reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

❄️⛄STYCZNIOWE KRESKI ⛄❄️ Nowy Rok zaczynamy, dwie kreseczki pochłaniamy ! 🩷

A tak właściwie to jak to u was wygląda, jakieś plany na wyprowadzkę? Teściową pracuje? Chociaż duże mieszkanie? Ja sobie nie wyobrażam mieszkać z teściową, ale nawet nie ze względu na warunki do seksu, tylko ogólnie, kłóciły byśmy się non stop chyba xd

Któraś z Was pytała o inozytol - ja biorę od paru lat fertistim, mi skrócił i wyregulował cykl. Lekarz powiedział że widocznie działa i mam koniecznie brać.

U nas nowy rok z chorobą męża się zaczął, dostał tone leków, na szczęście bez antybiotyku. Wiecie jak to wygląda z wpływem choroby i leków na jakość plemników? Czy to teraz 3 miesiące mogą być słabsze czy jak?
wszystko zależy od nasienia. Jednemu choroba osłabi nasienie a drugiemu nie 🤷🏻‍♀️
 
reklama
A ja nadal bez okresu, jak raz człowiekowi zależy to ch*j i nie ma. Oby jutro był, jeśli się wiecie opóźni to po ptakach, raczej bobasa z teściową za ścianą nie zrobimy. Wkurza mnie bardzo to wspólne mieszkanie, tak bardzo chciałabym już mieszkać z narzeczonym sama.
A macie w planach mieszkanie sami. Ja podziwiam bo nie dałabym rady
 
Ja też nie chciałabym mieszkać ani z teściową ani z moimi rodzicami choć są bardzo pomocni i mamy dobre kontakty. Jestem zdania że młode małżeństwo powinno od początku mieszkać samo żeby nikt nie przeszkadzał. Wiadomo w dzisiejszych czasach o to trudno zwłaszcza młodym ludziom. Ceny mieszkań są okropne a kredyt na 30 lat to nie zawsze jest dobre rozwiązanie.
 
I jak normalnie udaje Wam sie „żyć razem” czy jednak przepaść pokoleniowa powoduje różne problemy? Tak z ciekawości pytam , bo ja mam w rodzinie takich kuzynów po 15 i wiecej lat mlodszych to juz zupelnie inne myslenie i brak wspolnego jezyka



Hahah, ja też! „Do 30 zamkne fabryke” 30 urodziny mialam w sierpniu a najmlodszy urodził sie w listopadzie wiec prawie mi wyszlo w sumie to nadal 30 , bo 31 nie skonczone wiec masz jeszcze czas i spore szanse ze sie uda ❤️❤️
No jak moja siostra się urodziła to ja miałam 19 lat, dużo się nią zajmowałam bo uczyłam się zaocznie a mama wróciła wcześnie do pracy, więc w sumie robiłam przy niej dosłownie wszystko, jakby była moją córeczka 🥰 To było moje oczko w głowie, uwielbialysmy spędzać ze sobą czas 😊 teraz gdy już ma 10 lat to jednak to inne pokolenie, koleżanki ze szkoły, zainteresowania inne itp., więc już jest inaczej. Oczywiście, że się dogadujemy, bo to nadal dziecko, ale ona już woli swoje rzeczy 😜

To ja miałam tak z córką, zawsze powtarzałam, że pierwsze dziecko chciałabym mieć maks 25 lat no i córka urodziła się dzień przed moimi 26 urodzinami, więc jeszcze miałam 25 😊 Najpiękniejszy prezent dostałam ❤️
Więc liczę, że teraz też się załapie 😁
 
Ja też nie chciałabym mieszkać ani z teściową ani z moimi rodzicami choć są bardzo pomocni i mamy dobre kontakty. Jestem zdania że młode małżeństwo powinno od początku mieszkać samo żeby nikt nie przeszkadzał. Wiadomo w dzisiejszych czasach o to trudno zwłaszcza młodym ludziom. Ceny mieszkań są okropne a kredyt na 30 lat to nie zawsze jest dobre rozwiązanie.
U narzeczony była bardzo skomplikowana sytuacja rodzinna i jego mama nagle, z dnia na dzień musiała się wyprowadzić z mniejszego miasta i przyszła do Nas… narzeczony nie chciał zostawić jej samej w wielkim mieści więc kupili mieszkanie. Na początku było ok, ale kiedy chcemy postarać się o dziecko jest bardzo ciężko, muszę kryć się z witaminami, testami, nie możemy uprawiać seksu kiedy trzeba… no nie jest łatwo :( ale narazie się nie wyprowadzamy bo oszczędzamy na wkład własny na nasze mieszkanie i taki ostateczny termin dałam do lipca, jeśli nie uda nam się wziąć kredytu to trudno, mamy iść na wynajem, ja dłużej nie dam rady 🥲🥲🥲
 
U narzeczony była bardzo skomplikowana sytuacja rodzinna i jego mama nagle, z dnia na dzień musiała się wyprowadzić z mniejszego miasta i przyszła do Nas… narzeczony nie chciał zostawić jej samej w wielkim mieści więc kupili mieszkanie. Na początku było ok, ale kiedy chcemy postarać się o dziecko jest bardzo ciężko, muszę kryć się z witaminami, testami, nie możemy uprawiać seksu kiedy trzeba… no nie jest łatwo :( ale narazie się nie wyprowadzamy bo oszczędzamy na wkład własny na nasze mieszkanie i taki ostateczny termin dałam do lipca, jeśli nie uda nam się wziąć kredytu to trudno, mamy iść na wynajem, ja dłużej nie dam rady 🥲🥲🥲
A czemu jej nie powiecie że się staracie ? Ja bym oficjalnie mówiła "mamusiu idź na zakupy bo będziemy robić wnuka" 😁 Czy nie macie aż takich dobrych relacji? 😛
 
U mnie wiek moich biologicznych dzieci na ten moment to: 2 lata, 10 lat, 14 lat (2023, 2015, 2011)
Ale w domu mamy jeszcze dwójkę - 3 lata i 18 lat (2022, 2007)
Tylko ja jestem rocznik '90 więc uważam, że nie taka stara :D
O Panie, to aż 5 dzieci macie w domu, no pięknie 😀 To nieźle zorganizowani musicie być 🙈 chociaż taki 18 i 15 latek to już duzi, wszystko sami sobie zrobią itp 😁
Podziwiam mega 😊
 
A czemu jej nie powiecie że się staracie ? Ja bym oficjalnie mówiła "mamusiu idź na zakupy bo będziemy robić wnuka" 😁 Czy nie macie aż takich dobrych relacji? 😛
Bo nie staramy się oficjalnie 🥹 Jesteśmy przed ślubem i robiłam rozeznanie w rodzinie i każdy mówił że głupota i mamy czekać do ślubu, że jak to w ciąży, na pewno będę się źle czuła itp. Dodatkowo ja nie mam umowy o pracę i mama narzeczonego też średnio na to patrzy pod kątem dziecka, kazała najpierw ogarnąć umowę a mieć dziecko. 😅 wiec staramy się bardziej po cichu. Wśród znajomych też każdy kazał poczekać do ślubu bo teraz to głupota.
 
Czy można dołączyć do Was? Staramy się z mężem o drugie dziecko od roku, od 3-4 miesięcy z testami owulacyjnymi. Cykle 28 dni jak w zegarku, test pozytywny w 14 dc. W badaniu USG wszystko idealnie. Dopiero dziś wyczytałam że ten pozytywny test to jest pik LH nie owulacja 🤣 brawo ja. Z pierwszym też długo się staraliśmy, wyszła mi wtedy niedoczynność tarczycy i po lekach zaskoczyło. Bardzo bym już chciała zajść, zaraz mam 34 lata i trochę tracę nadzieję :( okres powinnam dostać w następną niedzielę. Mam nadzieję że się uda, trochę bolą mnie piersi.
Hejka, oczywiście, zapraszamy 😊 Jeśli jeszcze nie czytałaś regulaminu to jest na pierwszej stro ie w pierwszym poście 😉 zapisać Cie na testowanie w jakiś dzień ? Czy na razie na ławeczkę ?
 
reklama
Do góry