udaje się rozmrozić zarodek czasem nie podejmuje dalszego rozwoju.
Caly czas mysle o tych naszych zarodkach, też tak masz?
Mycha a gdzie robiłaś in vitro? W ramach rządowego programu? U mnie standardowo zrobili 6 zarodków ale do transferu wybrali tylko 2, bo mrożą tylko te o najwyższych parametrach. Z jednej strony trochę szkoda, że tylko 1 na mnie czeka ale z drugiej głowa do góry na pewno są to silne zarodki i Ty jak i Emenems będziecie się mogły cieszyc gromadką :) O kasie narazie nie mysl, każde kolejne dziecko jest tańsze:)
 
Cześć dziewczyny!

Pojechali.. W końcu. Wczoraj od rana mój m poleciał do pracy a ja ich woziłam po mieście szukając mechanika :/ na szczęście szybko znaleźliśmy i teściu tam został wiec miałam problem z głowy. Z teściowa pojechałam do ikea zrobiłam zakupybi zachowywala sie nawet nawet - zanim coś powiedziała mówiła tylko sie nie denerwuj :D ale dzisiaj znowu swoje już zaczęli wymądrzanie od rana wiec czekałam tylko na 10 jak rusza w sina dal :D

Dziewczyny podziwiam was z in vitro! Naprawdę :) to jest takie cudowne jak sie o tym czyta jak można kochać coś co sie jeszcze nie pojawiło :) 3mam kciuki za wasze "nienoszone" dzieciaczki :)
 
Joa.Le podchodzilismy do programu na starynkiewicza w Warszawie a pozniej zmienilysmy realizatora na Artemide w Białymstoku i dopiero tam się udało:)
 
Cześć dziewczyny!

Pojechali.. W końcu. Wczoraj od rana mój m poleciał do pracy a ja ich woziłam po mieście szukając mechanika :/ na szczęście szybko znaleźliśmy i teściu tam został wiec miałam problem z głowy. Z teściowa pojechałam do ikea zrobiłam zakupybi zachowywala sie nawet nawet - zanim coś powiedziała mówiła tylko sie nie denerwuj :D ale dzisiaj znowu swoje już zaczęli wymądrzanie od rana wiec czekałam tylko na 10 jak rusza w sina dal :D

Dziewczyny podziwiam was z in vitro! Naprawdę :) to jest takie cudowne jak sie o tym czyta jak można kochać coś co sie jeszcze nie pojawiło :) 3mam kciuki za wasze "nienoszone" dzieciaczki :)

A potem słyszysz w tv ze mordujemy dzieci i sobie je wybierasz i selekcjonujesz i jestes największym egoista na swiecie i poszłas ba łatwiznę
 
reklama
Do góry