reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

❄️⛄STYCZNIOWE KRESKI ⛄❄️ Nowy Rok zaczynamy, dwie kreseczki pochłaniamy ! 🩷

ja na tym teście nie za bardzo coś widzę 😔 niby jakąś tam szara poświatę ale może na żywo widać lepiej , jeżeli to jest to to jutro napewno będzie lepiej widoczna . Ile dni po owulacji jest ?
Pomyliłam się w czwartek będzie termin @ , dwa ostatnie cykle były po 34 a dziś mam 33 DC. Dziś 12dpo. Na żywo lepiej widać ale nie jest różowa. Dwa dni przed terminem @ by była różowa.
 
reklama
łykalam cały czas probiotyk , ostatnio mi się skończył ,jakoś w trakcie świat ale dzisiaj już kupiłam nowe opakowanie . No nic zobaczymy , narazie sie posmarowałam , zaaplikowałam globulkę nawilżająca i jest lepiej . Mam nadzieję że przy okeljnym stosunku już nie będzie problemu
Ten lactovaginal jest dopochwowy jak coś :) położna mi kiedyś polecała właśnie zapobiegawczo przed infekcjami intymnymi
 
Na histeroskopii nie zdiagnozujesz endometriozy, tylko adenomioze. Endometrioza na usg specjalistycznym, lub rezonans magnetyczny (dwa miejsca w Polsce - Wrocław i Warszawa). Laparoskopii diagnostycznej już się nie robi, bo ma więcej szkód niż pożytku. Jeśli miałaś ciężki poród (naturalny?) i przesunięcie narządów to mogły też powstać jakieś zrosty dodatkowo :( ale mam nadzieję że Ci zaskoczy szybko i nie będziesz musiała narazie dotykać tego tematu :)
Przed porodem ( naturalny ) też miała bolesne i obfite miesiączki, ale nie miałam aż tak dużo skrzepów jak teraz.
Tak, po porodzie mam obniżoną przednia ścianę pochwy i obniżony pęcherz moczowy, przez co mam nietrzymanie moczu przy bieganiu, skakaniu, kaszlu i kichaniu czy mocnym śmianiu się. I tutaj ubolewam nad tym ogromnie, bo zostałam pozbawiona wielu rzeczy i jest to dyskomfort, bo kiedyś mogłam grać w siatkówkę, piłkę nożną ( dla frajdy na wakacjach itp ) bez obaw, a teraz przy mocniejszym kopnięciu, wymachu nogą, bieganiu itp to niestety ale nie trzymam moczu 😞
Dlatego pp drugim porodzie chce zrobić ten zabieg podniesienia narządów wewnętrznych i plastykę krocza.
Ja też tak miałam, też musiałam wziąć tabletkę jak tylko poczułam że się zaczyna, no inaczej umierałam z bólu i cały dzień z głowy. Aż pewnego razu na rutynowym badaniu lekarz znalazł u mnie polipa. Długo trwało aż udało się go usunąć (to był okres tuż przed pandemią, jak go znaleźli + robiłam histero na NFZ), ale po tym bóle zniknęły. Nadal pobolewa, czasem się zdarzy że biorę 400mg ibuprofenu, bywa że 200, ale to wystarcza. A są cykle kiedy nie muszę nic brać.
Wiem, że to nie reguła i przyczyn takiego bólu może być więcej, ale należy pamiętać, że to nie jest normalne. Diagnozowałaś się kiedyś w kierunku endometriozy na przykład? Albo miałaś dokładne USG na początku cyklu, kiedy endometrium jest cieniutkie, żeby dało się znaleźć jakieś ewentualne polipy, mięśniaki?

Edit: doczytałam, że histero miałaś, to dobrze.
Właśnie w tej histero wszystko dokładnie oglądał, nic tam nie było. Robił mi to czyszczenie macicy i miałam mu dać znać, czy kolejne miesiączki są już łagodniejsze, ale tylko pierwsza była łagodniejsza a kolejne już normalnie obfite.
Ja specjalistką nie jestem, ale to bardzo chyba brzmi właśnie jak endometrioza bo ja antykoncepcja wycisza i łagodzi
Ja tylko raz z życiu brałam tabletki antykoncepcyjne, 10 lat tenu i brałam je jakoś ponad rok. Wtedy okres to było coś pięknego. Zero bólu, nawet nie czułam kiedy okres przychodził. Bardzo łagodny był, zero problemowy i mega regularny.
Później już przestałam brać, bo miałam kamice żółciową i miałam usuwany pęcherzyk żółciowy laparoskopowo. A po usunięciu pęcherzyka zachorowałam na niedoczynność, gdzie wcześniej jej nie miałam.
Nie wiem czy ciąża ma coś do tego chyba nie, ja bym raczej obstawiała że czym człowiek starszy tym gorzej bo to się rozrasta, roznosi na inne narządy itd.

"Rozpoznanie endometriozy jest opóźnione w stosunku do pojawienia się pierwszych objawów klinicznych. Wynika to z często mało specyficznych objawów klinicznych, jak również z faktu wielokrotnego lekceważenia objawów, które uznaje się za fizjologiczne."
Musi się właśnie, że podobno wiele kobiet po porodzie miały spokój i miały łagodniejsze @ i mniej bolesne. Mnie niestety ominęło to.
Endometriozy nie da się na ten moment wyleczyć (medycyna jeszcze nie znalazła przyczyny występowania choroby na 100, więc leczenie jest objawowe. W zależności od planów prokreacyjnych i przypadku z reguły najpierw leczenie zachowawcze które ma za zadanie zahamować rozrost choroby to właśnie antykoncepcja + dieta przeciwzapalna, potem wycięcie zmian ogniskowych aż po wycięcie macicy/jajników/jelita itp :(

Przy endometriozie zaleca się poród siłami natury, bo każda chirurgiczna ingerencja w jamę brzuszna może rozsiać chorobę dalej :( poród nie leczy endometriozy ….
Dlatego właśnie chce działać już z drugim dzieckiem, żeby wtedy porobić konkretne badania właśnie w kierunku endometriozy, bo skoro na tej pierwszej histero wyszły mi jakieś komórki nowotworowe, to mogą się na nowo gdzieś wyhodować. Tym bardziej, że jestem obarczona genetycznie, że moja mama miała guza szyjki macicy i miała w wieku 25 lat usuwaną szyjkę macicy ( można bez szyjki chodzić w ciąży , ale trzeba specjalną wkładkę założyć, aby utrzymać dziecko w środku ). Plus moja babcia, mama mojej mamy też miała jakiś stan przed rakowy ginekologicznych miejsc.
Obecność dużych skrzepów również nie jest normalna 😕 Kiedyś tak myślałam, ale okazało się że u mnie to była kwestia polipa - większa powierzchnia się złuszcza, ale krew nie wydostaje się na zewnątrz na bieżąco, tylko krzepnie i dopiero wtedy z kolejnymi skurczami jest wydalana.
Na Twoim miejscu naprawdę pomyślałabym nad głębszą diagnostyką. Mam nadzieję, że uda Ci się niebawem zajść w ciążę i szczęśliwie ją donosić, ale to o czym dzisiaj piszesz nie jest żadną Twoją „urodą”. Świadczy o tym, że coś jest mocno nie tak. Żałuję, że nie ma na to szybkiej diagnozy i prostego leczenia, że wymaga to czasu (i niestety pieniędzy), ale nie lekceważ tego.
Dziękuję za każde słowo i taka wiedzę. Nie będę tego na pewno lekceważyć. Juz od mojej przyjaciółki i znajomych nie raz słyszałam, żebym pod kątem endometriozy się zbadała. Obiecałam sobie w zeszłym roku, że jak już urodzę drugie dziecko to zaczynam dbać o swoje zdrowie i się badać i leczyć.
No ale z tego go piszecie to bym miała coraz więcej objawów i bóli, nie tylko w obrębie macicy, a u mnie (jak na razie i oby na zawsze 🤞) się wyciszyło. Moja mama też miała takie straszne miesiączki. Jej przeszło jak mnie urodziła. Miała później też wycinany woreczek żółciowy i na szczęście te bóle jej już nie wróciły. Teraz wiadomo, ma już menopauzę, no ale jednak u niej jeden jedyny poród sn i przeszło.
Skoro się wyciszyło to myślę, że jest ok. Nie każdy ból przy okresie oznacza endometrioze. Mnie się nie wyciszyło i ciągle mam to na hardcorowy poziomie, dlatego muszę to zbadać.
 
Przed porodem ( naturalny ) też miała bolesne i obfite miesiączki, ale nie miałam aż tak dużo skrzepów jak teraz.
Tak, po porodzie mam obniżoną przednia ścianę pochwy i obniżony pęcherz moczowy, przez co mam nietrzymanie moczu przy bieganiu, skakaniu, kaszlu i kichaniu czy mocnym śmianiu się. I tutaj ubolewam nad tym ogromnie, bo zostałam pozbawiona wielu rzeczy i jest to dyskomfort, bo kiedyś mogłam grać w siatkówkę, piłkę nożną ( dla frajdy na wakacjach itp ) bez obaw, a teraz przy mocniejszym kopnięciu, wymachu nogą, bieganiu itp to niestety ale nie trzymam moczu 😞
Dlatego pp drugim porodzie chce zrobić ten zabieg podniesienia narządów wewnętrznych i plastykę krocza.

Właśnie w tej histero wszystko dokładnie oglądał, nic tam nie było. Robił mi to czyszczenie macicy i miałam mu dać znać, czy kolejne miesiączki są już łagodniejsze, ale tylko pierwsza była łagodniejsza a kolejne już normalnie obfite.

Ja tylko raz z życiu brałam tabletki antykoncepcyjne, 10 lat tenu i brałam je jakoś ponad rok. Wtedy okres to było coś pięknego. Zero bólu, nawet nie czułam kiedy okres przychodził. Bardzo łagodny był, zero problemowy i mega regularny.
Później już przestałam brać, bo miałam kamice żółciową i miałam usuwany pęcherzyk żółciowy laparoskopowo. A po usunięciu pęcherzyka zachorowałam na niedoczynność, gdzie wcześniej jej nie miałam.

Musi się właśnie, że podobno wiele kobiet po porodzie miały spokój i miały łagodniejsze @ i mniej bolesne. Mnie niestety ominęło to.

Dlatego właśnie chce działać już z drugim dzieckiem, żeby wtedy porobić konkretne badania właśnie w kierunku endometriozy, bo skoro na tej pierwszej histero wyszły mi jakieś komórki nowotworowe, to mogą się na nowo gdzieś wyhodować. Tym bardziej, że jestem obarczona genetycznie, że moja mama miała guza szyjki macicy i miała w wieku 25 lat usuwaną szyjkę macicy ( można bez szyjki chodzić w ciąży , ale trzeba specjalną wkładkę założyć, aby utrzymać dziecko w środku ). Plus moja babcia, mama mojej mamy też miała jakiś stan przed rakowy ginekologicznych miejsc.

Dziękuję za każde słowo i taka wiedzę. Nie będę tego na pewno lekceważyć. Juz od mojej przyjaciółki i znajomych nie raz słyszałam, żebym pod kątem endometriozy się zbadała. Obiecałam sobie w zeszłym roku, że jak już urodzę drugie dziecko to zaczynam dbać o swoje zdrowie i się badać i leczyć.

Skoro się wyciszyło to myślę, że jest ok. Nie każdy ból przy okresie oznacza endometrioze. Mnie się nie wyciszyło i ciągle mam to na hardcorowy poziomie, dlatego muszę to zbadać.
A byłaś u fizjoterapeuty uroginekologicznego z wspomnianymi dolegliwościami? Może odpowiednie ćwiczenia pod okiem profesjonalisty pomogą z problemem nietrzymania moczu i nie trzeba będzie operacji? :)
 
A byłaś u fizjoterapeuty uroginekologicznego z wspomnianymi dolegliwościami? Może odpowiednie ćwiczenia pod okiem profesjonalisty pomogą z problemem nietrzymania moczu i nie trzeba będzie operacji? :)
Byłam byłam. Generalnie mam ćwiczyć codziennie mięśnie dna miednicy. I tak moja fizjo i mój gin oboje powiedzieli, że tutaj te ćwiczenia mogą polepszyć troszkę ale nie naprawia tego, ponieważ jak pęcherz jest obniżony, to cewka moczowa tak jakby jest bardziej otwarta i dlatego tak jest. I wtedy tylko zabieg może to naprawić, bo jak tego nie zrobię to może mi się to nietrzymanie moczu pogłębiać a jestem jeszcze młoda i chciałabym za dziećmi latać bez obaw o "mokre majtki".Jeszcze przymierzalismy pessar, taka kostkę która mogę sobie w rano zakładać i ona wyżej trzyma mi ten pęcherz i wtedy jest lepiej, ale wkładanie tego pessara to była katorga, bolało mnie to, miałam podrażnienia itp. Zrezygnowałam.
 
No i nie wytrzymałam do jutra i zrobiłam test , coś jest ale to pewnie testowa bo tani test był za 7zl w drogiej aptece 🙃 Ale jedyny jaki mieli z czułością 10 😆 Na żywo lepiej widać. Jutro termin @ więc myślę że jakby się udało to by kreski były porządne a nie jakieś cienie.
Coś chyba jest ale nie mam pewności. Trzymam kciuki 🤞 🤞
 
Wow, aż zaczęłam o tym czytać. Niesamowite ile się jeszcze można dowiedzieć o swoim ciele, a w zasadzie jego małej części 😅 Nigdy o tym nie słyszałam. Gdyby coś takiego mi się przytrafiło, to na bank bym pomyślała, że poroniłam (zwłaszcza nie mając porównania z prawdziwym poronieniem). Ciekawe zjawisko. I ciekawe czy ból ustępuje już po usunięciu całego endometrium, czy nadal pobolewa. Aż nie wiadomo jak liczyć taki „okres”, że ile trwający - jeden dzień i to nawet nie krwawienia? 😅
Aż to znalazłam w necie i powiem szczerze - straszne to. I trochę rzeczywiście przypomina poronienie, a przynajmniej moje przykre doświadczenie 😵‍💫
 
reklama
Można mi wpisać 🐒 Właśnie przyszła 😆 Szkoda że się nie udało ale cieszę się że jest jasna sytuacja od rana i nie muszę niepotrzebnie jechać badać krwi 🫣
 
Do góry